Bezżeństwo kapłanów zostało ustalone z powodu narastających nadużyć materialnych, nadużyć pozycji kapłanów, którzy kiedyś mogli mieć rodziny. Żony, dzieci panoszyły się w świątyniach aż, nie pamiętam już który to papież, powiedział temu dość. Albo kapłani nie mają żon i skupiają się w 100% na pracy duszpasterskiej, na naszym zbawieniu albo mają żony, dzieci i żyją życiem tego świata. Nie można dwom panom służyć. Św. Paweł napisał, każdy kto ma żonę chce przypodobać się swojej żonie, a żona mężowi. Jednak przykład Artura Pawłowskiego z Kanady, świadczy że można mieć żonę i dzieci i żarliwie głosić Naukę Pana Jezusa, mówić o Nim, nawracając dziesiątki tysięcy i nie trzeba kończyć studiów teologicznych ani być kapłanem. Taka heroiczna posługa zasługuje na naśladowanie nas wszystkich wierzących w Jezusa !

Ksiadzem Chmielewskim natomisat powinien sie zajac eposkopat co jednak miejsca miec nie bedzie gdyz kardynal, przyszly Rys, bedzie go chronil z racji znajomosci z x.Reclawem.

Pan Gajda chcialby byc duchownym ale tez I swieckim ale napewno chce byc tym co zna nauke Kosciola najlepiej.

Najbardziej " spodobało mi" sie " oczywiście na rękę " i to " oczywiście na reke" świadczy o wszytskim i zbędny komentarz.