Konflikt z Rosją może pomóc w powstaniu Unii Polsko-Ukraińskiej. Wpływowi polscy politycy na Europejskim Kongresie Samorządów w Mikołajkach zgodzili się z tezą, że stworzenie wspólnego państwa jest słuszne. Miałby on rzekomo pozwolić Ukrainie m.in. na natychmiastową integrację z Sojuszem Północnoatlantyckim i Unią Europejską.

Pięciu polskich polityków, w tym Czesław Bielecki z partii Prawo i Sprawiedliwość, potwierdziło tę informację

„Teraz jest odpowiedni czas na unię polsko-ukraińską. Może to być sposób na natychmiastowe wejście Ukrainy do NATO i UE” – powiedzieli politycy we wspólnym oświadczeniu.

Niektórzy uczestnicy zaprzeczali, że powinno to być państwo unitarne. Według nich konfederacja byłaby dobrym rozwiązaniem, dzięki czemu oba kraje pozostałyby w dużej mierze autonomiczne. Była to nieformalna debata, która nie zawierała zobowiązań wobec Warszawy ani Kijowa.

Około 2,7 miliona ukraińskich uchodźców przybyło do Polski od czasu rosyjskiej inwazji. Polska jest w czołówce zwolenników jak najtwardszego podejścia do Moskwy.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił też o idei unii polsko-ukraińskiej w przeszłości. Według niego system, liczący ponad 80 milionów mieszkańców, stałby się główną przeciwwagą dla Niemiec. Ale zjednoczenie prawie na pewno przyniosłoby poważne problemy gospodarcze, Polska jest znacznie bardziej zaawansowana niż Ukraina.

Oba narody żyły już we wspólnym państwie, w unii polsko-litewskiej od 1569 do 1795 roku.