Członkowie neo między rozpaczą a autoironią, czyli "Janusze neokatechumeantu" bez ściemy o sobie. Oficjalnie głoszą propagandę sukcesu mówiącą o niewyobrażalnych owocach : nawróceniach, zatwierdzeniach …More
Członkowie neo między rozpaczą a autoironią, czyli "Janusze neokatechumeantu" bez ściemy o sobie.
Oficjalnie głoszą propagandę sukcesu mówiącą o niewyobrażalnych owocach : nawróceniach, zatwierdzeniach, powołaniach, wielkich misjach na placach etc.
Zawsze gotowi głosić wyższość swojego neońskiego (nie)ruchu nad innymi ruchami w Kościele.
Katechiści wmówili im (i sobie), że przyjmowanie na siedząco i do ręki konsekrowanej macy, deptanie partykuł, wycieranie rękawem "wąsów" z konsekrowanego wina, wszytko to jest nie tylko dobre, ale najdoskonalsze czyli takie jak chciał sobór, jak chcieli papieże, jak chce Bóg.
Często jednak ofiary tej wspólnoty sekciarskiej nie radzą sobie z wyrzutami zagłuszonego sumienia, wpadają w depresję i inne zaburzenia psychiczne.
Sposobem na radzenie sobie z tym problemem jest autoironia, czarny humor pełen nonsensu i autodestrukcja emocjonalna.
www.facebook.com/…/Janusze-neokate…
Oficjalnie głoszą propagandę sukcesu mówiącą o niewyobrażalnych owocach : nawróceniach, zatwierdzeniach, powołaniach, wielkich misjach na placach etc.
Zawsze gotowi głosić wyższość swojego neońskiego (nie)ruchu nad innymi ruchami w Kościele.
Katechiści wmówili im (i sobie), że przyjmowanie na siedząco i do ręki konsekrowanej macy, deptanie partykuł, wycieranie rękawem "wąsów" z konsekrowanego wina, wszytko to jest nie tylko dobre, ale najdoskonalsze czyli takie jak chciał sobór, jak chcieli papieże, jak chce Bóg.
Często jednak ofiary tej wspólnoty sekciarskiej nie radzą sobie z wyrzutami zagłuszonego sumienia, wpadają w depresję i inne zaburzenia psychiczne.
Sposobem na radzenie sobie z tym problemem jest autoironia, czarny humor pełen nonsensu i autodestrukcja emocjonalna.
www.facebook.com/…/Janusze-neokate…
