Mamy drugiego Polaka w kosmosie. Są oklaski, łzy wzruszenia, tysiące serduszek pod zdjęciami. Żona Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego przyznaje, że gdy rakieta oderwała się od ziemi, nie była w stanie wydusić z siebie słowa. Ale są też tacy, którzy twierdzą, że Sławosz nigdzie nie poleciał. Całe wydarzenie ma być symulacją. Świetnie zaplanowaną i zrealizowaną, ale co najgorsze – za nasze pieniądze.
Z tym AI też jest problem: "Dziś jest czwartek 8 sierpnia 2025 roku". Tak się składa, że dziś jest piątek 8 sierpnia 2025 roku. Chyba że to mi się coś pop...