Z miłością, Jezus!

Zatrzymaj się na chwilę. Wdechnij łyk powietrza. Posłuchaj co dziś do Ciebie mówi Jezus...

Gdybyś nie czuł bulu, jakbyś wiedział, że jestem Uzdrowicielem?

Gdybyś się nie musiał modlić, jakbyś wiedział, że jestem Zbawicielem?

Gdybyś nie był wystawiony na próbę, jakbyś wiedział, że możesz ją przejść?

Gdybyś nigdy nie poczuł smutku, jakbyś wiedział, że jestem Pocieszycielem?

Gdybyś nigdy nie popełniał błędów, jakbyś wiedział, że jestem Wybaczeniem?

Gdybyś wiedział wszystko, jakbyś zrozumiał, że to ja odpowiadam na twoje pytania?

Gdybyś nie miał kłopotów, jakbyś się dowiedział, że ja przychodzę na twój ratunek?

Gdybyś nigdy nie był złamany, jakbyś się dowiedział, że potrafię cie scalić?

Gdybyś nigdy nie miał problemów, jakbyś się dowiedział, że pośpieszę by je rozwiązać?

Gdybyś nigdy nie poczuł cierpienia, jakbyś mógł zrozumieć przez co ja przeszedłem?

Gdybyś nigdy nie przeszedł przez ogien, jakbyś się oczyścił?

Gdybym dał ci wszysko, jakbyś był w stanie to docenić?

Gdybym cię nigdy nie poprawiał, jakbyś się dowiedział, że cię kocham?

Gdybyś miał całą moc, jakbyś się nauczył mnie zaufać?

Gdyby twoje życie było idealne, wtedy po co byłbym ci potrzebny?

Z miłością,
Jezus