urielrafael
2216

Duch Świętego Franciszka Salezego - O zmianie spowiednika.

DUCH
ŚWIĘTEGO FRANCISZKA SALEZEGO

CZYLI

WIERNY OBRAZ MYŚLI I UCZUĆ TEGO ŚWIĘTEGO

CZĘŚĆ XIV

ŚRODKI SZCZEGÓLNE UŚWIĄTOBLIWIENIA SIĘ

DRUGI ŚRODEK: SAKRAMENTY

ROZDZIAŁ VII

O ZMIANIE SPOWIEDNIKA

Zmieniać spowiednika przy każdej sposobności, albo też nie ośmielać go się nigdy zmienić: są to dwie ostateczności naganne; w pierwszym razie dajemy dowód niestałości, w drugim zaś małoduszności, co zarówno sprzeciwia się duchowi Kościoła.

Święte Koncylium Trydenckie postanowiło, aby trzy lub cztery razy do roku dawać zakonnicom spowiednika nadzwyczajnego, dla usunięcia przymusu, jaki mógłby powstać z niezmienności spowiednika. Wszyscy założyciele zakonów stosowali się do tej reguły świętego Koncylium, mając w tym na względzie istotne potrzeby sumienia, nie zaś ducha szkodliwej wyłączności, lub wymagania dziwaczne.

Oto, co Święty nasz pisał pewnego czasu w tym przedmiocie do jednej przełożonej: "Nie trzeba w wyborze spowiednika być zmienną, bez ważnej przyczyny, ale też nie trzeba być tak znów do jednego przywiązaną, aby go nie zmienić, gdy tego słuszność wymaga; i biskupi nie powinni krępować się w tym względzie, aby w potrzebie nie mogli tego uczynić, zwłaszcza, jeżeli wszystkie zakonnice o to proszą, za wspólną zgodą ojca duchownego".

Jakkolwiek te uwagi odnoszą się specjalnie do klasztorów, jednakże i zwykli wierni, w pewnych okolicznościach mogą je do siebie stosować; bo jeżeli zakonnicy – obowiązani ślubem do ścisłej klauzury, a przy tym tylu ustawom, przepisom i postanowieniom podlegli mają tę swobodę: tym bardziej mogą i powinny ją mieć osoby żyjące w świecie.

–––––––––––

Duch świętego Franciszka Salezego, czyli wierny obraz myśli i uczuć tego Świętego. Tłumaczył z francuskiego ks. Adolf Pleszczyński K. Ś. T., Warszawa 1882, ss. 350-351.
urielrafael
Oto, co Święty nasz pisał pewnego czasu w tym przedmiocie do jednej przełożonej: "Nie trzeba w wyborze spowiednika być zmienną, bez ważnej przyczyny, ale też nie trzeba być tak znów do jednego przywiązaną, aby go nie zmienić, gdy tego słuszność wymaga; i biskupi nie powinni krępować się w tym względzie, aby w potrzebie nie mogli tego uczynić, zwłaszcza, jeżeli wszystkie zakonnice o to proszą, …Więcej
Oto, co Święty nasz pisał pewnego czasu w tym przedmiocie do jednej przełożonej: "Nie trzeba w wyborze spowiednika być zmienną, bez ważnej przyczyny, ale też nie trzeba być tak znów do jednego przywiązaną, aby go nie zmienić, gdy tego słuszność wymaga; i biskupi nie powinni krępować się w tym względzie, aby w potrzebie nie mogli tego uczynić, zwłaszcza, jeżeli wszystkie zakonnice o to proszą, za wspólną zgodą ojca duchownego".

Jakkolwiek te uwagi odnoszą się specjalnie do klasztorów, jednakże i zwykli wierni, w pewnych okolicznościach mogą je do siebie stosować; bo jeżeli zakonnicy – obowiązani ślubem do ścisłej klauzury, a przy tym tylu ustawom, przepisom i postanowieniom podlegli mają tę swobodę: tym bardziej mogą i powinny ją mieć osoby żyjące w świecie.
urielrafael
Zmieniać spowiednika przy każdej sposobności, albo też nie ośmielać go się nigdy zmienić: są to dwie ostateczności naganne; w pierwszym razie dajemy dowód niestałości, w drugim zaś małoduszności, co zarówno sprzeciwia się duchowi Kościoła.
Święte Koncylium Trydenckie postanowiło, aby trzy lub cztery razy do roku dawać zakonnicom spowiednika nadzwyczajnego, dla usunięcia przymusu, jaki mógłby …Więcej
Zmieniać spowiednika przy każdej sposobności, albo też nie ośmielać go się nigdy zmienić: są to dwie ostateczności naganne; w pierwszym razie dajemy dowód niestałości, w drugim zaś małoduszności, co zarówno sprzeciwia się duchowi Kościoła.

Święte Koncylium Trydenckie postanowiło, aby trzy lub cztery razy do roku dawać zakonnicom spowiednika nadzwyczajnego, dla usunięcia przymusu, jaki mógłby powstać z niezmienności spowiednika. Wszyscy założyciele zakonów stosowali się do tej reguły świętego Koncylium, mając w tym na względzie istotne potrzeby sumienia, nie zaś ducha szkodliwej wyłączności, lub wymagania dziwaczne.