Wierszyki dla dzieci ukraińskich. facebook.com/17841406742753225/videos/470600048985686/
Eugenia Kaczor shares this
- Report
Remove share
Urszula Rok
- Report
Change comment
Remove comment
Pani nie czytaj tych wierszyków no bo my tu mamy się łączyć z ukrami w jedno państwo. Tam wyżej pisze.
jacenty_11 shares this
- Report
Remove share
Sami hodujemy swoich prześladowców (to jest antypolskie władze Polski to robią a ludzie zaczadzeni poprawnością polityczną biją temu brawo) Czy kiedykolwiek Polacy się opamiętają - przecież to stały element polskiej naiwności, wcześniej tak jak Ukraińców Polacy traktowali Źydów, którzy dzisiaj za wyświadczone dobro odpłacają się oskarżeniami o antysemityzm
Cały świat się dzisiaj zmienia,
dziś Wolności świta era,
bo w myśl samostanowienia,
każdy los swój sam obiera.
Byli Niemcy i Moskale,
człowiek siedział u komina,
dzisiaj siedzi w kryminale,
bo woskresła Ukraina.
Biedak czy też gruba ryba
wszystkich pod klucz się zamyka,
wkrótce internują chyba
co drugiego nieboszczyka.
I nie wpuszczą go do nieba
aż zań okup da rodzina,
bo “na wijsko hroszi treba, …More
Cały świat się dzisiaj zmienia,
dziś Wolności świta era,
bo w myśl samostanowienia,
każdy los swój sam obiera.
Byli Niemcy i Moskale,
człowiek siedział u komina,
dzisiaj siedzi w kryminale,
bo woskresła Ukraina.
Biedak czy też gruba ryba
wszystkich pod klucz się zamyka,
wkrótce internują chyba
co drugiego nieboszczyka.
I nie wpuszczą go do nieba
aż zań okup da rodzina,
bo “na wijsko hroszi treba,
gdy woskresła Ukrajina”.
W sposób zgoła barbarzyński
obalili Mickiewicza [pomnik poety – przyp. wł.],
znak że naród ukraiński
do kulturnych się zalicza.
Szyldy tłukli po Złoczowie,
niech świat cały głowy zgina,
bo już teraz każdy powie:
“tut istina Ukrajina!”
Stasiuk, Ciokan, no i Wanie [lokalni dygnitarze ukraińscy]
dziś pracują niestrudzenie,
same notoryczne dranie
napychają swe kieszenie.
Drą co wlezie różne własty,
“dydła, zbliże, bulby, sina –
treba szcze szczo wlize krasty,
dok ne pomre Ukrajina.” (…)
Chłop do wojska bez “prynuki”
z taką garnie się ochotą,
że mu w plecy sypią buki,
by był mniejszym patriotą.
I jak kochająca “Maty”
rózgą uczy cnoty syna
tak dziś kmiotek bierze baty
“by znaw szczo to Ukrajina!”
Raz rozchodzi się nowina:
„Ukraińcy! nos do góry!
lepiej się nam dziać poczyna,
przyszła pomoc od Petljiury!!“
Russkie czapy i szynele!
co za wygląd! co za mina!
„Odżeż wspiera nasze cele
Naddnipriańska Ukraina!!“
Lecz gdy ktoś w rossyjskiej mowie
spyta takiego „Moskala”——-
on podrapie się po głowie:
— „ta ja rodom z pod Sokala”… —
Dał Petljiura sto szyneli,
a rekruta „Hałyczyna”,
tak to się zasługą dzieli,
ta i tamta Ukraina!
Lecz świat ma już dosyć tego,
rychły odwet już sądzony,
za jałówki Bylickiego
i za shańbienie ,,Ivonny“
Wtedy wszyscy, gdy dożyjem
pojedziemy do Strutyna,
by zaśpiewać wraz Requiem:
wże pomerła Ukraina…
(Ludwik Wolski 1919)
dziś Wolności świta era,
bo w myśl samostanowienia,
każdy los swój sam obiera.
Byli Niemcy i Moskale,
człowiek siedział u komina,
dzisiaj siedzi w kryminale,
bo woskresła Ukraina.
Biedak czy też gruba ryba
wszystkich pod klucz się zamyka,
wkrótce internują chyba
co drugiego nieboszczyka.
I nie wpuszczą go do nieba
aż zań okup da rodzina,
bo “na wijsko hroszi treba,
gdy woskresła Ukrajina”.
W sposób zgoła barbarzyński
obalili Mickiewicza [pomnik poety – przyp. wł.],
znak że naród ukraiński
do kulturnych się zalicza.
Szyldy tłukli po Złoczowie,
niech świat cały głowy zgina,
bo już teraz każdy powie:
“tut istina Ukrajina!”
Stasiuk, Ciokan, no i Wanie [lokalni dygnitarze ukraińscy]
dziś pracują niestrudzenie,
same notoryczne dranie
napychają swe kieszenie.
Drą co wlezie różne własty,
“dydła, zbliże, bulby, sina –
treba szcze szczo wlize krasty,
dok ne pomre Ukrajina.” (…)
Chłop do wojska bez “prynuki”
z taką garnie się ochotą,
że mu w plecy sypią buki,
by był mniejszym patriotą.
I jak kochająca “Maty”
rózgą uczy cnoty syna
tak dziś kmiotek bierze baty
“by znaw szczo to Ukrajina!”
Raz rozchodzi się nowina:
„Ukraińcy! nos do góry!
lepiej się nam dziać poczyna,
przyszła pomoc od Petljiury!!“
Russkie czapy i szynele!
co za wygląd! co za mina!
„Odżeż wspiera nasze cele
Naddnipriańska Ukraina!!“
Lecz gdy ktoś w rossyjskiej mowie
spyta takiego „Moskala”——-
on podrapie się po głowie:
— „ta ja rodom z pod Sokala”… —
Dał Petljiura sto szyneli,
a rekruta „Hałyczyna”,
tak to się zasługą dzieli,
ta i tamta Ukraina!
Lecz świat ma już dosyć tego,
rychły odwet już sądzony,
za jałówki Bylickiego
i za shańbienie ,,Ivonny“
Wtedy wszyscy, gdy dożyjem
pojedziemy do Strutyna,
by zaśpiewać wraz Requiem:
wże pomerła Ukraina…
(Ludwik Wolski 1919)