jili22
1851

Wielkie korzyści z podporządkowania się woli Bożej

Podsumowanie praktyki doskonałości chrześcijańskiej autorstwa ojca Alphonse'a Rodrigueza, Fragment:

O wielkich korzyściach, jakie daje nam zgodność z wolą Bożą,


św. Bazyli mówi, że wszelka świętość i wszelka doskonałość chrześcijaństwa polega na przypisywaniu Bogu wszystkiego, co dzieje się powszechnie w świata jako tego, który jest jego prawdziwą przyczyną, i dostosować się we wszystkim, co nam się przydarza, do Jego Bożej woli. Abyśmy jednak mogli lepiej zrozumieć zasługę i znaczenie tej zgodności, abyśmy pragnęli jej z większym zapałem i abyśmy starali się ją osiągnąć, konieczne jest szczegółowe wyjaśnienie nieskończonych i znacznych korzyści dołączony do tego. Po pierwsze, wywołuje prawdziwą rezygnację, a raczej sama jest tą doskonałą i całkowitą rezygnacją, o której tak wzniosłe pojęcie dają nam święci i mistrzowie życia duchowego, wszyscy zgodnie twierdząc, że jest ona źródłem i zasadą całego pokoju i spokój duszy; albowiem przez tę rezygnację człowiek oddaje się w ręce Boga, jak glina w ręce garncarza; to znaczy, aby Boża Opatrzność rozporządziła nim, jak chce, nie chcąc już należeć do siebie, ani żyć dla siebie, ani jeść, ani spać, ani pracować dla siebie - nawet; ale chcąc to wszystko czynić jedynie dla Boga i wyłącznie po to, by się Jemu podobać.
Zgodność z wolą Bożą wywołuje ten sam skutek: kto bowiem ma tę zupełną zgodność, oddaje się tej woli tak bardzo, że nie umie pragnąć ani szukać niczego innego, jak tylko tego, aby spełniło się to w nim, a nie tylko we wszystkim, co czyni. , ale także we wszystkim, co go spotyka; nie tylko w dobrobycie i radościach, ale także w przeciwnościach losu i cierpieniu. To poddanie się tak podoba się Bogu, że zasługuje na wspaniałą pochwałę, jaką sam obdarza Dawida, nazywając go mężem według swego serca. Znalazłem – mówi (1 Reg 13-14) człowieka według mojego serca, który spełni wszystkie moje życzenia . Dzieje się tak dlatego, że Dawid był tak posłuszny nakazom opatrzności, że zawsze miał serce gotowe jednakowo przyjąć z ręki Boga wszystkie wrażenia, jakie chciał mu sprawić, tak jak miękki wosk jest gotowy przyjąć takie postać, jaką chce się tam wydrukować; i dlatego tak często płacze (Ps. 56.8 i Ps. 107.1); Moje serce jest ochotne, o mój Boże! moje serce jest chętne .
Po drugie, ten, kto osiągnie całkowitą i doskonałą zgodność z wolą Bożą, uzyska całkowite i doskonałe umartwienie wszystkich namiętności i wszelkich złych skłonności, które w nim dominują. Jest bowiem oczywiste, że to nasza własna wola i zaburzenie naszego apetytu stanowią w nas przeszkodę w tym dostosowaniu się.
Z tego wynika konsekwencja, którą można uznać za trzecią zaletę; chodzi o to, że to wyrzeczenie się i to całkowite podporządkowanie się woli Bożej jest największą i najprzyjemniejszą ofiarą, jaką człowiek może złożyć Bogu ze swoich własnych środków. W innych ofiarach ofiarowuje tylko część siebie; ale w tym ofiaruje się całkowicie: w innych ofiarach i w innych umartwieniach, których dokonuje, umartwia się tylko nad czymś szczególnym; na przykład wstrzemięźliwością, pokorą, skromnością i cierpliwością ofiarowuje Bogu tylko część siebie; ale tutaj ofiarowuje siebie samego w całości jako ofiarę całopalną, aby Boski Majestat mógł z nim zrobić, co chce, w sposób, w jaki chce i na czas, bez wyjątku, bez ograniczeń.
Wreszcie, kto ma doskonałą zgodność z wolą Bożą, będzie miał także, jak już powiedzieliśmy, doskonałą miłość; a im bardziej wzrasta w tym zgodności, tym bardziej wzrasta także miłość i miłość Boga, a co za tym idzie, doskonałość, która istnieje w tej miłości i tej miłości. „Dowodem miłości” – mówi św. Grzegorz (Greg. hom. 30 w Evang.) „są uczynki; a im bardziej dzieła kosztują naturę i są trudne, tym więcej okazują miłości. » Również św. Jan, chcąc wyjaśnić nadmiar miłości, jaką Bóg darzył ludzi, nie podaje innego dowodu: Bóg – jak mówi (Jan. 3, 16) umiłował świat tak bardzo, że dał swego jedynego Syna ; i sam Jezus Chrystus mówiąc o miłości, jaką darzył swego Ojca: Aby – powiedział (Jan. 14, 31), aby świat poznał, że miłuję Ojca mojego i że czynię, co mi Ojciec mój przykazał, wstańcie , chodźmy. Ale dokąd jechał? Szedł na śmierć i to na śmierć najbardziej okrutną i haniebną; i właśnie spełniając tak rygorystyczny nakaz, naprawdę świadczył światu, że kocha swojego Ojca. Z tego należy wyciągnąć wniosek, że miłości dowodzi się czynami, a im większe i bolesniejsze są czyny, tym bardziej ujawniają wielkość miłości. Całkowite podporządkowanie się woli Bożej jest, jak powiedzieliśmy, największą ofiarą, jaką możemy Mu złożyć z siebie; zakłada bowiem doskonałe umartwienie wszystkich naszych zmysłów i absolutną rezygnację z naszej woli, przez co oddajemy się Bogu i oddajemy się w Jego ręce, aby mógł z nami i w nas zrobić, co chce Proszę. W niczym zatem nie można wykazać większej miłości do Boga, niż w tym dostosowaniu się; to w ten sposób dajemy mu i na ogół ofiarowujemy mu wszystko, co mamy, wszystko, czym jesteśmy i wszystko, co kiedykolwiek moglibyśmy, mieć lub pragnąć, i że gdybyśmy jeszcze mieli coś, czym moglibyśmy się rozporządzić, dalibyśmy to z tę samą hojność i tę samą odwagę.

zaczerpnięte ze znakomitego katolickiego bloga : le-petit-sacristain.blogspot.com
Matricaria
Zrzec się wolności osobistej i stać piłeczką do zabawy w rękach małego Jezusa;tak widziała się św. Teresa od Dzieciątka Jezus. No trzeba mieć szaloną fantazję żeby porównać się do boskiej zabawki ale też młody wiek usprawiedliwia ognistość jej duszy,paliła sie szybko do czynu bo miała to coś bez czego wiara Kościoła stygnie jak i wszelkie w nim powołania. Bez miłości nie powstanie żadne dobre …Więcej
Zrzec się wolności osobistej i stać piłeczką do zabawy w rękach małego Jezusa;tak widziała się św. Teresa od Dzieciątka Jezus. No trzeba mieć szaloną fantazję żeby porównać się do boskiej zabawki ale też młody wiek usprawiedliwia ognistość jej duszy,paliła sie szybko do czynu bo miała to coś bez czego wiara Kościoła stygnie jak i wszelkie w nim powołania. Bez miłości nie powstanie żadne dobre dzieło ,nie bez przyczyny sercem każdego miasta czy miasteczka jest świątynia usytuowana w centralnej części. Wieża kościelna jest charakterystyczna dla europejskich krajobrazów i spokojnie orientuje masy ludzkie w kierunku błękitu wysokości niebieskich. Zreszta jest podobnie w każdej religii i ten porządek duchowy jest konieczny do zachowania ludzkiej natury w ryzach. No ale dochodzić może do instrumentalizacji wiernych ,jest pokusa by przytrzymać ludzi w niewoli rytualnej,podobnie jak gdzieś po wojnie przechowywano w domu człowieka oszukując go że wojna trwa i musi sie ukrywać dalej.Hm,coś takiego nastąpiło w naszym kościele polskim, aż otwarto europejskie granice i się okazało że wcale inaczej sie rzeczy mają niż na kazaniu gadali. Oburzeniu wiernych hierarchia przeciwstawiła się zwarcie,oni wcale nie stoją nad przepaścią a nawet udało sie zrobić krok naprzód i wybrali odpowiedniego przywódcę-sekretarza. Na poziomie adekwatnym do sytuacji zagrożenia nie boi się stawiać diagnozy że "macanie" nie jest molestowaniem,"to tylko macanie" dołączyło do rozpoznawczych haseł medialnych okołokościelnych. Kabaret starszych panów z episkopatu uczy,bawi i przyspiesza dojrzewanie katolików w wierze. Naprawdę,tu się nie ma za bardzo na co oglądać tylko samemu brać odpowiedzialność i rozpoznawać znaki które się widzi i słyszy.