Święty Krzyż: obecna Kalwaria Kościoła dobiegnie końca - Abp Viganò

Abp. Carlo Maria Vigano

ŚWIĘTO PODWYŻSZENIA KRZYŻA ŚWIĘTEGO


Un hermoso y brillante árbol,
adornado con la púrpura del Rey,
elegido con un palo digno de
tocar tan santos miembros.

Drzewo lśniące światłem, drzewo sprawiedliwe,
Drzewo ozdobione królewską purpurą,
I wybrane, by swym szlachetnym pniem
Dotknąć świętych kończyn


To, co Cyceron określił jako "najstraszliwsze i najhaniebniejsze tortury", karę zarezerwowaną dla niewolników i którą Rzymianie kontemplowali z przerażeniem, dla chrześcijan stało się powodem do chwały: Mihi autem absit gloriari, nisi in cruce Domini nostri Jesu Christi: per quem mihi mundus crucifixus est, et ego mundo.

Od 335 r. n.e. Kościół uroczyście obchodzi święto Krzyża Świętego, dawniej równe w godności Wielkanocy i Epifanii, kiedy to Święty Krzyż został znaleziony przez cesarzową Helenę, matkę Konstantyna. Święto ὕψωσις, wywyższenia Krzyża, zostało przyjęte przez cesarza Herakliusza w 612 roku, ale dwa lata później Persowie spalili Konstantynopol, a ich król Kosroes II przejął Krzyż i na znak pogardy wykonał z jego drewna medalion. W 628 r. Herakliusz, zwyciężając Persów, zabrał Krzyż Święty najpierw do Konstantynopola, a następnie do Jerozolimy.

Teksty liturgii nadal odzwierciedlają pokutny charakter i smutek chwili, w której Cesarstwo Bizantyjskie, dotknięte wojną z Persami, zobaczyło, że Święty Krzyż, który do tej pory był niesiony na czele armii chrześcijańskiej, został skradziony i sprofanowany. My również jesteśmy dziś dotknięci tymi dwoma uczuciami: z jednej strony radością z triumfu Krzyża Chrystusa; z drugiej strony smutkiem z powodu stanu, w jakim znajdują się narody i sam Kościół. My również widzimy nowych Kozaków bezczeszczących symbol Odkupienia przez najeźdźców społeczeństwa obywatelskiego i ciała kościelnego. A najbardziej boli nas to, że jesteśmy świadkami tej perwersyjnej profanacji w milczeniu lub przy współudziale hierarchii Kościoła, niewolnika wroga i zdrajcy Chrystusa.

Nienawiść szatana wobec Naszego Pana jest rozpętana właśnie przeciwko Świętemu Krzyżowi, ponieważ, jak pisze św. Anzelm, "przez Ciebie piekło jest usunięte; jest zamknięte dla wszystkich, którzy zostali odkupieni w Tobie. Przez Ciebie demony są przerażone, ściśnięte, pokonane, zmiażdżone. Przez Ciebie świat jest odnowiony, upiększony, dzięki prawdzie, która jaśnieje i sprawiedliwości, która w Nim panuje. Przez Ciebie grzeszna ludzka natura jest wybawiona: była potępiona, a została wybawiona; była niewolnicą grzechu i piekła, a została wyzwolona; umarła, a zmartwychwstała. Przez Ciebie błogosławione niebiańskie Miasto zostało przywrócone i udoskonalone. Przez Ciebie Bóg, Syn Boży, chciał, abyśmy byli posłuszni Ojcu aż do śmierci (Flp 2, 8-9). Dlatego On, podniesiony z ziemi, otrzymał imię, które jest ponad wszelkie imię. Ze względu na Ciebie Przygotował Swój tron (Ps 9:8) i ustanowił Swoje Królestwo".

Ale ta piekielna nienawiść nie może nic zrobić przeciwko Krzyżowi Chrystusa: obecne uciski - którym wszyscy jesteśmy poddawani, aby zasłużyć na Niebo, podążając za Boskim Mistrzem w drodze na Kalwarię - zakończą się tak, jak przemoc i profanacje Kosroesa i wszystkich tyranów skierowanych prosto z piekła przeciwko Kościołowi i społeczeństwu chrześcijańskiemu.

U podstawy Obelisku Watykańskiego, na którym umieszczone są relikwie Prawdziwego Krzyża, znajduje się napis: Ecce Crux Domini: fugite partes adversæ. Vicit Leo of the tribe of Judah [Oto Krzyż Pański: Oto Krzyż Pański: Uciekajcie wrogowie zbawienia! Lew z plemienia Judy zwyciężył. A także: Christus vincit, Christus regnat, Christus imperat, Christus ab omni malo plebem suam defendat [Chrystus zwycięża, Chrystus panuje, Chrystus rządzi, Chrystus broni swój lud przed wszelkim złem].

Zwycięstwo i porażka, triumf i szubienica, życie i śmierć: oto pozorne sprzeczności, które towarzyszą naszemu ziemskiemu życiu. Dlaczego tak jest?

Różne zwycięstwa: naszej duszy nad pokusami; cywilizacji chrześcijańskiej nad bezbożnym i pogańskim światem; Świętego Kościoła Wojującego nad jego wewnętrznymi i zewnętrznymi wrogami. Ciche triumfy Łaski, która wylewa się na dusze, gdy tryska z otwartego boku Ukrzyżowanego Zbawiciela. To Pan Życia, cierpiąc niewypowiedziane męki Męki, przybija starożytnego Węża do tego błogosławionego pnia, aby drzewo, które oznaczało nasze potępienie wraz z nieposłuszeństwem Adama u zarania ludzkiej historii, mogło zostać zastąpione zbawczym drzewem Krzyża i posłuszeństwem nowego Adama oraz pośrednictwem nowej Ewy, Najświętszej Maryi Panny.

Jan Chryzostom napisał: "Królowie, zdejmując swoje diademy, biorą krzyż, symbol śmierci ich Zbawiciela; w purpurze - krzyż; w swoich modlitwach - krzyż; na świętym ołtarzu - krzyż; w całym wszechświecie - krzyż. Krzyż świeci jaśniej niż słońce". Pokłońmy się zatem przed tym Krzyżem i powtórzmy słowami hymnu: O Crux ave, Spes única! [To będzie ten najświętszy Krzyż, który ucałujemy w agonii śmierci; to będzie ten Krzyż, który ujrzymy w chwale na końcu czasów, kiedy wszystko zostanie podsumowane w Chrystusie. I niech tak będzie.

+ Carlo Maria Viganò, arcybiskup
16 .09. 2023 Santa Croce: il Calvario presente della Chiesa finirà. Mons. Viganò.
woj_tek udostępnia to
302
Edward7
Aborcja „sakramentem” szatana
Aborcja jest aktem kultu szatana. Jest to ludzka ofiara składana demonom, co z dumą stwierdzają ci sami adepci „kościoła szatana”.
Biskup Carlo Maria Viganò
Można pójść do więzienia za dokonanie aborcji: w niektórych krajach więzienie jest karą nakładaną na tych, którzy stoją w cichej modlitwie przed kliniką, w której zabijane są dzieci. Ale nie pójdziesz do …Więcej
Aborcja „sakramentem” szatana

Aborcja jest aktem kultu szatana. Jest to ludzka ofiara składana demonom, co z dumą stwierdzają ci sami adepci „kościoła szatana”.

Biskup Carlo Maria Viganò

Można pójść do więzienia za dokonanie aborcji: w niektórych krajach więzienie jest karą nakładaną na tych, którzy stoją w cichej modlitwie przed kliniką, w której zabijane są dzieci. Ale nie pójdziesz do więzienia, jeśli zabijesz niewinne dziecko.

Możesz być dyskryminowany za dokonanie aborcji: dyskryminacja to społeczne piętno nałożone na tych, którzy troszczą się o życie dziecka zabitego w łonie matki, które jest uważane za "zlepek komórek" do momentu przed narodzinami, a dla niektórych morderców w naszych rządach nadal jest za takie uważane nawet po urodzeniu.

Nie nazywają tego aborcją: nazywają to "zdrowiem reprodukcyjnym", "przerywaniem ciąży". Jest to obowiązek narzucony przez polityczną poprawność z jej orwellowską nowomową. A ci, którzy ukrywają tę straszliwą zbrodnię przeciwko niewinnemu życiu za aseptyczną ekspresją, opowiadają się również za okaleczaniem ludzi - także dzieci w wieku przedpokwitaniowym - aby wyglądały jak to, czym nie są, poprzez amputacje i destrukcyjne zabiegi: nazywają to "zmianą płci". Ci, którzy popierają aborcję i okaleczanie dzieci, popierają również zabijanie chorych, starszych, obłąkanych, niepełnosprawnych i każdego, w każdym wieku, kogo państwo lub jednostka uzna za niegodnego życia: nie nazywa się tego zalegalizowanym morderstwem, ale "eutanazją", "towarzyszeniem im w drodze". Podczas farsy psychopandemicznej, jeden z krajów północnoeuropejskich również zaprosił osoby starsze, aby nie były obciążeniem dla opieki zdrowotnej, wysyłając im do domu zestaw, który pomoże im "zejść z drogi", nie przeszkadzając nikomu i zapewniając ich, że rząd zapłaci za ich pogrzeb.

Śmierć. Tylko śmierć. Śmierć przed narodzinami. Śmierć za życia. Śmierć przed śmiercią naturalną. Co istotne, ci, którzy opowiadają się za śmiercią niewinnych - dzieci, chorych, osób starszych - są przeciwni karze śmierci. Osoba może być uważana za niegodną życia, ponieważ jest biedna, stara, niechciana przez tych, którzy ją poczęli; ale jeśli ludzie są zabijani lub popełniane są straszne zbrodnie, stosowanie kary śmierci wobec tych przestępców jest uważane za barbarzyństwo.

Co ciekawe, w tym szaleńczym podżeganiu do samobójstw i morderstw, w tym narzucaniu śmierci nad życiem, wyjątkiem jest starsza kasta globalistycznej elity, tych potężnych starych miliarderów, którzy, zakorzenieni w swoich fortecach strzeżonych przez uzbrojonych strażników, nie rezygnują ze śmierci i uciekają się do wszystkiego - nawet najbardziej odrażających środków - aby wyglądać młodo, aby ich ciała nie uległy rozkładowi, aby zapewnić "wieczne życie" w chmurze transhumanizmu. Elita chciałaby również rządzić życiem, starością i chorobami.

Powinniśmy zacząć rozumieć, że teoretycy tej ogromnej masakry, która trwa od dziesięcioleci i pogrąża nas z powrotem w barbarzyństwie najgorszego pogaństwa, nie uważają się za część eksterminacji. Żadne z nich nie zostało poddane aborcji; żadne z nich nie zostało pozostawione na śmierć bez leczenia; żadne z nich nie zostało zmuszone do śmierci nakazem sądowym. To my, to ty i twoje dzieci, twoi rodzice, twoi dziadkowie muszą umrzeć i to ty musisz czuć się winny, ponieważ żyjesz, ponieważ istniejesz i produkujesz dwutlenek węgla.

W średniowieczu freski w niektórych kościołach, klasztorach i budynkach publicznych proponowały temat Triumfu Śmierci jako odniesienie do Rzeczy Ostatecznych. Śmierć jest pewnikiem ludzkiej kondycji, który powinien zachęcać nas do dobrego życia, dobrej śmierci i zasługiwania na wieczną błogość, wiedząc, że po śmierci czeka nas nieuchronny Sąd Ostateczny, na mocy którego zostaniemy na zawsze przeznaczeni do Nieba lub Piekła, w zależności od tego, jak żyliśmy. Powodem tej nienawiści do życia innych przez elity nie jest wynik utylitarnej mentalności; "kultura wyrzucania" wywołana przez "kogoś" nie jest spowodowana triumfem śmierci, która została na zawsze pokonana przez Pana Życia. Wynika to raczej z szatańskiego delirium chęci zajęcia miejsca Boga po tym, jak się Go zaparł i zdradził. Wyznał to otwarcie jeden z ideologów myśli globalistycznej, Yuval Noah Harari: Żyd, homoseksualista, "żonaty" z mężczyzną, weganin, teoretyk transludzkiej, lucyferiańskiej religii, która wymazuje Boga z ludzkiego horyzontu i pozwala tyranom Nowego Porządku Świata zająć Jego miejsce w decydowaniu o tym, co jest dobre, a co złe, kto powinien żyć, a kto umrzeć, kto może podróżować, a kto nie, ile każdy może wydać, ile dwutlenku węgla może wyprodukować, czy i ile dzieci może mieć i od kogo musi je kupić, po poświęceniu własnych poprzez wyssanie ich mózgów lub rozerwanie ich na kawałki, zanim opuszczą łono matki. Decydują również, że dziecko może zostać abortowane na chwilę przed narodzinami, ponieważ znaleźli sposób na zarabianie pieniędzy poprzez sprzedaż jego organów i tkanek laboratoriom lub firmom farmaceutycznym: jest to jeden z najlepiej prosperujących rynków dla klinik aborcyjnych, oprócz publicznych i prywatnych dotacji, które pozwalają im na dalsze zabijanie dzieci.

Nasze niegdyś chrześcijańskie narody odeszły od wiary, dzięki której nasi ojcowie zbudowali cywilizację chrześcijańską na ruinach pogaństwa i bałwochwalstwa. Tylko dzięki wierze w Chrystusa ludzie przestali zabijać swoje dzieci przez aborcję, tak jak kiedyś składali je w ofierze na swoich ołtarzach, aby przebłagać demony. Tylko dzięki naszej świętej religii matki mają za wzór Najświętszą Dziewicę, Matkę Boga i naszą Matkę: Mater misericordiæ, Mater divinæ gratiæ, Mater purissima, castissima, inviolata, intemerata, amabilis, admirabilis. Dziś samo imię "matka" wyzwala nienawiść Węża do tego stopnia, że chce wymazać je z ust naszych dzieci: ponieważ w tym słowie zawarta jest ta niewysłowiona i boska więź, która umożliwiła Wcielenie Syna Bożego w łonie Niepokalanej Dziewicy, ten pokorny, posłuszny i hojny Fiat, który usankcjonował koniec panowania grzechu i śmierci.

Ale ta apostazja, przedstawiana jako postęp cywilizacji i demokracji; celebrowana w imię ludzkiej godności i wolności religijnej; wywyższana przez skorumpowaną Hierarchię podporządkowaną elitom, nie jest neutralnością wobec Boga i moralności: w rzeczywistości jest szatańskim buntem przeciwko Bogu, Non serviam wykrzykiwanym z parlamentów i sądów, z sal akademickich, ze stron gazet i z sal operacyjnych.

Aborcja jest aktem kultu szatana. To ludzka ofiara składana demonom, co z dumą potwierdzają sami wyznawcy "kościoła szatana", którzy w amerykańskich stanach, gdzie aborcja jest zakazana, domagają się możliwości wykorzystywania abortowanych płodów w swoich piekielnych rytuałach. Co więcej, w imię sekularyzmu krzyże i posągi Matki Bożej i świętych zostały zburzone, a w ich miejsce zaczęły pojawiać się przerażające wizerunki Bafometa.

Aborcja jest potworną zbrodnią, ponieważ oprócz pozbawienia dziecka życia ziemskiego, pozbawia je również wizji błogosławionej, przeznaczając je do otchłani, ponieważ pozbawia je łaski chrztu. Aborcja jest ohydną zbrodnią, ponieważ ma na celu odebranie Bogu dusz, które On chciał, aby istniały, które stworzył i umiłował, i za które ofiarował swoje życie na krzyżu. Aborcja jest haniebną zbrodnią, ponieważ sprawia, że matka wierzy, że zgodne z prawem jest zabicie stworzenia, którego musi najbardziej bronić, nawet kosztem własnego życia; i przez tę zbrodnię matka staje się morderczynią, a jeśli nie żałuje, skazuje się na wieczne potępienie, żyjąc bardzo często w swoim codziennym życiu najbardziej okropnymi żalami. Aborcja jest potworną zbrodnią, ponieważ atakuje niewinnych właśnie z powodu ich niewinności, przypominając rytualne morderstwa dzieci popełniane przez sekty wczoraj i dziś. Dobrze wiemy, że globalistyczna kabała jest powiązana z pactum sceleris pedofilii i innych ohydnych zbrodni, a członkowie władzy, wysokich finansów, rozrywki i informacji są powiązani z tym paktem.


Świat ocieka niewinną krwią przelaną przez elitę wywrotowych wyznawców szatana i zdeklarowanych wrogów Chrystusa. Kiedy słyszę, jak niektórzy prałaci legitymizują prawa - takie jak ustawa 194 we Włoszech - które zezwalają na aborcję pod pewnymi warunkami, zastanawiam się, jak mogą nazywać siebie katolikami. Żadne ludzkie prawo nie może podeptać boskiego i naturalnego prawa, które nakazuje: Nie zabijaj. Żaden naród nie może mieć nadziei na dobrobyt i harmonię, pozwalając na tę codzienną masakrę, której towarzyszy milczenie polityków, którzy nazywają siebie "katolikami", ale którzy zaprzeczają Ewangelii, uchwalając niegodziwe prawa. Zakaz aborcji powinien być pierwszą inicjatywą każdego władcy, który chce przeciwstawić się służącemu szatanowi Nowemu Porządkowi Świata. Walka o to musi być imperatywnym zobowiązaniem każdego katolika godnego chrztu.

Nasz Pan powiedział o sobie: Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem. Motto księcia tego świata mogłoby brzmieć: Jestem Otchłanią, Kłamstwem i Śmiercią. Odrzućmy aborcję, a odbierzemy przeciwnikowi główne narzędzie jego pozornego piekielnego triumfu. Odrzućmy aborcję, a będziemy mieli miliony dusz, które będą mogły kochać i być kochane, osiągać wielkie rzeczy, uświęcać się, walczyć u naszego boku i zasłużyć na Niebo.

+ Carlo Maria Viganò, arcybiskup

Dominacja Exurge/Mons. Viganò: El aborto, “Sacramento” de Satanás