ona
71,5 tys.
09:04
Tam gdzie nie ma posluszenstwa nie ma ani dobroci ani miłosci, a tam gdzie nie ma tych cnót nie ma Boga -o.Pio. www.youtube.com/watchWięcej
Tam gdzie nie ma posluszenstwa nie ma ani dobroci ani miłosci, a tam gdzie nie ma tych cnót nie ma Boga -o.Pio.
www.youtube.com/watch
ona
W czasie Mszy św. ukazał mi Pan Jezus szeroką polanę, na której rozrzucone były małe i duże czarne krzyże. U brzegów tej polany rozciągała się lawina ognia niby jezioro ogniste. Wśród tej lawiny były jakieś postacie, których nie widziałam z twarzy – były w niej całkiem zatopione. Po ramiona w ogniu ujrzałam zanurzonego jakiegoś kapłana w ornacie, o siwych, pokręconych włosach, i kilka sióstr …Więcej
W czasie Mszy św. ukazał mi Pan Jezus szeroką polanę, na której rozrzucone były małe i duże czarne krzyże. U brzegów tej polany rozciągała się lawina ognia niby jezioro ogniste. Wśród tej lawiny były jakieś postacie, których nie widziałam z twarzy – były w niej całkiem zatopione. Po ramiona w ogniu ujrzałam zanurzonego jakiegoś kapłana w ornacie, o siwych, pokręconych włosach, i kilka sióstr [184] naszego zgromadzenia, ale zarówno ksiądz, jak i siostry odwróceni byli twarzą gdzieś na północ i nie ujrzałam ich. Ponad tymi płomieniami zwisała szala. Jakiś głos mówił mi: Szalą tę w rękach trzyma Bóg. Jest ona zdolna przenieść w niebo dusze zanurzone w tym ogniu, ale dusze same zniżyć jej sobie nie mogą, bo są całe w ogniu. Szala ta zniża sią jednak z łatwością, jeżeli się rzuci na nią coś wartościowego z góry, a mogą to uczynić ci, którzy jeszcze żyją na ziemi.

Zauważyłam, że szala zniżała się z lekkością, gdy padł na nią jakiś drobny pieniążek, a wokoło tej szali zapanowała miła jasność. Zapytałam Pana Jezusa, co trzeba rzucać na szalę, by ratować dusze. Jezus odpowiedział: Modlitwę, post, jałmużnę, a przede wszystkim moją Krew ofiarowaną na ołtarzu.
Czyściec
Fragmenty objawienia Jezusa i Maryi (1934-1939r) - S.B siostra Leonia Nastał
Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej
ona
Jan Maria Vianey Czyściec
Ogień w czyśćcu jest ten sam co w piekle; różnica na tym tylko polega, że nie jest wieczny. Dałby Bóg, żeby która z tych dusz biednych, które tam przebywają, stanęła dziś na moim miejscu otoczona ogniem ją pożerającym i opowiedziała sama mę¬czarnie swoje, napełniła ten kościół swymi jękami: to może by zmiękczyła i do litości pobudziła serca wasze! O jakże my cierpimy …Więcej
Jan Maria Vianey Czyściec
Ogień w czyśćcu jest ten sam co w piekle; różnica na tym tylko polega, że nie jest wieczny. Dałby Bóg, żeby która z tych dusz biednych, które tam przebywają, stanęła dziś na moim miejscu otoczona ogniem ją pożerającym i opowiedziała sama mę¬czarnie swoje, napełniła ten kościół swymi jękami: to może by zmiękczyła i do litości pobudziła serca wasze! O jakże my cierpimy, uwolnijcie nas bracia z tych męczarni, wy to możecie uskutecznić. O gdybyście wy czuli, co to za boleść być w rozłączeniu z Bogiem! Któż to wysłowi? Goreć w ogniu zapalonym sprawiedliwością Bożą, ponosić bóle niesłychane, być trawionymi żalem, wiedząc, żeśmy mogli tego uniknąć! O dziatki drogie, wołają rodzice, myśmy was tak kochali, czyż podobna, abyście nas teraz opuścili? Wy spoczywacie na miękkim łożu, a my w ogniu strasznym. Wy się oddajecie zabawom, a my dzień i noc cierpimy i płaczemy. Mieszkacie w domach, któreśmy wam zostawili, używacie owocu trudów naszych; a my opuszczeni przez was od tylu lat ponosimy katusze tak straszne. Ani jałmużny nie czynicie, ani o Mszę świętą nie pro¬sicie dla przyjścia nam z pomocą. Możecie nam ulżyć, możecie nas z więzienia uwolnić, a jednak nie pomyślicie o tym. O jakże straszne są męczarnie nasze!

Tak bracia drodzy, kiedy w płomieniach jęczymy, to sąd nasz zmieniamy o tych lekkich przewinieniach, jeżeli je można nazwać lekkimi, którycheśmy się dopuszczali. "O mój Boże – woła Król-Prorok – biada człowiekowi nawet najsprawiedliwszemu, jeżeli go sądzisz bez miłosierdzia. Jeśli plamy na słońcu znalazłeś a złość w aniołach, to cóż będzie z grzesznikiem?". Ileż lat mąk czyśćcowych nam się należy, którzyś my popełnili tyle grzechów śmiertelnych, a prawie nic nie czyniliśmy dla zadośćuczynienia sprawiedliwości Bożej!
Jeszcze jeden komentarz od ona
ona
Ojciec Pio opowiedział taką oto historię Ojcu Anastazemu: Pewnego wieczoru, kiedy samotnie modliłem się na kościelnym chórze, usłyszałem jakiś szelest i zobaczyłem jak młody mnich krzątał się obok głównego ołtarza, odkurzając go i poprawiając kwiaty we flakonach. Myślałem na początku, że to Ojciec Leone przystraja ołtarz na nowo, a ponieważ był to czas kolacji, powiedziałem: Ojcze Leone, …Więcej
Ojciec Pio opowiedział taką oto historię Ojcu Anastazemu: Pewnego wieczoru, kiedy samotnie modliłem się na kościelnym chórze, usłyszałem jakiś szelest i zobaczyłem jak młody mnich krzątał się obok głównego ołtarza, odkurzając go i poprawiając kwiaty we flakonach. Myślałem na początku, że to Ojciec Leone przystraja ołtarz na nowo, a ponieważ był to czas kolacji, powiedziałem: Ojcze Leone, teraz nie czas na strojenie ołtarza, idź na kolacjeAle głos, który nie był głosem Ojca Leone, odrzekł mi: Ja nie jestem Ojcem Leone, to kim jesteś? spytałem. Jestem twoim bratem, odbywałem tu nowicjat. Moim obowiązkiem w czasie nowicjatu było dbanie o ten ołtarz przez cały rok. Niestety, wiele razy przechodząc przed ołtarzem nie oddawałem należnej czci Jezusowi w Przenajświętszym Sakramencie zamkniętym w tabernakulum. Za to poważne zaniedbanie jestem teraz w Czyśćcu. Ale Bóg w swojej nieskończonej dobroci przysłał mnie tu, żebyś mi pomógł jak najszybciej dostać się do Nieba.Będąc przekonanym, że pomagam tej biednej, cierpiącej Duszy, zawołałem: Będziesz w Niebie jutro rano, w czasie gdy będę celebrował Msze św. To okrutne! krzyknął Duch, po czym zapłakał i znikł. Ta skarga zraniła boleśnie moje serce i ten ból towarzyszy mi przez całe moje życie. Bo tak naprawdę mogłem te Dusze natychmiast posłać do Nieba a tymczasem skazałem Ją na jeszcze jedną noc w straszliwym ogniu Czyśćca. 👏
malgorzata__13
waz2054 Ty nic nie rozumiesz,przecież kolejny rok mamy tu na Glorii wałkowanie historyjki o zasadzie "wyższej konieczności" która to upoważnia do wymówienia posłuszeństwa Biskupowi a nawet Papieżowi.
Kto się nie zadaje z Glorią żyje w błogiej nieświadomości i nawet nie przyjdzie mu do głowy aby posądzać swego Biskupa o zdradę.Tutaj pozna takie mądrości: "jeśli twój proboszcz zabrania klękania …Więcej
waz2054 Ty nic nie rozumiesz,przecież kolejny rok mamy tu na Glorii wałkowanie historyjki o zasadzie "wyższej konieczności" która to upoważnia do wymówienia posłuszeństwa Biskupowi a nawet Papieżowi.
Kto się nie zadaje z Glorią żyje w błogiej nieświadomości i nawet nie przyjdzie mu do głowy aby posądzać swego Biskupa o zdradę.Tutaj pozna takie mądrości: "jeśli twój proboszcz zabrania klękania to masz przed sobą wysłannika szatana".
Kardynał Dziwisz zdaje się sprawuje dyskretny patronat nad Pustelnią,ciekawe czy jego nastepca też będzie tak wrozumiały,kto wie,a może zrehabilituje Ks.Natanka i uczyni szeryfem pomocniczym,tak dla świętego spokoju.
Bo pomysłów Ks.Natanek ma tyle że starczyłoby do końca świata.
waz2054
No ale przecież najbardziej aktywny użytkownik Glorii.tv, Ks. Natanek i jego wielbiciele nie uznają posłuszeństwa, ba wyrażają na ten temat wiele obiekcji, a z nieposłuszeństwa uczynili cnotę. Jak zatem pogodzić te dwa sprzeczne podejścia?
Voytek
Fragment książki pt.Ostrzeżenie z zaświatów
J- Judasz Iskariota
E-Egzorcysta
POSŁUSZEŃSTWO W KOŚCIELE
E.; Mów prawdę o Kościele, mów dalej w Imieniu... nie możesz kłamać, w Imieniu...!
J.: W tej chwili to zdanie może wzbudzać śmiech. Nigdy jeszcze na posłuszeństwo nie kładziono tak wielkiego nacisku, jak w tej chwili... Teraz nagle taki nacisk na posłuszeństwo... (śmieje się szyderczo).
E.: …Więcej
Fragment książki pt.Ostrzeżenie z zaświatów
J- Judasz Iskariota
E-Egzorcysta

POSŁUSZEŃSTWO W KOŚCIELE

E.; Mów prawdę o Kościele, mów dalej w Imieniu... nie możesz kłamać, w Imieniu...!

J.: W tej chwili to zdanie może wzbudzać śmiech. Nigdy jeszcze na posłuszeństwo nie kładziono tak wielkiego nacisku, jak w tej chwili... Teraz nagle taki nacisk na posłuszeństwo... (śmieje się szyderczo).

E.: Mów tylko prawdę, tylko prawdę, z polecenia Matki Bożej!

J.: Teraz nagle powołują się wszyscy na posłuszeństwo, kiedy to im dogadza!

E.: Mów prawdę Judaszu Iskariocie, nie to czego chcecie wy demony! W Imię...

J.: To co powiedziałem, pochodzi z Góry (z Niebo). Musimy powiedzieć tę przeklętą prawdę, teraz kiedy tym się szermuje, kiedy tak łatwo słuchać — w tym co dogadza człowiekowi (być w pewnej mierze uosobieniem posłuszeństwa dla takich, którzy są nastawieni modernistycznie i lubią pieniądze i wszystko inne).

Teraz ci nagle szafują tym posłuszeństwem, jak strzela się z broni maszynowej... Dawniej nie było to wcale takie aktualne, jak się teraz nagle stało...

E.: Mów prawdę z polecenia Matki Bożej, tylko prawdę!

J.: Nam się to (posłuszeństwo) podoba. Niech tylko robią tak dalej, ale ci tam u Góry (wskazuje palcem) patrzą na to niechętnie. Ich plany są inne i w zasadzie byłyby inne, ale Ewangelia musi się wypełnić. Wszystkie ich plany muszą zostać wypełnione, nawet kosztem wielkich katastrof i wielkich zamieszek, chaosu i wojen, mordów między narodami...

E.: Mów prawdę, mów w dalszym ciągu tylko prawdę z polecenia Matki Bożej!

J.: Każdy powołuje się na biskupa, kiedy biskupi sami nie mogą powołać się na papieża, kiedy to także nie przychodzi od papieża. Myślę, że niedługo dojdę z moją mową do końca...

E.: Mów prawdę, pełną prawdę z polecenia Matki Bożej, co Ona chce powiedzieć przez ciebie Judaszu Iskarioto! Prowadź mowę dalej, wszystko co musisz powiedzieć i tylko prawdę z polecenia Matki Bożej!
BARTEUSZ
Bog zaplac!!!Fantastyczne.