ŚWIĘTO ŚW. KAZIMIERZA, KRÓLEWICZA

Kazimierz był synem króla Kazimierza Jagiellończyka. Urodził się w roku 1458. Odznaczał się szczególną czystością ducha i miłosierdziem względem ubogich. Przy boku ojca brał czynny udział w życiu politycznym. Gorliwy czciciel Eucharystii i Najświętszej Maryi Panny, wiele czasu poświęcał na modlitwę. Po długotrwałej chorobie płuc zmarł w roku 1484.,,

,,Według królewskich kronik jeszcze jedno ciało przyszłego polskiego świętego, nie tak młodziutkiego jak Stanisław, ale także młodego – zachowało się tylko do czasów wyniesienia na ołtarze. Było nim ciało królewicza Kazimierza. O nim jednak, nie znajdziemy żadnej wzmianki w książce Joan Carroll Cruz.,,

O takim Bożym Narodzeniu, jakie przeżył w Wiedniu siedemnastoletni Stanisław Kostka, możemy tylko pomarzyć. Gdy leżał złożony chorobą, w jego pokoju pojawiła się Maryja z maleńkim Jezusem i złożyła Dzieciątko w ramionach zachwyconego chłopca.

Chronologicznie - pierwszym z trzech polskich świętych, których ciała cudownie się zachowały, a których Joan Carroll Cruz umieściła na liście niezniszczalnych, jest św. Stanisław Kostka. Muszę tu zaznaczyć, iż w przeciwieństwie do ciał św. Jozafata Kuncewicza i św. Andrzeja Boboli, ciało Stanisława Kostki nie zachowało się do naszych czasów. Nie ulegało natomiast, najmniejszemu choćby rozkładowi przez pierwsze lata po śmierci.,,

Polscy niezniszczalni: szlachcic i królewicz

Mamy orędowników u Boga ...
Św.Kazimierzu Królewiczu
Św Stanisławie Kostko
Św Andrzeju Bobolo
Módlcie się za nami i naszą Ojczyzną 🙏
Jota-jotka shares this
2678
Ten właśnie wymiar działalności królewicza, stanowiącej wzorzec dla rządzących i rządzonych, przypomniał w 2002 roku Ojciec Święty Jan Paweł II:
Jota-jotka
Mamy orędowników u Boga ...
Św.Kazimierzu Królewiczu
Św Stanisławie Kostko
Św Andrzeju Bobolo
Módlcie się za nami i naszą Ojczyzną 🙏
Jota-jotka
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.
Chwała Tobie, Królu wieków.
Jota-jotka
,,..w roku 1602 król Zygmunt III Waza uzyskał nową bullę od papieża Klemensa VIII, ogłoszoną na podstawie odnalezionej kopii bulli Leona X. Dwa lata później odbyły się oficjalne uroczystości kanonizacyjne. Kiedy otwarto grób Kazimierza, okazało się, że jego ciało jest nienaruszone. U wezgłowia królewicza spoczywał tekst hymnu Omni die dic Mariae (Każdego dnia sław Maryję), napisanego w XII …More
,,..w roku 1602 król Zygmunt III Waza uzyskał nową bullę od papieża Klemensa VIII, ogłoszoną na podstawie odnalezionej kopii bulli Leona X. Dwa lata później odbyły się oficjalne uroczystości kanonizacyjne. Kiedy otwarto grób Kazimierza, okazało się, że jego ciało jest nienaruszone. U wezgłowia królewicza spoczywał tekst hymnu Omni die dic Mariae (Każdego dnia sław Maryję), napisanego w XII wieku przez cysterskiego mnicha Bernarda z Morlas....„Opromieniają świętych cudowne legendy, lecz temu świętemu legenda wyrządziła krzywdę. Kto go zna tylko z legendy, mniema o tym, że umiał tylko odmawiać modlitwy, chodząc od kościoła do kościoła, nawet w nocy. […] A tymczasem królewicz ten należy do świętych politycznych, do tych, którzy pragnęli przystępować do polityki religijnie, według wskazań moralności katolickiej. […] Są tacy święci, którzy w największym wirze świata, na najwybitniejszych stanowiskach i wśród nawały różnorodnych spraw świeckich starali się zaprowadzić sprawiedliwość chrześcijańską w praktyce i dbali o moralność w polityce”.

Ten właśnie wymiar działalności królewicza, stanowiącej wzorzec dla rządzących i rządzonych, przypomniał w 2002 roku Ojciec Święty Jan Paweł II:

„Kolejne pokolenia rozpoznawały w Kazimierzu sprawiedliwego władcę, odznaczającego się takimi cnotami jak sprawiedliwość, umiłowanie Ojczyzny i poddanego ludu, mądrość, długomyślność i duch służby. Dlatego chętnie stawiały go za wzór dla piastujących rządy w państwie, a ci brali go sobie za patrona. Właśnie przez wzgląd na tę miłość do swego narodu dostrzegały w nim również wielkiego opiekuna, także tych, którzy podlegają władzy. Dziś, na początku dwudziestego pierwszego wieku, mimo iż tak bardzo zmieniły się realia społeczne, ten wzór i ten patronat nie tracą swej aktualności. Dałby Bóg, aby sprawujący władzę byli wpatrzeni na wzór św. Kazimierza, a wierni szukali w nim oparcia!”

Współczesnych Kazimierzowi nie zdziwiły relacje, że pod Połockiem miał on wystąpić w rycerskiej zbroi. Przy tym cud, jakiego doświadczyli uczestnicy odsieczy, wcale nie ograniczał się do wskazania im brodów przez tajemniczego rycerza. Fenomenem był sam fakt zorganizowania wyprawy, na czele której stanęli reprezentanci skłóconych litewskich rodów.

Olbracht Gasztołd, najmajętniejszy magnat na Litwie, uwikłany był w zażarty spór z potężnym rodem Radziwiłłów. Tych szczerze nienawidzących się możnowładców dzieliło niemal wszystko, w tym stosunek do unii z Polską. Ich konflikt przybrał postać wojny domowej,podczas której staczano bitwy, pustoszono włości rywali i palono ich zamki. Mimo to pod Połockiem przedstawiciele obu familii przynajmniej na chwilę odłożyli animozje, by zgodnie współpracować dla dobra zagrożonej ojczyzny,,

Cuda św. Kazimierza w bitwie pod Połockiem - Stowarzyszenie RKW
Jota-jotka
„Kolejne pokolenia rozpoznawały w Kazimierzu sprawiedliwego władcę, odznaczającego się takimi cnotami jak sprawiedliwość, umiłowanie Ojczyzny i poddanego ludu, mądrość, długomyślność i duch służby. Dlatego chętnie stawiały go za wzór dla piastujących rządy w państwie, a ci brali go sobie za patrona. Właśnie przez wzgląd na tę miłość do swego narodu dostrzegały w nim również wielkiego opiekuna …More
„Kolejne pokolenia rozpoznawały w Kazimierzu sprawiedliwego władcę, odznaczającego się takimi cnotami jak sprawiedliwość, umiłowanie Ojczyzny i poddanego ludu, mądrość, długomyślność i duch służby. Dlatego chętnie stawiały go za wzór dla piastujących rządy w państwie, a ci brali go sobie za patrona. Właśnie przez wzgląd na tę miłość do swego narodu dostrzegały w nim również wielkiego opiekuna, także tych, którzy podlegają władzy. Dziś, na początku dwudziestego pierwszego wieku, mimo iż tak bardzo zmieniły się realia społeczne, ten wzór i ten patronat nie tracą swej aktualności. Dałby Bóg, aby sprawujący władzę byli wpatrzeni na wzór św. Kazimierza, a wierni szukali w nim oparcia!”
Jota-jotka
,,Olbracht Gasztołd, najmajętniejszy magnat na Litwie, uwikłany był w zażarty spór z potężnym rodem Radziwiłłów. Tych szczerze nienawidzących się możnowładców dzieliło niemal wszystko, w tym stosunek do unii z Polską. Ich konflikt przybrał postać wojny domowej,podczas której staczano bitwy, pustoszono włości rywali i palono ich zamki. Mimo to pod Połockiem przedstawiciele obu familii przynajmniej …More
,,Olbracht Gasztołd, najmajętniejszy magnat na Litwie, uwikłany był w zażarty spór z potężnym rodem Radziwiłłów. Tych szczerze nienawidzących się możnowładców dzieliło niemal wszystko, w tym stosunek do unii z Polską. Ich konflikt przybrał postać wojny domowej,podczas której staczano bitwy, pustoszono włości rywali i palono ich zamki. Mimo to pod Połockiem przedstawiciele obu familii przynajmniej na chwilę odłożyli animozje, by zgodnie współpracować dla dobra zagrożonej ojczyzny,,

Może nam to coś przypominać ...
Aż prosi się prosić o wsparcie Kazimierza i dla naszych czasów.🙏
Jota-jotka
Nad modrym Dunajem, nastoletni Staś rozwijał się nie tylko intelektualnie, ale przede wszystkim duchowo. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia 1565 roku ciężko zachorował i w czasie choroby przeżył dwa doświadczenia mistyczne. Najpierw ujrzał przed sobą św. Barbarę, która w towarzystwie dwóch aniołów przyniosła mu Komunię Świętą. Wcześniej prosił o przyniesienie Wiatyku przez księdza, jednak …More
Nad modrym Dunajem, nastoletni Staś rozwijał się nie tylko intelektualnie, ale przede wszystkim duchowo. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia 1565 roku ciężko zachorował i w czasie choroby przeżył dwa doświadczenia mistyczne. Najpierw ujrzał przed sobą św. Barbarę, która w towarzystwie dwóch aniołów przyniosła mu Komunię Świętą. Wcześniej prosił o przyniesienie Wiatyku przez księdza, jednak właściciel domu, w którym Staś mieszkał, nie wpuścił kapłana do środka. W drugiej wizji Matka Boża z Dzieciątkiem na ręku pochyliła się nad nim i oddała mu w ramiona małego Jezusa. Od Maryi miał również usłyszeć polecenie wstąpienia do zakonu jezuitów.

Cudowny zapach

Następnego dnia Staś wyzdrowiał. Rodzice kategorycznie zabronili mu pójścia drogą zakonną. Mimo ich sprzeciwu Stanisław postanowił ruszyć za głosem powołania. Najpierw uciekł z wiedeńskiej szkoły, a potem trafia do nowicjatu w Rzymie. Jako osiemnastolatek złożył śluby zakonne. Niestety jeszcze tego samego roku, 15 sierpnia, w święto Wniebowzięcia Maryi, które miał w szczególnej czci, umarł na malarię, a na jego pogrzeb przybyły tłumy. W 1570 roku, dwa lata po jego śmierci władze kościelne udzieliły zgody na ekshumację szczątków Stanisława, gdyż jeden z domów zakonnych serdecznie i nieustająco prosił o jedną z kości młodziutkiego Kostki, na relikwię.

Kiedy grób otwarto znaleziono nienaruszone ciało. Gdy okazało się, że ciało nie nosi najmniejszych objawów rozkładu, natychmiast zrezygnowano z pobierania kości na relikwię. Niektóre przekazy podają, iż nad ciałem Stanisława unosił się nieznany, piękny i delikatny zapach. Gdy kilka lat później, w trakcie procesu kanonizacyjnego, otwarto trumnę ponownie szczątki świętego były już w naturalny sposób zredukowane. Grób św. Stanisława Kostki po dziś dzień znajduje się w murach rzymskiego kościoła św. Andrzeja. Dodam, że Stanisławowi naród polski przypisuje zwycięstwo, odniesione nad Turkami pod Chocimiem w 1621 roku. 10 października bowiem, w czasie bitwy, niejaki ojciec Oborski, jezuita, miał wizję św. Stanisława Kostki, który pośród obłoków błaga Matkę Bożą o zwycięstwo nad Turkami.

Śpiący królewicz?

Według królewskich kronik jeszcze jedno ciało przyszłego polskiego świętego, nie tak młodziutkiego jak Stanisław, ale także młodego – zachowało się tylko do czasów wyniesienia na ołtarze. Było nim ciało królewicza Kazimierza. O nim jednak, nie znajdziemy żadnej wzmianki
w książce Joan Carroll Cruz.

Polscy niezniszczalni: szlachcic i królewicz