Nie mam nic przeciwko, że temu człowiekowi przeszkadza język polski. Są różne gusta, z którymi się nie dyskutuje.
Jednakże zwróciłbym mu uwagę, że język ukraiński to wymysł polityczny. Ukraiński jest zaledwie gwarą rosyjskiego - tak jak nie ma języka śląskiego.
W związku z tym współczuję temu muzykowi, że jedynym językiem własnym który posiada jest solidne beknięcie po rozwodnionym ukraińskim piwie.

Na front takich niewdzięczników. Z takimi nie ma się co patyczkować, jak z tym co urządził "performance", wsadzając mięso do skrytki w banku, które się zaśmierdziało, żeby nam coś udowadniać.

Jak nie potrafią się zachować i to jeszcze na "słomianej dezercji" kiedy brakuje u nich poborowych, że nawet kobiety wcielają, to bez skrupułów kopem w zad na pierwszą linię kmiota.