To jest inny, niewyobrażalnie zdeprawowany światek, który odgrywa na zewnątrz eleganckich, ułożonych i wyedukowanych. Nawet egzorcyści mówią, że jest taki typ opętańców najczęściej wśród najwyższych elit, którzy są już przegrani, chyba, że dostaną jeszcze jakąś nadzwyczajną łaskę, ale podobno rzadko tak się dzieje. Nazywają to "doskonałym opętaniem" (pisał o tym np. śp. ks. Martin Malachi). Na zewnątrz ideał postaw: zawodowych, obywatelskich, rodzinnych i innych, natomiast zakulisowo bestie ponad ludzkie pojęcie.

Russ Dizdar mówił też kiedyś o olbrzymiej armii satanistycznych wojowników, którzy czekają na swój moment, na "czarne przebudzenie". Już od lat czują na bliskim horyzoncie chrześcijańską krew i że są to ludzie, którzy żadnej łzy nie uronią. Póki co, swoje odrażające zbrodnie (również na dzieciach) wykonują w ukryciu, ale czekają na moment, aż dane im będzie działać pełnoskalowo. Tutaj stary materiał: "Czujemy chrześcijańską krew". Orędzia z Kibeho ni…

co do choroby psychiczej, wiesz jeżeli ona nie była świadoma, że taka strona ludzi istnieje, że są w stanie tak postępować to w momencie gdy z tym się zetknęła w rzeczwistości to mogła jej psychika tak zadziałać, ze dostała tzw pomieszania zmysłów, jedni to wyierają, że tego nie było co zobaczyli, inni są świadomi co widzieli ale w obronie własnego wnętrza wałsnie tak reaguje ich umysł......wiesz był czas że zajmowałam się ludźmi niepełnosprawnymi, byłam opiekunem na wyjazdach wakacyjnych, byl tam taki chłopak podopieczny, sprawny fizycznie, głowa tylko tak pracowała, ze zwykłemu człowiekowi trudno było z nim wytrzymać z 5 dni razem, on nie mówił głupich rzeczy, ale ciągle zadawał pytania, trudne bardzo pytania, pytania które nie mają odpowiedzi lub nie mają jednoznacznej odpowiedzi....... miał ksywę na obozach Profesor, pytam dlaczego mówicie na niego profesor, zaczęłi się śmiać opiekunowei bo on ma ukończone kilka fakultetów, mówił chyba 3 językami, i mu odwaliło tak że wymagał calodziennej opieki, myślałam, że oni robią sobie ze mnie ubaw ..po sprawdzeniu okazało się że to była prawdda... więc czasem chwila, szok tak wielki może z człowieka zrobić obłąkanego......

@Frank Columbo wiesz mieszkalam kiedyś w Madrycie chyba ok 2 lat w takiej dzielnicy Moraleja, tj płn część Madrytu, ludzie raczej zamżni, ale częśc tej dzielnicy to były full wypas chaty i ci z którymi mieszkalam, to rdzenni hiszpanie, przestrzegali mnie bym biegając nie zapuszczała się w tamtą stronę bo już kilka dziewczyn zaginęlo w tamtym rejonie, a to były lata 2003,2004, więc ...wiesz......to się dzieje nie od dziś..może handel, może organy, może rytuały

@Gosia Lidia Nowicka Tak, takie reakcje są możliwe. Ja nie chcę sugerować odgórnie, że była to z pewnością choroba psychiczna. Podałem tylko jako alternatywę, bo w tych znalezionych przeze mnie materiałach pojawiał się ten wątek. Ktoś nawet pisał o swojej własnej matce, że naczytała się o różnych obrzydliwych sprawach (możliwe, że nawet prawdziwych) i tak na nią to zadziałało, że później przypisywała wszystkim dookoła różne przerażające czyny. A już zwłaszcza ludziom znanym, politykom, itp. Można doznać pewnego szoku i póżniej tkwić w takim stanie, że wszędzie widzi się zło.

Najbardziej mi nie pasuje taki scenariusz z chorobą z powodu, że w końcu ta kobieta się jednak znalazła pod tym hotelem. Nie bardzo wierzę, że ktoś z ulicy mógłby się tam pojawić. Według mojej analizy, to służby na miejscu (ochrona, być może nawet policja) są jakby niepewne co zrobić, a to może wskazywać, że ona była rozpoznawalna i może nawet na liście gości, więc nie rzucili się na nia tak od razu, tylko w międzyczasie szukali wyjaśnienia, a może oszekiwali nawet jakiejś decyzji kogoś (może organizatora imprezy) i informacji o co chodzi i co zrobić.

Sam wiem o przerażających sprawach, że lepiej byłoby się nie dowiedzieć może nawet. Także absolutnie wierzę w najgorszy możliwy obrót spraw, niemniej zawsze jakiś margines sobie zostawiam, gdyby może jednak chodziło o ten przypadek z pierwszego akapitu.

@Frank Columbo wiem, masz racje, zresztą zrobienie z kogoś wariata to znana i sprawdzona metoda zwłaszcza jak wygaduje takie rzeczy, wtedy nie trzeba długo nad tym pracować....podobnie jak Mark Passio mówił, jak odchodził od satanistów, nikt go nie zatrzymywał, nikt nie robił problemów, wyśmiali go jak powiedział, że ujawni to wszystko, powiedzieli mu,,,a co ty myślisz, że ktoś ci w to wszystko uwierzy? i tak jest, pozdrawiam