Jedni z największych krzewicieli demokracji, po których zostało kilkadziesiąt "wspaniałych" pomników demokracji i praworządności typu Auschwitz, Majdanek, Dachau, się cieszą. Ciekawe. Może znów mają jakiś nowy światły pomysł na krzewienie "wartości europejskich" wśród mniej wartościowych narodów? Aż strach się bać