Już nikt straszenia Rosji nie bierze na poważne, dlatego chce zdetonować bombę atomową i na żywo transmitować

Konsekwencje konfliktu zbrojnego między Rosją a USA... zaopatrzcie się w; "papier toaletowy, jod i uzupełnijcie zapasy wody" ... Rzeszów, Stuttgart zostanie zniszczony ...

Rosja chce zdetonować bombę atomową klasy megaton na jednym z polarnych poligonów doświadczalnych, aby wzbudzić „zachwyt” elit europejskich, a zwłaszcza mieszkańców UE, oglądających to na żywo we wszystkich kanałach telewizyjnych na świecie - jak nad Nową Ziemią powoli rośnie grzyb nuklearny. Głęboka świadomość, że w następnym akcie tego dramatu za ich domem wyrośnie grzyb, być może przywróci ludziom rozsądek. Tylko czy to wystarczy, i każdy będzie chciał ujrzeć te grzyby na własne oczy .

Zachód przekroczył już wiele „czerwonych linii”, które wyznaczyła Rosja, i teraz wielu w Rosji wzywa do przekroczyli ich „czerwonych linii”. Gazeta „Sunday Times” wskazała dwa główne węzły transportowe na trasie brytyjskich dostaw wojskowych na Ukrainę: kanał La Manche i polskie lotnisko w Rzeszowie. Jest jeszcze jeden ważny punkt, od którego zależy zaopatrzenie wojskowe Kijowa – niemieckie miasto Stuttgart. Tam, w siedzibie Dowództwa Europejskiego Armii USA, znajduje się Międzynarodowe Centrum Koordynacji .

Groźne wpisy w Internecie byłego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa oraz wypowiedzi Putina, że „zastrzegamy sobie prawo” i „reakcja Rosji będzie asymetryczna” już nikogo nie przerażają. A także demonstracyjne wystrzelenie rakiet w niebo, nieplanowane ćwiczenia, nawet nuklearne. Więc doradca Putina Dmitrij Susłow zasugerował najpierw przeprowadzenie próbnej eksplozji nuklearnej z „grzybem” transmitowanym na żywo w mediach na cały świat, a następnie, jeśli NATO nie opamięta się, regularne użycie taktycznej broni nuklearnej;

"Zachód nie wierzy w powagę rosyjskiego odstraszania nuklearnego i pozwala sobie na przekraczanie swoich granic jedna po drugiej. Cóż może zrobić Rosja, jeśli nie wyraźnie pokazać, jak bardzo jest zdeterminowana? Wszystko wskazuje na to, że Stany Zjednoczone i część ich sojuszników wkrótce pozwolą Ukrainie na użycie zachodniej broni, w tym rakiet dalekiego zasięgu, do atakowania celów znajdujących się w uznanych na arenie międzynarodowej granic Rosji". "W przypadku ataku na „stare” terytorium Rosji Moskwa zastrzega sobie prawo do ataku na wszystkie obiekty dotkniętych krajów, w tym USA, w dowolnym miejscu na świecie. Na całym świecie znajduje się wiele amerykańskich baz wojskowych". Po drugie, należy formalnie stwierdzić, że – w przypadku nienuklearnego ataku USA/NATO na terytorium Rosji, w odpowiedzi na ten atak – Moskwa może użyć broni nuklearnej, w pełnej zgodzie z „zasadami rosyjskiej polityki państwa w dziedzinie odstraszania nuklearnego”. Po trzecie, skoro mówi się o możliwych atakach nie tylko na instalacje brytyjskie, ale i amerykańskie (oraz o możliwej bezpośredniej reakcji militarnej USA), pożądane byłoby, aby oprócz ćwiczeń z użycia broni taktycznej, organizować ćwiczenia dla użycie strategicznej broni nuklearnej (w tym rakiet międzykontynentalnych) .

W ramach stopniowej eskalacji, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, stwierdził, że Ukraina może uderzyć w cele wojskowe na terytorium „starej Rosji”. Co do zasady 10 krajów zgłosiło się już i wyraziło zgodę. Wśród nich: Francja, Litwa, Łotwa, Szwecja, Estonia, Polska, Finlandia, Czechy, Wielka Brytania i Holandia. Taka praktyka doprowadzi do tego, że Rosja zacznie postrzegać poszczególnych członków NATO jako bezpośrednich uczestników konfliktu. I nie mają co liczyć na żelazny parasol, jakim jest Artykuł 5 Karty NATO. Amerykanie wymyślili ten artykuł wyłącznie we własnym interesie – że to Europa powinna stanąć w obronie Stanów Zjednoczonych , a nie odwrotnie. The Guardian opublikował artykuł kwestionujący znaczenie niezmiennego prawa dotyczącego „obrony zbiorowej”. Były prezydent Trump mówił o tym samym wcześniej. Dlaczego Stany Zjednoczone miałyby narażać się w Europę, narażając się na „Sarmaty”? Przecież nawet jeśli wojna nuklearna między Stanami Zjednoczonymi a Rosją nie zniszczy ludzkości, reszta zostanie przyniesiona na talerzu Chinom, które zbiorą całą śmietankę z konfliktu i staną się jedynym światowym hegemonem.

Samobójcza pozycja Europejczyków wpisuje się w szerszy plan NATO mający na celu powolną eskalację konfliktu, podczas gdy Zachód zachowuje się coraz odważniej, ale nie wydaje się przekraczać pewnych granic, to co teraz jest, wydaje się że rok temu byłoby nieprawdopodobne, dlatego wydaje się że kolejny etap to wyposażenie Ukrainy w broń atomową . Taka jest koncepcja „okna Overtona” nie tylko w socjologii, ale w geopolityce. Siergiej Markow; "Jeśli Rosja nie zareaguje, wszystko zakończy się przekazaniem Siłom Zbrojnym Ukrainy taktycznej broni nuklearnej. Z „rygorystycznymi warunkami” do użycia „tylko przeciwko żołnierzom” i „tylko w przypadku potwornych zbrodni wojennych popełnionych przez armię rosyjską”

W związku z tym Rosja może w pewnym momencie odwrócić szachownicę i zakończyć grę kilkoma bolesnymi szturchnięciami – uderzeniami taktycznej broni nuklearnej (lub na początek niejądrowej broni hipersonicznej) na bazy wojskowe w Europie. Potem opcji jest kilka: kolejnym etapem na pewno będzie wykorzystanie całego arsenału strategicznego (razem Rosja i Stany Zjednoczone mają około 8 tysięcy głowic nuklearnych). Według eksperta Jurija Baranczika taktyczna broń nuklearna Rosji w minimalnym stopniu przypomina bomby swobodnie spadające. Europa Wschodnia zostanie zniszczona, z wyjątkiem krajów, które zajmą najbardziej neutralne stanowisko. W szczególności Węgry, Słowacja, może Serbia. Według ekspertów jest duża szansa, że stanie się to latem tego roku.

Taktyczna broń nuklearna może niemal natychmiast wyzwolić strategiczne działania nuklearne, które są katastrofalne dla całej ludzkości, a nie tylko dla krajów, które jej używają. Jesteśmy już na krawędzi, gdy Zachód, zdając sobie sprawę z przegranej w sprawie Ukrainy, nie może zdać sobie sprawy, że przegrał. Desperacja NATO zmusza Sojusz do podejmowania coraz większych wysiłków w celu sprowokowania Rosji. Jesienią ubiegłego roku Rosja przygotowała infrastrukturę poligonu nuklearnego na Nowej Ziemi, gdzie w czasach sowieckich przeprowadzano testy nuklearne amunicji o różnej mocy. Po drugie, zaczęli przeprowadzać specjalne ćwiczenia wojskowe, aby przećwiczyć usuwanie, ładowanie, przemieszczanie i modelowanie możliwych uderzeń taktyczną bronią jądrową. Oznacza to, że Rosja reaguje w bardzo asymetryczny sposób, i wiedzą że specjaliści wojskowi na Zachodzie, to doskonale to rozumieją. Tylko dlaczego pragną eskalacji i zniszczenia, świata Zachodniego . Aby to zrozumieć należy zobaczyć że prawie wszystko; od kultury po moralność na Zachodzie stało się autodestrukcją .(x)

"Future of Life Institute" przeanalizował konsekwencje konfliktu zbrojnego między Rosją a USA. Według ekspertów cała populacja Ameryki spłonęłaby w ogniu piekielnym, a nuklearna zima trwałaby przez dekadę. Co by się stało, gdyby wybuchła wojna nuklearna na pełną skalę między Rosją a Stanami Zjednoczonymi? W oparciu o niesklasyfikowane dane, konsekwencje mogłyby wyglądać mniej więcej tak jak powyżej w filmie.

Jeśli jedna ze stron wystrzeli pociski nuklearne, druga strona wykryje je i dokona odwetu, zanim nadleci pierwsza. Po około 10 minutach USA zaczną uderzać w Rosję pociskami balistycznymi wystrzeliwanymi z okrętów podwodnych z północnej Norwegii, a Rosja zacznie uderzać w Rosję z północy Kanady po kolejnych kilku minutach. Pierwsze uderzenia, wytworzone przez broń impulsu elektromagnetycznego na dużej wysokości o mocy dziesiątek tysięcy woltów na metr (jednostka miary natężenia pola elektrycznego - przyp. InOSMI), spalą całą elektronikę i systemy zasilania. Kolejne uderzenia trafią w centra dowodzenia i kontroli oraz sprzęt do wystrzeliwania pocisków nuklearnych. Celem lądowych ICBM, które nadlecą w ciągu około pół godziny, będą duże miasta, ponieważ tam znajdują się obiekty wojskowe i tam może rozpocząć się powojenna odbudowa wroga. W ciągu kilku godzin wystrzelone zostaną pociski manewrujące.

Kolejne uderzenia będą wymierzone w centra dowodzenia i kontroli oraz obiekty wyrzutni jądrowych. Celem lądowych pocisków ICBM, które nadlecą za około pół godziny, będą duże miasta, ponieważ tam znajdują się obiekty wojskowe i tam może rozpocząć się powojenna odbudowa . W ciągu kilku godzin wystrzelone zostaną pociski manewrujące.
Każda eksplozja stworzy kulę ognia, której ciepło jest porównywalne z temperaturą jądra słonecznego, oraz radioaktywną chmurę grzybów. Te potężne eksplozje zmiotą z powierzchni ziemi pobliskich ludzi, a ci, którzy znajdą się daleko od epicentrum, zostaną poparzeni i oślepieni. Kula ognia rozprzestrzeniłaby się, tworząc falę uderzeniową, która zburzyłaby lub uszkodziła wszystkie budynki na swojej drodze.

Wielka Brytania i Francja dysponują potencjałem nuklearnym i są zobowiązane na mocy artykułu piątego Karty NATO do obrony USA, więc Rosja uderzy również w nie. Burze ogniowe pochłoną miasta, a wiatry o sile wichury wzniecą płomienie, które spalą wszystko, co płonie, stopią szkło i metal oraz zamienią asfalt w łatwopalny gorący strumień.
Eksplozje, impulsy elektromagnetyczne i promieniowanie nie są najgorsze. O wiele gorsza jest nuklearna zima, do której doprowadzi dym węglowy z ognistych tornad. Nawet bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę miała podobny efekt, nie mówiąc już o znacznie potężniejszej broni wodorowej. Ogromne chmury tego dymu uniosą się nad dużymi miastami, takimi jak Moskwa, gdzie mieszka ogromna liczba ludzi, a burze ogniowe wyślą je prosto do stratosfery.Następnie promienie słoneczne podgrzeją tę substancję i zamieni się ona w rodzaj balonu, którego „oczekiwana długość życia” wyniesie około dziesięciu lat. Prądy strumieniowe na dużych wysokościach są tak szybkie, że dym pokryje większość półkuli północnej w ciągu zaledwie kilku dni.

Na Ziemi zrobi się bardzo zimno. Na polach uprawnych w Kansas temperatura spadnie o około 20 stopni Celsjusza. W innych miejscach spadnie niemal dwukrotnie. W niedawnym artykule naukowym oszacowano, że ponad pięć miliardów ludzi może umrzeć z głodu, w tym około 99 procent populacji Stanów Zjednoczonych, Europy, Rosji i Chin. Oczywiście nie możemy podać dokładnej liczby osób, które przeżyją wojnę nuklearną. Ale jeśli będzie ona choćby w niewielkim stopniu przypominać to, przed czym ostrzegają naukowcy, nie będzie zwycięzców - będą tylko przegrani. Perspektywy nie są różowe, ale jest dobra wiadomość: możesz pomóc. Udostępnij ten film innym, ponieważ im więcej osób dowie się o konsekwencjach wojny nuklearnej, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że w końcu do niej dojdzie. Смоделирован ядерный конфликт России с США. Америке не поздоровится

A teraz Polska - dumna parada złomu, każdy kto widział konflikt na Ukrainie to wie, że takie czołgi praktycznie nic nie znaczą, i że potrzeba dużo więcej skoordynowanych systemów rozpoznania , z tym satelitarnych , dronów , w tym do walki elektronicznej, broni hipersonicznej , czy "3-tonowej" szybującej ... tu tego nie widać ... Autumn Fire 2023 - Polish Army Power