Prosze sobie zapamiętać. Jedynym argumentem,którzy muzułmanie akceptują i rozumieją jest "mowa siły". Mam z muzułmanami codziennie od 25 lat do czynienia i wiem bardzo dobrze jak oni rozumują. Jak im nie pokażesz granicy, to cię załatwią. Musisz potrafić się bronić.Fizyczne lub retorycznie i nie ustępować.Dla muzułmanów tolerancja i akceptacja są oznakami słabości. Oni są dla ciebie tylko tak długo dobrzy, jak robisz wszystko po ich myśli. W przeciwnym wypadku przekonasz się szybko o ich życzliwości. I to może być podkładanie "świń" w pracy,grożenie aż do przemocy fizycznej.To jest klasyczna sytuacja. On dobrze wie, że facet na balkonie mu nic nie zrobi. A dlaczego ? Bo Europejczycy są wychowywani aby najpierw za pomocą rozmowy rozwiązywać konflikty. Najpierw się prosi,dyskutuje,argumentuje potem ewentualnie grozi policją.Ok czasami używa się przemocy. Myślę ,że w tej sytuacji większość polskich meżczyzn dało by temu gościowi w r..j. I słusznie. A jak to robią muzułmanie ??? Możesz od razu dostać w pysk jak widać na filmie albo muzułmanin sięga po nóż czy inne narzędzie.Gdyby facet na filmie zamiast wyciągniętej ręki miał w niej jakieś narzędzie,młotek,butelka właściwie obojętne co i od razu do niego wyskoczył to ów "mohamet" od razu by inaczej reagował.W takiej sytuacji nie gada się tylko od raz działa.A on go pyta jeszcze o imię i chce z nim dykutowć. Od raz w czapę i po dyskusji.Każdy ma prawo do obrony własnego mienia, domu i mieszkania.Nie wchowujcie swoich synów i córek na ofiary losu bo zrobicie im krzywdę.Trzeba umieć się bronić.