Kardynał Marx na synodzie: musimy budować nowy Kościół
Kardynał Reinhard Marx, przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec, podczas konferencji podsumowującej synod młodych powiedział, że należy „budować nowy Kościół, Kościół w nowym kształcie”. …Więcej
Kardynał Reinhard Marx, przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec, podczas konferencji podsumowującej synod młodych powiedział, że należy „budować nowy Kościół, Kościół w nowym kształcie”. Wypowiedział się także na temat lobby LGBT oraz nowej roli kobiet w Kościele.
Kardynał Marx powiedział, że proces synodalności jest przede wszystkim procesem uczenia się od młodych. „Młodzi chcą Kościoła otwartego na dialog, musimy im towarzyszyć. Chodzi o to by nie mówić im co mają robić, ale towarzyszyć im oczekując podjęcia przez nich prawidłowej decyzji”.
Duchowny przyznał przy tym, że skoro w Kościele zdarzyło się tak wiele nadużyć, jak w Kościele niemieckim (chodzi o nadużycia seksualne) to należy wraz ze świeckimi „budować nowy Kościół, Kościół w nowym kształcie”.
Dziennikarze zadali kilka pytań dotyczących kwestii LGBT, i jej ewentualnej obecności w dokumencie kończącym synod. Marx odpowiedział, że jest już zmęczony pytaniami o to: „Jestem zaskoczony, że zawsze dostaję pytania na ten sam …Więcej
Kardynał Marx powiedział, że proces synodalności jest przede wszystkim procesem uczenia się od młodych. „Młodzi chcą Kościoła otwartego na dialog, musimy im towarzyszyć. Chodzi o to by nie mówić im co mają robić, ale towarzyszyć im oczekując podjęcia przez nich prawidłowej decyzji”.
Duchowny przyznał przy tym, że skoro w Kościele zdarzyło się tak wiele nadużyć, jak w Kościele niemieckim (chodzi o nadużycia seksualne) to należy wraz ze świeckimi „budować nowy Kościół, Kościół w nowym kształcie”.
Dziennikarze zadali kilka pytań dotyczących kwestii LGBT, i jej ewentualnej obecności w dokumencie kończącym synod. Marx odpowiedział, że jest już zmęczony pytaniami o to: „Jestem zaskoczony, że zawsze dostaję pytania na ten sam …Więcej
- Zgłoś
Portale społecznościowe
Zmień wpis
Usuń wpis
Matricaria
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Nowinki z zachodu przychodzą do nas w coraz szybszym tempie więc ten nowy kształt Kościoła zawita i do nas.Nie ma co płakać,raczej trzeba z odwaga spojrzeć w przyszłość i nie tracić ducha,zawsze jakieś rozwiązanie sie znajdzie,poigrajmy z wyobraźnią co może wydarzyć się za 20 lat w gminnej parafii:
Posiedzenie Rady parafialnej,dwie panie,dwóch panów i ksiądz Proboszcz.
Ks.Proboszcz - Moi drodzy …Więcej
Nowinki z zachodu przychodzą do nas w coraz szybszym tempie więc ten nowy kształt Kościoła zawita i do nas.Nie ma co płakać,raczej trzeba z odwaga spojrzeć w przyszłość i nie tracić ducha,zawsze jakieś rozwiązanie sie znajdzie,poigrajmy z wyobraźnią co może wydarzyć się za 20 lat w gminnej parafii:
Posiedzenie Rady parafialnej,dwie panie,dwóch panów i ksiądz Proboszcz.
Ks.Proboszcz - Moi drodzy,dobijam osiemdziesiątki i czas odejść na odpoczynek,zostaje do omówienia problem mojego zastępstwa.Jestem po rozmowie z biskupem i mamy plan tymczasowy.Otóż na msze niedzielne będziecie sobie dojeżdżali do najbliższego miasta,obecny tu pan Jasio zorganizuje wam dowóz autokarami co już ustaliliśmy.
- Ależ ks.proboszczu,to czterdzieści kilometrów! A jak ktoś zachoruje i ksiądz na czas nie dojedzie z sakramentami? Tragedia! - wystraszyła się pani Becia.
- No tak,można dojechać do miasta ale tamtejszy proboszcz też jest sam i dobrze po siedemdziesiątce,to co będzie jak zachoruje?! -t rzeźwo zauważyła pani Dzinia.
- O tym właśnie chciałem z wami porozmawiać - westchnął ks.Proboszcz - potrzebujemy wyjścia z tej kryzysowej sytuacji i ratunek posługi kapłańskiej jest w osobach świeckich.Mam wyznaczyć dwie osoby które przejdą w seminarium dwuletnie studium zaoczne uprawnianiające do sprawowania Mszy świętej.
- Och tak,prawda,że też o tym nie pomyślałam,przecież obecni tu pan Jasio i pan Rysio są szafarzami to i kapłanami teraz będą. - zawołała uradowana pani Becia.
- Oni się najlepiej do tego nadają! - przytaknęła pani Dzinia
- Drogie panie,przykro mi że muszę was rozczarować ale musiałem odstąpić od tego pomysłu, żony szafarzy za nic nie dały się przekonać i nie wyraziły na to zgody.Jest tylko jedno wyjście.
Wy obie szczęśliwie już nie macie mężów i nic nie stoi na przeszkodzie aby wysłać was na to seminarium.Tak,będziecie posługiwać co niedziela na zmianę a co do spowiedzi to raz w miesiącu przyjedzie jakiś spowiednik z zakonu na cały dzień.Tak więc dacie sobie radę,w końcu Mszę obstawiacie już tyle lat.
- Ojej,księże Proboszczu,nigdy bym się nie spodziewała,taka propozycja...brak mi tchu,co ty na to Becia?
- Wielkie wyróżnienie,wielki zaszczyt przed ludźmi,nie wiem co powiedzieć z tej radości...ale co do spowiedzi... to ja nie widzę potrzeby fatygowania osoby duchownej,to powinno należeć do naszych obowiązków,zgadzasz się ze mną Dziniu,prawda? To jak księże proboszczu będzie?
- No cóż,panowie szafarze usilnie mnie o to prosili i obiecałem im spowiednika raz w miesiącu,tak więc na razie zajmijmy się waszą celebracją Mszy a potem zobaczymy.Koniec zebrania.
Posiedzenie Rady parafialnej,dwie panie,dwóch panów i ksiądz Proboszcz.
Ks.Proboszcz - Moi drodzy,dobijam osiemdziesiątki i czas odejść na odpoczynek,zostaje do omówienia problem mojego zastępstwa.Jestem po rozmowie z biskupem i mamy plan tymczasowy.Otóż na msze niedzielne będziecie sobie dojeżdżali do najbliższego miasta,obecny tu pan Jasio zorganizuje wam dowóz autokarami co już ustaliliśmy.
- Ależ ks.proboszczu,to czterdzieści kilometrów! A jak ktoś zachoruje i ksiądz na czas nie dojedzie z sakramentami? Tragedia! - wystraszyła się pani Becia.
- No tak,można dojechać do miasta ale tamtejszy proboszcz też jest sam i dobrze po siedemdziesiątce,to co będzie jak zachoruje?! -t rzeźwo zauważyła pani Dzinia.
- O tym właśnie chciałem z wami porozmawiać - westchnął ks.Proboszcz - potrzebujemy wyjścia z tej kryzysowej sytuacji i ratunek posługi kapłańskiej jest w osobach świeckich.Mam wyznaczyć dwie osoby które przejdą w seminarium dwuletnie studium zaoczne uprawnianiające do sprawowania Mszy świętej.
- Och tak,prawda,że też o tym nie pomyślałam,przecież obecni tu pan Jasio i pan Rysio są szafarzami to i kapłanami teraz będą. - zawołała uradowana pani Becia.
- Oni się najlepiej do tego nadają! - przytaknęła pani Dzinia
- Drogie panie,przykro mi że muszę was rozczarować ale musiałem odstąpić od tego pomysłu, żony szafarzy za nic nie dały się przekonać i nie wyraziły na to zgody.Jest tylko jedno wyjście.
Wy obie szczęśliwie już nie macie mężów i nic nie stoi na przeszkodzie aby wysłać was na to seminarium.Tak,będziecie posługiwać co niedziela na zmianę a co do spowiedzi to raz w miesiącu przyjedzie jakiś spowiednik z zakonu na cały dzień.Tak więc dacie sobie radę,w końcu Mszę obstawiacie już tyle lat.
- Ojej,księże Proboszczu,nigdy bym się nie spodziewała,taka propozycja...brak mi tchu,co ty na to Becia?
- Wielkie wyróżnienie,wielki zaszczyt przed ludźmi,nie wiem co powiedzieć z tej radości...ale co do spowiedzi... to ja nie widzę potrzeby fatygowania osoby duchownej,to powinno należeć do naszych obowiązków,zgadzasz się ze mną Dziniu,prawda? To jak księże proboszczu będzie?
- No cóż,panowie szafarze usilnie mnie o to prosili i obiecałem im spowiednika raz w miesiącu,tak więc na razie zajmijmy się waszą celebracją Mszy a potem zobaczymy.Koniec zebrania.
Kościółek otwarty na zboczenia:
Duchowny przyznał przy tym, że skoro w Kościele zdarzyło się tak wiele nadużyć, jak w Kościele niemieckim (chodzi o nadużycia seksualne) to należy wraz ze świeckimi „budować nowy Kościół, Kościół w nowym kształcie”.
Którzy młodzi???
„Młodzi chcą Kościoła otwartego na dialog, musimy im towarzyszyć. Chodzi o to by nie mówić im co mają robić, ale towarzyszyć im …Więcej
Kościółek otwarty na zboczenia:
Duchowny przyznał przy tym, że skoro w Kościele zdarzyło się tak wiele nadużyć, jak w Kościele niemieckim (chodzi o nadużycia seksualne) to należy wraz ze świeckimi „budować nowy Kościół, Kościół w nowym kształcie”.
Którzy młodzi???
„Młodzi chcą Kościoła otwartego na dialog, musimy im towarzyszyć. Chodzi o to by nie mówić im co mają robić, ale towarzyszyć im oczekując podjęcia przez nich prawidłowej decyzji”.
Duchowny przyznał przy tym, że skoro w Kościele zdarzyło się tak wiele nadużyć, jak w Kościele niemieckim (chodzi o nadużycia seksualne) to należy wraz ze świeckimi „budować nowy Kościół, Kościół w nowym kształcie”.
Którzy młodzi???
„Młodzi chcą Kościoła otwartego na dialog, musimy im towarzyszyć. Chodzi o to by nie mówić im co mają robić, ale towarzyszyć im oczekując podjęcia przez nich prawidłowej decyzji”.