V.R.S.
9417

Duch Asyżu i odwaga nowego humanizmu

suplement do cyklu: Od Asyżu do Abu Zabi

1. Przesłanie Jana Pawła II przez Kard. Edwarda Cassidy'ego na XIII Międzynarodowe Spotkanie Ludów i Religii w Lizbonie - 21.09.2000 r. (źródło)
(n.b. równolegle do Chin został wysłany kard. Etchegaray na sympozjum "Religie i pokój" (por. np.))

"Mam szczególną przyjemność, Wasza Eminencjo, powierzyć wam zadanie przekazania mego uznania i pozdrowień szacownym przedstawicielom kościołów i wspólnot chrześcijańskich oraz wielkich światowych religii, którzy w tym roku zebrali się w Lizbonie na XII Międzynarodowym Spotkaniu na temat: Oceany Pokoju - Religie i Kultury w Dialogu.
Moja myśl powraca do roku 1986 kiedy to po raz pierwszy mężczyźni i kobiety różnych religii spotkali się na wzgórzu w Asyżu, znaczonym świadectwem św. Franciszka, by modlić się do Boga o pokój. Wydarzenie to nie mogło pozostać odosobnione, zaiste stanowiło wybuchową siłę duchową: było niczym źródło, z którego zaczęły płynąć nowe energie pokoju. Z tego powodu miałem nadzieję, że "duch Asyżu" nie wygaśnie lecz będzie mógł się szerzyć na świecie, inspirując nowych świadków pokoju i dialogu (...)
Pragnę zatem podziękować zwłaszcza wspólnocie Sant' Egidio za entuzjazm i duchową odwagę z jaką przyjęła przesłanie Asyżu i zaniosła je w tak wiele miejsc na świecie poprzez spotkania z ludźmi różnych religii. Pamiętam spotkanie w Bukareszcie, w roku 1998, które spotkało się z tak silnym echem w Rumunii, gdzie, podczas mojej wizyty apostolskiej słyszałem powtarzany nieustannie przez lud krzyk: Jedność! Jedność! (...)
Jestem przekonany że "duch Asyżu" jest darem Opatrzności dla naszych czasów. W różnorodności wyrazów religijności, uczciwie uznawanych jako takie, stojących obok siebie również widzialnie ukazuje się pragnienie jedności rodziny ludzkiej. Musimy wszyscy kroczyć ku temu jednemu celowi. Pamiętam gdy, jako młody Biskup na Soborze Watykańskim II ja również podpisałem deklarację Nostra Aetate, która znaczyła początek bogatych relacji między Kościołem Katolickim, Judaizmem, Islamem i innymi religiami (...) Dziś, dzięki łasce Bożej, dialog nie jest już jedynie życzeniem, stał się rzeczywistością, nawet jeśli mamy jeszcze długą drogę do przejścia. Jakże nie mamy dziękować Panu za dar tej wzajemnej otwartości stanowiący preludium do głębszego zrozumienia między Kościołem Katolickim a Judaizmem, wtedy, gdy mam jeszcze żywe wspomnienia mej niezapomnianej pielgrzymki do Ziemi Świętej? Jednakże znaczące rezultaty osiągnięto również poprzez ciąg spotkań z Islamem, Religiami Wschodu oraz wielkimi kulturami współczesnego świata.
Na początku nowego milenium, jeśli mamy przyspieszyć tę obiecującą podróż, nie możemy osłabiać tempa. Wiecie dobrze, że dialog nie pomija rzeczywistych różnic, lecz nie podważa też naszego wspólnego statusu jako pielgrzymów idących do nowego nieba i nowej ziemi. (...)"

2. Przesłanie Jana Pawła II skierowane za pośrednictwem kard. E. Cassidiego na spotkanie światowych religii w Mediolanie - wrzesień 1993 (źródło)
"
(...) Mam szczególną przyjemność przekazać me pozdrowienia i wyraz serdecznego uznania znamienitym przedstawicielom kościołów i wspólnot chrześcijańskich oraz wielkich światowych religii zebranych w Mediolanie na międzynarodowe spotkanie modlitwy o pokój promowane przez wspólnotę S. Egidio. Pielgrzymka pokoju, która zrodziła się z historycznego wydarzenia w Asyżu, w październiku 1986, przemierzyła różne miasta Europy i basenu Morza Śródziemnego, angażując przedstawicieli różnych religijnych denominacji a obecnie doświadczając dalszego, znaczącego etapu. W Asyżu, pod koniec pamiętnego dnia, skierowano naturalne zaproszenie do dalszego kroczenia na drodze poszukiwania pokoju: "drodze, którą musimy kroczyć razem". Jestem szczęśliwy widząc jak rozpoczęta wówczas podróż trwa i coraz bardziej przyciąga mężczyzn i kobiety różnych religii oraz kultur, zjednoczonych w pragnieniu wielkiego daru pokoju.
W "duchu Asyżu", który porusza te wydarzenia ostatnich lat, pozdrawiam was, Eminencjo, prosząc o przesłanie organizatorom spotkania (...) mojego wyrazu wdzięczności. (...) Ludzkość szuka nowej społecznej równowagi. Jest zatem konieczne i pilne odkrycie na nowo smaku i gotowości do kroczenia razem w celu budowy bardziej wspierającego świata, pokojując partykularne interesy grupowe, etniczne i narodowe. Jakże ważne zadanie moga w tej kwestii wypełnić religie! Ubogie w zasoby ludzkie, są bogate w owe uniwersalne aspiracje, które znajdują swe korzenie w szczerej relacji z Bogiem. Wszystkie one przypominają mężczyznom i kobietom tego świata, że istnieje wspólne przeznaczenie - tworzenia jednej Bożej rodziny (...)"

3. Przesłanie Jana Pawła II skierowane za pośrednictwem kard. W. Kaspera na międzynarodowe spotkanie ludów i religii - wrzesień roku 2004 (źródło)
"Mam szczególną przyjemność przekazać przez was, Drogi Bracie, me pozdrowienia i wyraz serdecznego uznania wszystkim przedstawicielom kościołów i wspólnot chrześcijańskich oraz głównych religii świata zebranych w Mediolanie na XVIII spotkanie "Religie i kultury: odwaga dla nowego humanizmu". Przynosi mi wielką radość i pociechę oglądanie, że owa pielgrzymka pokoju, którą sam zainicjowałem w Asyżu, w październiku 1986, nie zatrzymała się lecz stale rośnie, tak liczbą uczestników jak i rezultatami (...)
Wojna nie może być motywowana religijnie. Religie mają szczególne znaczenie przypominania wszystkim mężczyznom i kobietom świadomości tego faktu, będącego darem Bożym i doświadczeniem wielu stuleci dziejów. To właśnie nazwałem "duchem Asyżu". Nasz świat potrzebuje tego ducha. Potrzebuje ożywczych przekonań i zachowania, które ów duch daje by konsolidować pokój, umacniać międzynarodowe instytucje i wzmacniać pojednanie. "Duch Asyżu" zachęca religie by dały swój własny wkład w nowy humanizm, którego współczesny świat tak bardzo potrzebuje. (...)
Za kilka dni będziemy wspominać ów straszliwy 11 września 2001, który zasiał śmierć w sercu Stanów Zjednoczonych. Minęły trzy lata i niestety od tego dnia destrukcyjne zagrożenie terroryzmu wydaje się wzrastać. Nie ma wątpliwości że do walki z operatorami śmierci są wymagane stanowczość i derminacja. (...)
Oby wkrótce duchowy i kulturalny impuls nakłonił ludzi do zakazania wojny. Tak, nigdy więcej wojny! Byłem o tym przekonany w październiku 1986, w Asyżu kiedy prosiłem członków wszystkich religii by połączyli siły w modlitwie do Boga o pokój. Jestem o tym przekonany jeszcze bardziej dziś, gdy moje fizyczne siły słabną, czuję jeszcze bardziej żywą siłę modlitwy. Dlatego właściwe jest przypomnienie że Wspólnota Sant' Egidio wybrała na tegoroczne spotkanie temat: Religie i kultury - odwaga dla nowego humanizmu. Sama forma tego spotkania rodzi humanizm to jest nowy sposób postrzegania i rozumienia siebie nawzajem, myślenia o świecie i działania na rzecz pokoju. Ludzie biorący udział w spotkaniu są w stanie stanąć obok siebie i odkrywać przyjaźń, która pryznosi świadomość wzniosłej godności każdej osoby ludzkiej oraz bogactw często odnajdywanych w różnorodności.
Dialog odkrywa odwagę nowego humanizmu albowiem wymaga ufności w rodzaj ludzki, nie nastawia jednego przeciw drugiemu, a jego celem jest eliminacja dystansu i wygładzenie granic by wzrosła świadomość że wszyscy jesteśmy stworzeniami jednego Boga, a zatem braćmi i siostrami w jednej i tej samej ludzkości. (...)"

podobne tematy:
Ks. Henryk Delassus: o XIX-wiecznym Asyżu w Chicago
Ks. Henryk Delassus: amerykanizm, duch Asyżu i religie siostrzane
Ks. Henryk Delassus o globalnej republice, religii światowej i jej robotnikach

Jeffrey Ade
Horrible!
Izabela Sylwia - IS 2201
Hildegarda Vg
Jan Paweł II święty? A organizowanie modlitw różnych wyznań, całowanie bluźnierczego Koranu? To ma być oznaką świętości? Niestety, Jan Paweł II nie okazał się swiętym papieżem.Więcej
Hildegarda Vg

Jan Paweł II święty? A organizowanie modlitw różnych wyznań, całowanie bluźnierczego Koranu? To ma być oznaką świętości? Niestety, Jan Paweł II nie okazał się swiętym papieżem.
Izabela Sylwia - IS 2201
Jan Paweł II prawdopodobnie dotychczas przebywa w czyśćcu, więc powinniśmy się modlić za niego, ale nie do niego.
V.R.S.
Nie wiem gdzie przebywa i osobiście wolę modlić się za ofiary rewolucji, którą wdrażał.
Hildegarda Vg
Nie Pani kogokolwiek oceniać, skąd Pani wie wgl że to był on? Skąd ta pewność? Poprzednik miał sobowtóra, więc co my wiemy.. Jest wiadome że nasz święty w Asyżu wtedy nie był
V.R.S.
@Hildegarda Vg
"Jest wiadome że nasz święty w Asyżu wtedy nie był"
----
Jasne. Nie był i potem wielokrotnie nie dziękował Bogu za ten Asyż (bo skandal w Asyżu to bynajmniej nie był "wypadek przy pracy" tylko celowe zainicjowanie nowatorskich praktyk).
No to właściwie kto tam rządził w tym Watykanie co najmniej od 1986? Hologram?Więcej
@Hildegarda Vg
"Jest wiadome że nasz święty w Asyżu wtedy nie był"
----

Jasne. Nie był i potem wielokrotnie nie dziękował Bogu za ten Asyż (bo skandal w Asyżu to bynajmniej nie był "wypadek przy pracy" tylko celowe zainicjowanie nowatorskich praktyk).
No to właściwie kto tam rządził w tym Watykanie co najmniej od 1986? Hologram?
Izabela Sylwia - IS 2201
@Hildegarda Vg jeżeli w Asyżu był sobowtór Jana Pawła II i tam ,,występował" to dlaczego JP II nie zainteresował się czymś takim i nie ukarał? Czy papież wiedział, że ma (jeżeli miał) sobowtóra, który może zagrażać jego papieskiej opinii? Nie, coś mi się wydaje, że ów sobowtór został wymyślony, by usprawiedliwiać tak wielkie przestępstwo moralne, a raczej odstępstwo jak modlitwy różnowierców.
Izabela Sylwia - IS 2201
,,Spotkanie Ludów i Religii " 😭 😭 😭 😭
V.R.S.
No tak i w 2004 już było 18-te. Choć niektórzy dalej uważają, że Paczamamy, deklaracja z Abu Zabi czy Dom Rodziny Abramowiczów spadły nagle i niespodziewanie z argentyńskiego księżyca (nb. ktoś tam go chyba kiedyś "ukardynalił" jak kiedyś Roncalli Montiniego).