Pomimo tego że dokument zawiera pewne niejasne sformułowania, jednak to co zrobiono rzekomo powołując się na niego (stworzenie nowego rytu tak drastycznie różnego od dotychczasowego) jest delikatnie mówiąc poważnym nadużyciem.
Przykład- Jeżeli dokument mówi że we Mszy św. łacina ma być zachowana a języki narodowe mogą być wprowadzone w większym stopniu, to nikt uczciwy nie wywnioskuje z tego że właściwą i jednocześnie uczciwą interpretacją jest całkowite usunięcie łaciny...
To trochę tak jakbyś powiedział malarzowi że kolor ścian w pokoju ma być zachowany ale może użyć innego koloru tu i ówdzie dla "ożywienia" , a on by Ci cały pokój pomalował na inny kolor.
Czy uznałbyś to za wykonanie polecenia zgodnie z instrukcją?...