No rozłożyłeś mnie na łopatki. Ale ze śmiechu. Ryt Trydencki jest depozytem Apostolskiej Tradycji. Czyli pokazuje jak sprawowali Mszę Apostołowie. Ofiara Chrystusa skonsumowana była na Krzyżu. A więc Apostołowie sprawowali Mszę zwróceni w stronę Krzyża na ołtarzu. Ale trzeba mieć tupet, żeby kwestionować Tradycję sięgająca apostołów i przeciwstawiać ją projektowi eksperymentalnemu, który ma 60 lat, który odzwierciedla Luterańską/ewangelicką mszę. I to według jej twórcy Annibale Bugniniego. Jeżeli porywacie się na taką pychę, to przynajmniej nie brylujcie z nią publicznie bo razi po oczach i sieje zgorszenie. Chcesz dyskutować to przynajmniej posiadaj jakąś elementarną wiedzę o czym mówisz. Wolisz kółko wzajemnej adoracji i dobrego samopoczucia? Proszę bardzo.

Oratorium Rzymskokatolickie -Piszesz -[ Ale trzeba mieć tupet, żeby kwestionować Tradycję sięgająca apostołów i A wracając do tematu mianowicie podczas rekolekcji w naszym kościele przyjechał ksiądz odprawiał mszę trydencka w języku łacińskim śpiewał radośnie głośno i modlił się SAM wszyscy wierni mieli buzie smutne i zamknięte oczy obojętne bo nikt nie znał łaciny ODPOWIEDZ SOBIE -CZY TO BYŁO MIŁE BOGU I LUDZI WIERZĄCYCH bo ksiądz piał z radości -ale komu???.No Twoja opinia, która wcale dajesz nie musi być prawdziwa! i z tym to tak bardzo bym się nie zgodził na obronę swoją biorę . Że podczas Pięćdziesiątnicy wszyscy rozmawiali w swoim języku czyli w różnych językach to znaczy NIE w jednym np arameńskim łacina itd. Ponieważ było to zamiarem Bożym że każdy słyszy SWÓJ NARODOWY -PLEMIENNY a nie tylko JĘZYK ŁACIŃSKI.
No a cała piękna żertwa modlitwy jest w twojej duszy BÓG i ALTUM .A dobry BÓG widzi i czyta tylko w Twej duszy i to jest obojętne w jakim to czynisz rycie ,a możesz modlić się w jakim chcesz rycie . BÓG nie WYMYŚLA RYTU MSZY itp czynią to tylko grzeszni ludzie w pysze swej. .

Tradycja nie jest niczyją prywatną opinią. Jest źródłem Objawienia. Negując Tradycję negujesz źródło Objawienia. Msza Trydencka należy do depozytu Tradycji Apostolskiej. Nowa msza nie należy. Krzyżyk wam na drogę. Alleluja i do przodu. Cała naprzód. Skoro wszystko wiecie lepiej, i nie potrzebujecie Nieomylnego głosu Tradycji, to w pełni zasługujecie na to co was czeka...macie swoje pięć minut w urządzeniu kościoła na swój obraz i podobieństwo... które nie będzie trwało wiecznie. Ten Nieomylny głos Tradycji mówi, że jesteście na drodze do zatracenia. 2 Tes 2 "Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu". VII Sobór Nicejski: "Jeśli ktoś odrzuca wszelką Tradycję kościelną, czy to spisaną,czy też niepisaną - niech będzie wyklęty".

Oratorium Rzymskokatolickie -Piszesz -[ Msza Trydencka należy do depozytu Tradycji Apostolskiej. Nowa msza nie należy. ]==.A nie wywyższaj się mój drogi nigdy nad magisterium kościoła katolickiego albowiem ono jest wyznacznikiem depozytu wiary kościoła katolickiego jeśli uznajesz stolicę apostolską w Watykanie i papieża . A Tu MASZ RESZTĘ mojego wpisu--Pół wieku temu – 3 kwietnia 1969 – św. Paweł VI ogłosił konstytucję apostolską „Missalis Romani”, która zatwierdzała odnowiony przez Sobór Watykański II Mszał Rzymski. W dokumencie tym papież wskazywał i uzasadniał najważniejsze zmiany, wprowadzone do tej głównej księgi liturgicznej Kościoła katolickiego, dotyczące Modlitwy Eucharystycznej, całego obrzędu Mszy św. i lekcjonarza. Trzy dni później Watykan wydał dekret o Nowym Porządku Mszy (Novus Ordo Missae) a 25 maja – dekret „Ordo lectionum Missae” (Porządek czytań mszalnych). Rozpoczął się czas nowej, posoborowej Mszy św. odprawianej w językach narodowej i przez celebransa zwróconego twarzą do ludzi.No teraz cosik będziesz bliżej PRAWDY--no mam nadzieję?.

No właśnie nie uznaję samozwańczego soboru, ani żadnego z samozwańczych pseudo-papieży, właśnie z tego powodu, że odrzucili Tradycję Apostolską, zerwali ciągłość doktrynalną z depozytem apostolskiej wiary, promulgowali nauki potępione w przeszłości jako herezje i zatwierdzili mszę, której kształt i teologiczny wymiar został potępiony na Soborze Trydenckim. Także możesz mi cytować swój samozwańczy, heretycki sobór do woli i swoich pseudo papieży, ale ich autorytet musi być z konieczności fałszywy, skoro stoi w jawnej opozycji do poprzednich 260 Papieży i 20 Soborów Powszechnych. Cała naprzód, jeżeli uważasz, że Papież może negować dogmaty i orzeczenia poprzednich Soborów. Kto ma ślepych przewodników ten skończy jak i oni. Na przód! Proponuję żwawo i z piosenką na ustach...

Oratorium Rzymskokatolickie Może ujmę to tak--- Trudności porównawcze mszy św .przed-soborowe a dziś w odniesieniu do Boga mogą też mieć źródło we wnętrzu człowieka, w przywiązaniu do jakiegoś grzechu ,np. nie wiary itp. z którego nie chce on zrezygnować. A Zbawiciel powiązał możliwość oglądania Boga bez względu na sobór i ryt trydęcki lub nie – a więc poznania Go – z czystością serca: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5,8).Mało tego Zesłanie Ducha Świętego na apostołów i spowodowane tym to, że zaczęli przemawiać różnymi językami, Niechęć do przemiany swojego myślenia może się przejawiać w atakowaniu religii, w wyszukiwaniu argumentów pozornie przeczących istnieniu Boga itp. Dzieje się tak dlatego, że człowiek widzi w istnieniu Boga zagrożenie dla swojego aktualnego poglądu i sposobu życia. Uznanie właśnie tego Zesłania Ducha Świętego na istnienia Boga zmusiłoby go do radykalnej przemiany swojego postępowania. Trzeba też podkreślić że nie ma nic wiecznego na ziemi .WSZYSTKO PODLEGA EWOLUCJI BOSKIEJ nawet msza św. A jedynie słowo Jezusa jest NIEZMIENNE .Tak więc mój drogi przyjacielu TRWAJMY W SŁOWIE J.CH.

Ujmę to tak. Każdego, który nie tylko odrzuca autorytet poparty 20-ma wiekami Tradycji, naukami 260-ciu Papieży i 20-Soborów, stawiając swoje wydumki, albo wydumki tych, którzy również odrzucają te powagi; jako autorytet najwyższy, ważniejszy i nadpisujący powyższe powagi; nie tylko uważam za osobę nierównoważoną intelektualnie i duchowo, niespełna rozumu, niebezpieczną dla siebie i otoczenia; osobę owładniętą pychą, dorównującą pysze Lucyfera ale okazałbym się absolutnym głupcem i szaleńcem, gdybym rozważał na poważnie jakiekolwiek pomysły wychodzące z obłędnego umysłu takiej osoby. Lunatyka. Gdybym zechciał postawić autorytet takich ludzi, wyżej od tego, który posiada Powagę Objawienia Bożego udowodnioną Asystencję Ducha Św. Takich ludzi uważam za zatraceńców, którzy stracili rozum w zaślepieniu swoją "mądrością". Ich koniec nie jest żadną tajemnicą z punktu wiedzenia wiary. Tylko kompletny idiota albo sługa Lucyfera odrzuciłby powagę Boskiego Autorytety zawartego w Tradycji, wierząc, że rozumie i wie lepiej jak powinien wyglądać Kościół. A w rezultacie jak powinien wyglądać świat. A ostatnie 60 lat waszej zabawy w kościół mówi samo za siebie. Ohyda i spustoszenie. Anarchia i chaos. Zgnilizna moralna i zgorszenie. Umiera wasz kreatywny projekt na oczach całego świata. W waszych kościołach dogorywają ostatni emeryci....A wy nadal twierdzicie, że to jest "wiosna kościoła"....Na taki stopień urojenia, nie mam słów.