Posoborowe zmiany w Kościele katolickim

Posoborowe zmiany
w Kościele katolickim

(zestawienie)


Od Redakcji: W 1985 r. we Włoszech ukazała się praca prof. Romana Amerio pt. Iota Unum. Studium zmian w Kościele katolickim w XX w. Dzieło to, w szczegółowy sposób opisujące zmiany, jakie zaszły w okresie przed– i posoborowym, liczy sobie (w wydaniu oficyny Sarto House) bagatela 780 stron. Dziś, kiedy od czasu jego wydania minęło prawie 20 lat, nie starczyłoby i trzech podobnych tomów, aby opisać, jakie postępy poczyniła destrukcja Kościoła od początku ery aggiornamento. Redakcja Zawsze wierni nie ma więc złudzeń, że na kilkunastu stronach pisma uda jej się ukazać wszystkie nowości, które wprowadzili i wprowadzają moderniści; ma jednak nadzieję uzmysłowić Czytelnikom, iż używanie tu i ówdzie określenia „Kościół posoborowy” – w opozycji do Kościoła katolickiego – nabiera coraz głębszego i coraz bardziej złowieszczego sensu.

1. Wiara i moralność

Wiara


Teologia klasyczna przez pojęcie wiary rozumie cnotę nadprzyrodzoną która pod natchnieniem i z pomocą łaski sprawia, że przyjmujemy za prawdę to, co Bóg objawił, a przez Kościół do wierzenia podaje” (kard. Gasparri, Katechizm katolicki).

„Nowa teologia” sprowadziła wiarę do poziomu emocji – jest ona w tym ujęciu jedynie mglistym „uczuciem religijnym, którego treścią jest absolut” (św. Pius X, encyklika Pascendi). Postawa ta jest konsekwencją wyznawanego przez modernistów agnostycyzmu, negującego możliwość poznania istnienia i przymiotów Boga w oparciu o rzeczy widzialne.

Porządek naturalny i nadprzyrodzony

Według teologii klasycznej porządek naturalny w odniesieniu do człowieka obejmuje jego samego wyposażonego we wszystkie składniki jego natury, cel wyznaczony człowiekowi (naturalny) oraz środki, dzięki którym może ten cel realizować. Cel naturalny zakłada jasne, choć pośrednie (dostosowane do natury ludzkiej) poznanie oraz miłość Boga. Porządek nadprzyrodzony jest takim zestawieniem natury stworzonej, w którym natura dzięki darom nadprzyrodzonym skierowana jest do ostatecznego celu, przekraczającego całkowicie naturalny. Celem człowieka w porządku nadprzyrodzonym jest bezpośrednie oglądanie Boga i udział w Jego szczęściu.

Nowa teologia całkowicie miesza oba porządki. Jak pisze o. de Lubac: „Naturalne pragnienie nadprzyrodzoności pochodzi z ustawicznego działania w nas Boga, który stwarza naszą naturę tak samo jak łaska jest ustawiczną czynnością Boga tworzącego w nas porządek moralny. Oba porządki – natury i łaski – zawierają wszystkie warunki potrzebne do tego, byśmy mogli osiągnąć nadprzyrodzony cel”.

Soteriologia

Teologia klasyczna wyjaśniała, że człowiek, stworzony na obraz i podobieństwo Boga, w wyniku grzechu pierworodnego utracił pierwotną sprawiedliwość i świętość i niezdolny jest samodzielnie podźwignąć się ze swego upadku. Bóg jednak w swym nieskończonym miłosierdziu zesłał rodzajowi ludzkiemu Odkupiciela, który przyjąwszy dobrowolnie mękę i śmierć na krzyżu zadośćuczynił Bożej sprawiedliwości obrażonej ludzi grzechami i wysłużył im łaski potrzebne do zbawienia.

Według „nowej teologii” rodzaj ludzki nigdy nie utracił swej – wynikającej ze stworzenia na obraz i podobieństwo Boże – wzniosłej godności. Chrystus, który poprzez akt Wcielenia zjednoczył się „w pewien sposób” z każdym człowiekiem, przez swą śmierć nie spłacił Ojcu długu zaciągniętego przez grzeszną ludzkość, a jedynie w pełni „objawił człowieka jemu samemu”, przypominając mu o miłości Bożej i wielkiej godności, której świadomość zatracił.

Mariologia

TradycyjneMożna z całą pewnością i ścisłością twierdzić, że, na skutek Bożego zarządzenia, nic z tego przeogromnego skarbca łaski Chrystusa nie może nam być przydzielone bez pośrednictwa Maryi” (Leon XIII, encyklika Octobri mense). „Ona wraz z Chrystusem odkupiła rodzaj ludzki; słusznie więc każda łaska, jaką otrzymujemy ze skarbca Objawienia, jest nam podana przez ręce tej Dziewicy Bolesnej(Benedykt XV, encyklika Inter sodalicia)

Nowa teologiaJako Kongregacja Nauki Wiary odpowiadamy w tej sprawie, że inne tytuły Maryi lepiej wyrażają Jej znaczenie, podczas gdy formuła «Współodkupicielka» mocno odbiega od języka Biblii i Ojców Kościoła, przez co rodzi nieporozumienia(kard. J. Ratzinger, Bóg i świat, str. 281).

Pojęcie grzechu


TradycyjneGrzech uczynkowy to świadome i dobrowolne przekroczenie prawa Boskiego(kard. Gasparri, Katechizm katolicki)

Nowa teologiaGrzech jest wykroczeniem przeciw rozumowi, prawdzie, prawemu sumieniu; (...) Rani on naturę ludzką i godzi w ludzką solidarność. (...) Grzech jest obrazą Boga (...)(KKK §§ 1849, 1850).

Philosophia perennis

Philosophia perennis (‘wieczysta’), która osiągnęła swój szczyt w Sumie teologicznej św. Tomasza z Akwinu,Urząd Nauczycielski Kościoła w świetle Boskiego objawienia wypróbował, przyjął i za swoją uznał. Otóż cechą tej filozofii jest, że szczerze i prawdziwie trzyma się i broni obiektywnej siły poznania rozumu ludzkiego, że przyjmuje niezachwianie metafizyczne zasady, wreszcie że uznaje możliwość osiągnięcia pewnej i nieodmiennej prawdy(Pius XII, encyklika Humani generis). Tym samym Kościół potępia tych, którzy utrzymują, że „każda filozofia i każde mniemanie może wejść w harmonię z katolicką wiarą” (tamże), a szczególnie piętnuje systemy „idealizmu, egzystencjalizmu i materializmu”.

Modernizm wymagauznania naturalnej ważności wszystkich kultur, rezygnując ze sztucznej wyższości zachodniego modelu kulturalnego, oraz oddzielając kulturalne aspekty od wyrazu wiary” („L’Osservatore Romano” z 25 XI 1998 r.). Relatywizuje ważność filozofii tomistycznej, która zawiera jakoby „wiele pojęć, których znaczenie często jest niedoskonałe” i zaprasza do „pogłębienia stosunków między językiem wyrazów a prawdą” (Jan Paweł II, encyklika Fides et ratio), jakby ten język wyrażający prawdę jeszcze nie istniał.

Pismo św.

Klasyczna teologia potępiła przekłady i rozdawanie przekładów niekatolickich Pisma św., ponieważ „są dokonane przeciw świętym regułom Kościoła, i często tłumaczone w przewrotnym sensie (...) Są bezpłatnie rozdawane, aby każdy odrzucał boską Tradycję, doktrynę Ojców i autorytet Kościoła katolickiego, a rozumiał boskie słowa według swojego własnego osądu, zmienił sens i popadł w ten sposób w największe błędy” (Pius IX, encyklika Qui pluribus). Papieże potępiali stowarzyszenia biblijne i nie wahali się nazywać je „perfidnymi” (Pius IX)

Moderniści chwalą „starania United Bible Societies w rozpowszechnianiu znajomości Pism świętych, co stanowi ważny współudział w [realizacji] zadania ekumenizmu” (Jan Paweł II, 15 V 1992). – Poczynania te są zaliczane do elementów „nowej ewangelizacji ludzkości, a propagatorzy uważani za „wiernych i pokornych zwiastunów Słowa Bożego” (tamże).

Wychowanie seksualne

Klasyczna nauka Kościoła potępia wychowanie seksualne na forum publicznym jako przejaw naturalizmu. „Pouczenie dla wszystkich bez różnicy, nawet publicznie, oraz lekkomyślne uświadomienie(Pius XI, encyklika Divini illius Magistri) jest fatalnym w skutkach błędem. „W tej tak bardzo delikatnej materii, jeżeli jakieś pouczenie indywidualne w odpowiednim czasie, ze strony tych, którym Bóg dał wychowawcze posłannictwo i łaskę stanu, okazałoby się konieczne, należy zachować wszelką ostrożność, dobrze znaną tradycyjnemu chrześcijańskiemu wychowaniu” (Pius XI)

Sobór Watykański II uczy, że w instytucjach wychowawczych dzieci „powinny otrzymać pozytywne i roztropne wychowanie seksualne, dostosowane do ich wieku” (Deklaracja o wychowaniu chrześcijańskim, nr 1).

Wolność religijna

Klasyczna nauka Kościoła głosi, że nie może istnieć prawo do wolności religijnej, „która stawia na samym poziomie prawdę i błąd, wiarę i herezję, Kościół Jezusa Chrystusa i jakąkolwiek ludzką instytucję; stwarza opłakaną i zgubną separację między ludzkim społeczeństwem a Bogiem, jego Stwórcą; prowadzi do smutnych wniosków jak indyferentyzm w sprawach religijnych, a zatem do ateizmu” (Leon XIII, list Egiunto). Jeśli państwo toleruje czasem de facto fałszywą religię, to aby uniknąć większego zła, nigdy zaś fałszywe wyznanie nie może otrzymać „prawa” lub „uznania”, albo jakiegokolwiek poparcia (Leon XIII, encyklika Immortale Dei). „Wolność religijna to wolność prowadząca do wiecznego zatracenia(Pius IX, encyklika Quanta cura).

Moderniści postulują „neutralność ideologiczną” (Jan Paweł II, 21 X 1990 r.), która wynika z godności osoby ludzkiej. Wymaga od państwa, żeby popierało „zasadnicze prawa wolności, które dają człowiekowi sens życia: wolność myślenia, wolność sumienia, wolność religii, pluralizm polityczny i kulturalny” (tamże). Deklaracja o wolności religijnej jest jednym z najważniejszych „osiągnięć” Soboru Watykańskiego II: odtąd Kościół widzie siebie jako obrońcę wolności religijnej i zobowiązuje wiernych, aby „rzeczywiście działali razem na rzecz promocji godności każdej osoby ludzkiej oraz bronili praw człowieka, a w szczególności wolność religijną” (Jan Paweł II, 17 IV 1990 r.).

Ekumenizm

Wszyscy przecież wiemy, że właśnie Jan, Apostoł miłości, który zdaje się, że w swej Ewangelii odsłonił tajemnicę Najświętszego Serca Jezusowego, który uczniom swym zwykł był wpajać nowe przykazanie «Miłujcie się nawzajem», że właśnie on zabronił ostro utrzymywać stosunki z tymi, którzy nie wyznawaliby wiary Chrystusa w całości i bez uszczerbku (...) Ponieważ więc miłość wspiera się na fundamencie nietkniętej i prawdziwej wiary, przeto więc uczniowie Chrystusa muszą być przede wszystkim spojeni węzłami jedności wiary(Pius XI, Mortalium animos).
Stale wyznaje i wierzy Kościół rzymski i katolicki, że nie tylko poganie i żydzi, ale i heretycy i schizmatycy zbawienia wiecznego nie osiągną, ale że pójdą w ogień wieczny zgotowany diabłu i jego aniołom. Tak wielkie ma znaczenie jedność ciała Kościoła, że tylko w tej jedności pozostającym pomagają do zbawienia sakramenty kościelne oraz im tylko wieczną nagrodę wysługują posty, jałmużny i inne uczynki pobożności oraz praktyki chrześcijańskiego życia. «Nikt nie może być zbawiony, choćby jego jałmużny były wielkie i choćby przelał krew za Chrystusa, jeśli nie pozostanie w łonie Kościoła katolickiego i w jedności z nim»” (Sobór Florencki, Dekret dla jakobinów).

ModerniściCo się zaś tyczy tych ludzi, którzy będąc ochrzczeni noszą zaszczytne imię chrześcijan, ale nie wyznają całej wiary lub nie zachowują jedności wspólnoty pod zwierzchnictwem Następcy Piotra, to Kościół wie, że jest z nimi związany z licznych powodów (...) Ci wreszcie, którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do ludu Bożego(II Sobór Watykański, Konstytucja o Kościele).
Same te Kościoły i odłączone Wspólnoty, choć w naszym przekonaniu podlegają brakom, nie są wcale pozbawione znaczenia i wagi w tajemnicy zbawienia. Duch Chrystusa nie wzbrania się przecież posługiwać nimi jako środkami zbawienia, których moc pochodzi z samej pełni łaski i prawdy, powierzonej Kościołowi katolickiemu” (II Sobór Watykański, Dekret o ekumenizmie).

Zobacz też: R. Amerio, Ekumenizm, Zw 2/2000 (33); A. Branicki, Teologia Jana Pawła II. Prawdziwy fundament ekumenizmu wobec niechrześcijan, Zw 2/2000 (33); T. Kubiak, Pod znakiem dialogu. Jan Paweł II w Ziemi Świętej 20–26 III 2000 r., Zw 2/2000 (33); ks. K. Stehlin FSSPX, Dominus Iesus czyli ekumenizm totalny, Zw 5/2001 (42); ks. J. Dormann, Deklaracja Dominus Iesus a religie niekatolickie, Zw 5/2001 (42); F. Rostafiński, Kościół katolicki a religie niechrześcijańskie, Zw 5/2001 (42); A. Małaszewski, Poza Kościołem nie ma zbawienia!, Zw 5/2001 (42); K. Ferrara, Byłem w Asyżu, Zw 2/2002 (45); Nowy dekalog, Zw 3/2002 (46); M. A. Nowak, Synkretyzm po 11 września, Zw 1/2002 (44); M. A. Nowak, Ekumeniczna sekta z Lublina, Zw 2/2001 (39); Ks. F. Schmidberger FSSPX, Dialog ekumeniczny z protestantami, Zw 1/2001 (38).

Inkwizycja

Klasyczna nauka Kościoła popierała istnienie św. Inkwizycji, która była „trybunałem dla ochrony Wiary katolickiej, a więc ważnym organem władzy sądowniczej w Kościele” (Pius XII, 6 X 1946 r.). Odmowa Kościołowi prawa do posiadania takiej instytucji wynika z doktryny, która „odrzuca nadprzyrodzoność i przyznaje naturze ludzkiej władzę całkowitego panowania nad życiem, i konsekwentnie wymaga całkowitej niezależności człowieka od jakiejkolwiek więzi podległości

Moderniści odrzucają instytucję Inkwizycji jako taką, która „należy do burzliwej epoki w historii Kościoła” i „na którą chrześcijanie powinni patrzeć ze szczerzą skruchą” (Jan Paweł II, 1 XI 1998 r.), gdyż „uśmiercenie kogoś w imię Boga jest nadużyciem Bożego imienia i bluźnierstwem” (Jan Paweł II, 11 I 1998 r.).

Stosunek do żydów

Tradycyjne nauczanie Kościoła odnośnie do żydów dotyczyło tzw. „tajemnicy Izraela”, czyli odrzucenia przez naród wybrany Mesjasza – Jezusa Chrystusa, zesłanego przez Boga na ziemię w celu odkupienia wszystkich grzechów ludzkości. W teologii katolickiej doprowadzenie przez żydów do śmierci Chrystusa (bogobójstwo) spowodowało zakończenie Starego Przymierza i zesłanie na nich licznych kar ziemskich zapowiedzianych w Piśmie św. Św. Meliton w II wieku pisał: Chociaż Jego śmierć była zapowiedziana, jednakże ich wina została zaciągnięta dobrowolnie. Wraz z wygaśnięciem wybraństwa, przeszło ono na rodzący się Kościół chrześcijański. W związku z tym celem Kościoła było nawracanie żydów, by poprzez fakt przyjęcia chrztu i sakramentów katolickich, poprzez włączenie ich w obręb Kościoła zmyli winę ciążącą na nich za zabicie Jezusa Chrystusa. Bulla papieża św. Piusa V głosiła:Lud żydowski będąc na początku depozytariuszem słowa Bożego, uczestnicząc w niebieskich tajemnicach i przewyższając w łasce i godności inne ludy, później upadł ze swojej wywyższonej pozycji z powodu swojej niewierności, jako że w okresie swojego rozkwitu niewdzięcznie i zdradziecko skazał swojego Zbawiciela na niegodną i hańbiącą śmierć (...)”.

Posoborowe nauczanie Kościoła rewiduje całkowicie dotychczasowy status teologiczny żydów, nazywanych od Soboru watykańskiego II „starszymi braćmi w wierze”. Soborowa deklaracja Nostra aetate rewiduje dotychczasową koncepcję: „Chociaż Kościół jest nowym Ludem Bożym, nie należy przedstawiać Żydów jako odrzuconych ani jako przeklętych przez Boga, rzekomo na podstawie Pisma świętego” (Nostra aetate, 4). Modernistyczni teolodzy interpretują wcześniejsze nauczanie Kościoła jako obskuranckie, odpowiedzialne za prześladowania żydów. Wraz z nowym spojrzeniem na problem odpowiedzialności żydów za śmierć Mesjasza, zrewidowany został pogląd dotyczący odkupienia niegdysiejszego narodu wybranego. Nowa interpretacja opiera się na fragmencie dokumentu Nostra aetate: „Przeto nie może Kościół zapomnieć o tym, że za pośrednictwem owego ludu, z którym Bóg w niewypowiedzianym miłosierdziu swoim postanowił zawrzeć Stare Przymierze, otrzymał objawienie Starego testamentu i karmi się korzeniem dobrej oliwki, w którą wszczepione zostały gałązki dziczki oliwnej narodów. Wierzy bowiem Kościół, że Chrystus, Pokój nasz, przez krzyż pojednał Żydów i narody i w sobie uczynił je jednością” (Nostra aetate, 4). Jest on interpretowany jako likwidujący wszelką działalność misyjną prowadzoną przez Kościół wśród żydów. – Wyznawców judaizmu nie należy nawracać, twierdzą moderniści.

Stosunek do masonów

Ponad dwustuletnie nauczanie papieskie określał szczegółowo kanon 2335 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 27 V 1917 roku, który głosił: „Katolicy, którzy wstępują do sekty masońskiej względnie do jej podobnych stowarzyszeń, walczących z Kościołem i z legalnymi władzami cywilnymi, popadają tym samym w ekskomunikę, zarezerwowaną Stolicy Apostolskiej simpliciter”.

Posoborowie - Pomimo teoretycznego utrzymania w mocy potępień dotyczących masonerii, posoborowy Kościół zrezygnował z opozycji względem stowarzyszeń masońskich, których coraz częściej od lat sześćdziesiątych nazywano „odłączonymi braćmi wolnomularzami”. Kanon 1374 nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego nie wymienia już nazwy masonerii: „Kto zapisuje się do stowarzyszenia działającego w jakikolwiek sposób przeciw Kościołowi, powinien być ukarany sprawiedliwą karą; kto zaś popiera tego rodzaju stowarzyszenie lub nim kieruje, powinien być ukarany interdyktem”. Przepis jest interpretowany jako znoszący kary kościelne względem osób przynależących do masonerii. Liczni hierarchowie i sam Jan Paweł II niejednokrotnie potwierdzali tę zmianę, uczestnicząc w spotkaniach z przedstawicielami masonerii.

Sekty

Tradycyjne pojęcie Pojęcie secta w historii Kościoła używane było zamiennie z greckim terminem airesis (heresis). W Nowym Testamencie, pojęcia te używane są kilkakrotnie przez św. Łukasza i św. Pawła (zob. Dz Ap 5, 17; 15, 5; 24, 5; 24, 14; 26, 5; 28, 22), na określenie grupy sprzeciwiającej się jakiejś części Objawienia. Termin łaciński secta wywodzi się od czasownika sequor – iść, podążać, lub od secare – odcinać, oddzielać.
Kościół katolicki traktował jako sektę każdą grupę klasyfikowaną teologicznie jako heretycką, każdą wspólnotę odpadłą od Kościoła katolickiego ze względów doktrynalnych, jak np. albigensów, różne odłamy protestantyzmu, starokatolików, mariawitów. Sekty zwalczano ze względu na zagrożenie dla zbawienia duszy, wynikające z doktryny różniącej się bądź zaprzeczającej nauczaniu Chrystusa.

Dzisiejsze rozumienie teologiczne pojęcia sekty ulega stopniowej zmianie. Teolog francuski Henryk Cazelles wychodzi z założenia, że użyte w dziejach Apostolskich pojęcia nie posiadają dzisiejszego „naszego sensu «herezji»” (H. Cazelles, Czym jest sekta religijna?, „Międzynarodowy Przegląd Teologiczny Communio” nr 3(63)/1991, s. 3–4). Zdaniem Jana Duchesne etymologia słowa sekta pokazuje, „że nie chodzi o negatywne określenie grupy, która odcięła się od większej całości, niszcząc jej jedność...” (J. Duchesne, Kościół sekt?, „Międzynarodowy Przegląd Teologiczny Communio”, nr 3/1991 (63), s. 19–24.) Dzisiejsze, modernistyczne rozumienie tego pojęcia wiąże się z przyjęciem optyki ekumenicznej. Definicja ośrodka dominikańskiego utrzymuje, że sektą nazywamy: „ruch, który odrzuca pewne chrześcijańskie prawdy przyjęte przez wszystkie Kościoły chrześcijańskie (katolicki, luterański, anglikański, reformowany, prawosławny itp.) bez względu na wyznanie”. Sektą nazywa się każdą niewielką grupę religijną nie posiadającą odległej tradycji historycznej. To nieprecyzyjne założenie powoduje np. jednoczesne respektowanie mariawitów przez modernistyczną hierarchię jako „wyznania chrześcijańskiego”, a z drugiej strony traktowanie ich jak niebezpiecznej sekty. Z jednej strony ukazują się wydawnictwa zwalczające „sektę mariawitów”, z drugiej strony Jan Paweł II zezwala na odprawienie mariawickiego nabożeństwa w papieskiej rezydencji Castel Gandolfo (zob. Dialog z mariawitami, „Gość Niedzielny” z 11 I 1998, s. 7). Modernistyczne rozumienie pojęcia sekta rezygnuje całkowicie z wykładni teologicznej, troski o zbawienie, na rzecz liberalnego, socjologicznego ujęcia, opierającego się na prawach człowieka. Sekta w tym rozumieniu to grupa łamiąca z przyczyn religijnych podstawowe prawa człowieka, „grupa totalitarna” (por. Test na sektę oraz unijny Raport Cottrela z 2 IV 1984 r.).

Krucjaty

Klasyczna teologia pochwalała i broniła krucjat, odbywanych w celu obrony świętych miejsc przed profanacją oraz chrześcijan przed zagrożeniem napadami przez innowierców (św. Pius X, 26 XII 1910 )

Moderniści zaliczają krucjaty do „starych grzechów”, za które szczerze żałują (J P II, 28 VIII 1998 r.).

TUTAJ ALBUM - POSOBOROWE ZMIANY W KOŚCIELE

www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/589
Quas Primas
Quas Primas
"Stosunek do masonów
Ponad dwustuletnie nauczanie papieskie określał szczegółowo kanon 2335 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 27 V 1917 roku, który głosił: „Katolicy, którzy wstępują do sekty masońskiej względnie do jej podobnych stowarzyszeń, walczących z Kościołem i z legalnymi władzami cywilnymi, popadają tym samym w ekskomunikę, zarezerwowaną Stolicy Apostolskiej simpliciter”.
Posoborowie -…Więcej
"Stosunek do masonów

Ponad dwustuletnie nauczanie papieskie określał szczegółowo kanon 2335 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 27 V 1917 roku, który głosił: „Katolicy, którzy wstępują do sekty masońskiej względnie do jej podobnych stowarzyszeń, walczących z Kościołem i z legalnymi władzami cywilnymi, popadają tym samym w ekskomunikę, zarezerwowaną Stolicy Apostolskiej simpliciter”.

Posoborowie - Pomimo teoretycznego utrzymania w mocy potępień dotyczących masonerii, posoborowy Kościół zrezygnował z opozycji względem stowarzyszeń masońskich, których coraz częściej od lat sześćdziesiątych nazywano „odłączonymi braćmi wolnomularzami”. Kanon 1374 nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego nie wymienia już nazwy masonerii: „Kto zapisuje się do stowarzyszenia działającego w jakikolwiek sposób przeciw Kościołowi, powinien być ukarany sprawiedliwą karą; kto zaś popiera tego rodzaju stowarzyszenie lub nim kieruje, powinien być ukarany interdyktem”. Przepis jest interpretowany jako znoszący kary kościelne względem osób przynależących do masonerii. Liczni hierarchowie i sam Jan Paweł II niejednokrotnie potwierdzali tę zmianę, uczestnicząc w spotkaniach z przedstawicielami masonerii."
Jeszcze jeden komentarz od Quas Primas
Quas Primas
To było 30 lat temu.
Co napisano by dziś???
Aż strach pomyśleć!
----------------------------------------------------------------
"Od Redakcji: W 1985 r. we Włoszech ukazała się praca prof. Romana Amerio pt. Iota Unum. Studium zmian w Kościele katolickim w XX w. Dzieło to, w szczegółowy sposób opisujące zmiany, jakie zaszły w okresie przed– i posoborowym, liczy sobie (w wydaniu oficyny Sarto …Więcej
To było 30 lat temu.
Co napisano by dziś???
Aż strach pomyśleć!
----------------------------------------------------------------

"Od Redakcji: W 1985 r. we Włoszech ukazała się praca prof. Romana Amerio pt. Iota Unum. Studium zmian w Kościele katolickim w XX w. Dzieło to, w szczegółowy sposób opisujące zmiany, jakie zaszły w okresie przed– i posoborowym, liczy sobie (w wydaniu oficyny Sarto House) bagatela 780 stron. Dziś, kiedy od czasu jego wydania minęło prawie 20 lat, nie starczyłoby i trzech podobnych tomów, aby opisać, jakie postępy poczyniła destrukcja Kościoła od początku ery aggiornamento. Redakcja Zawsze wierni nie ma więc złudzeń, że na kilkunastu stronach pisma uda jej się ukazać wszystkie nowości, które wprowadzili i wprowadzają moderniści; ma jednak nadzieję uzmysłowić Czytelnikom, iż używanie tu i ówdzie określenia „Kościół posoborowy” – w opozycji do Kościoła katolickiego – nabiera coraz głębszego i coraz bardziej złowieszczego sensu."
danutadubiel
1. Wiara i moralność
Wiara

Teologia klasyczna przez pojęcie wiary rozumie cnotę nadprzyrodzoną która pod natchnieniem i z pomocą łaski sprawia, że przyjmujemy za prawdę to, co Bóg objawił, a przez Kościół do wierzenia podaje” (kard. Gasparri, Katechizm katolicki).
„Nowa teologia” sprowadziła wiarę do poziomu emocji – jest ona w tym ujęciu jedynie mglistym „uczuciem religijnym, którego …Więcej
1. Wiara i moralność

Wiara


Teologia klasyczna przez pojęcie wiary rozumie cnotę nadprzyrodzoną która pod natchnieniem i z pomocą łaski sprawia, że przyjmujemy za prawdę to, co Bóg objawił, a przez Kościół do wierzenia podaje” (kard. Gasparri, Katechizm katolicki).

„Nowa teologia” sprowadziła wiarę do poziomu emocji – jest ona w tym ujęciu jedynie mglistym „uczuciem religijnym, którego treścią jest absolut” (św. Pius X, encyklika Pascendi). Postawa ta jest konsekwencją wyznawanego przez modernistów agnostycyzmu, negującego możliwość poznania istnienia i przymiotów Boga w oparciu o rzeczy widzialne.