Wielomiliardowe spadki wartości produkcji branży drzewnej, straty i ograniczenie działalności wielu firm, utrata pracy przez dziesiątki tysięcy ludzi, działania szkodzące środowisku, a także wzrost cen wyrobów z drewna – takie mogą być skutki wprowadzonego moratorium na pozyskanie drewna w polskich lasach. W wyniku decyzji Ministerstwa Klimatu i Środowiska, wprowadzonych na początku 2024 roku, …More
Wielomiliardowe spadki wartości produkcji branży drzewnej, straty i ograniczenie działalności wielu firm, utrata pracy przez dziesiątki tysięcy ludzi, działania szkodzące środowisku, a także wzrost cen wyrobów z drewna – takie mogą być skutki wprowadzonego moratorium na pozyskanie drewna w polskich lasach. W wyniku decyzji Ministerstwa Klimatu i Środowiska, wprowadzonych na początku 2024 roku, cały sektor leśno-drzewny znalazł się w głębokim zakłopotaniu.

Decyzja bez analiz: Gospodarcze tsunami


Jak podaje Polska Izba Przemysłu Drzewnego, Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło moratorium na pozyskanie drewna z dnia na dzień, nie przeprowadzając wcześniej żadnych konsultacji ani analiz dotyczących potencjalnych skutków gospodarczych. Jak dodaje, rządząca koalicja, w ramach której zapisano wyłączenie 20 proc. najcenniejszych obszarów leśnych z wycinki, nie przewidziała dalekosiężnych konsekwencji swojej decyzji. Według Izby, Minister Paulina Henning-Kloska niemal natychmiast po objęciu urzędu rozpoczęła wdrażanie tych zmian, ignorując potrzebę szeroko zakrojonych badań.

Umowa koalicyjna rządzących obecnie partii politycznych zawierała pośród innych również zapis o brzemiennych skutkach dla polskiego leśnictwa i nierozerwalnie powiązanego z nim przemysłu drzewnego. Oto jego brzmienie: „20% najcenniejszych obszarów leśnych zostanie wyłączone z wycinki, eksport nieprzetworzonego drewna zostanie ograniczony, a drewno będzie służyć przede wszystkim polskim przedsiębiorcom. Wprowadzimy zakaz spalania drewna w energetyce zawodowej. Ustanowimy społeczny nadzór nad lasami oraz wdrożymy program odnowy bagien i torfowisk. W porozumieniu z lokalnymi społecznościami zwiększymy powierzchnię parków narodowych.”

Apel branży drzewnej


Od samego początku przedstawiciele branży drzewnej apelowali do Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Lasów Państwowych o przeprowadzenie rzetelnych badań społecznych, ekonomicznych, gospodarczych i przyrodniczych. Tylko takie działania mogłyby pomóc w oszacowaniu skutków ekonomicznych oraz podjęciu działań zaradczych. Niestety, apele te pozostały bez odpowiedzi - podaje Izba Przemysłu Drzewnego.

Realne skutki ekonomiczne

Analiza wykonana przez przedstawicieli branży drzewnej, oparta na publikacjach naukowych, analizach ekonomicznych oraz materiałach z konferencji i spotkań branżowych, ukazuje druzgocący obraz. Zmniejszenie pozyskania drewna o 20% w lasach zarządzanych przez Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe spowoduje spadek wartości drewna o około 2,3 miliarda złotych rocznie. Straty te odbiją się szerokim echem w całej gospodarce drzewnej, której roczna produkcja sprzedana w 2022 roku wyniosła 178 miliardów złotych.

„Uznając za wysoce prawdopodobne, że każde ograniczenie dostępu do surowca drzewnego wywoła proporcjonalny skutek w postaci utraty możliwości prowadzenia produkcji we wszystkich gałęziach przemysłu drzewnego, meblarskiego i papierniczego, można te skutki tak podsumować:

• Nastąpi spadek wartości produkcji przemysłu drzewnego, meblarskiego i papierniczego odpowiednio o 7,0 mld zł, 8 mld zł i 12,7mld zł Łączne straty segmentu gospodarki Polski uzależnionego od dostaw drewna wyniosą ok. 27,7mld zł rocznie,

• Dodatnie saldo handlu zagranicznego sektora drzewno- meblarskiego spadnie o 2,1 mld €, czyli ok. 9,5 mld zł,

• Pracę może stracić ok. 70 tys. osób,

• Znaczna część ze 173 tys. obecnie działających podmiotów zostanie zlikwidowana, a wszystkie poniosą straty i zostaną zmuszone do poważnego ograniczenia działalności, albo przebranżowienia się,

• Cena wyrobów z drewna wzrośnie na krajowym rynku prawdopodobnie o ok. 15 do 20%, co bezpośrednio dotknie wszystkie gospodarstwa domowe i podniesie poziom inflacji.

Regiony na skraju upadku


Najbardziej dotknięte regiony to te, gdzie lesistość jest szczególnie wysoka, a życie lokalnych społeczności jest ściśle związane z gospodarką leśną. W gminie Płaska, gdzie lesistość wynosi 82,2%, roczne pozyskanie drewna spadło z 140 tysięcy m³ do zaledwie 35 tysięcy m³. Ludzie żyjący z lasu zostali pozbawieni źródła utrzymania, a alternatywy dla gospodarki leśnej w tych regionach praktycznie nie istnieją.

Straty dla przemysłu i gospodarki

Polski przemysł drzewny to jeden z najważniejszych sektorów gospodarki, generujący 11,8% wartości dodanej brutto przetwórstwa przemysłowego. Utrata dostępu do surowca drzewnego spowoduje nie tylko spadek wartości produkcji o około 27,7 miliarda złotych rocznie, ale także wpłynie na wzrost cen wyrobów z drewna na krajowym rynku o 15-20%, co bezpośrednio dotknie wszystkie gospodarstwa domowe i podniesie poziom inflacji. Ekologiczne Paradoxy

Decyzja zaszkodzi środowisku naturalnemu

Ironią losu jest fakt, że ograniczenie pozyskania drewna może paradoksalnie zaszkodzić środowisku. W miejsce drewna, które jest odnawialnym surowcem kumulującym węgiel, pojawią się substytuty takie jak beton, stal czy plastik, które mają znacznie większy ślad węglowy. Produkcja jednego metra sześciennego betonu emituje 265 kg CO₂, podczas gdy drewno pochłania węgiel w trakcie swojego cyklu życia.

Ograniczenie wykorzystania drewna na cele gospodarcze jest działaniem antyekologicznym i szkodliwym dla klimatu. Każdy produkt z drewna wiąże bowiem węgiel na dziesięciolecia, w tym czasie kolejne pokolenia lasu wiążą nadal CO2. Brak drewna w gospodarce wymaga użycia jego substytutów pozostawiających potężny ślad węglowy - podaje raport pigpd

Gdzie jest rząd?


Wprowadzone bez konsultacji moratorium na pozyskanie drewna wywołało gospodarcze tsunami, które dotknęło nie tylko przemysł drzewny, ale także całe lokalne społeczności uzależnione od gospodarki leśnej. Decyzje te, podjęte bez rzetelnych analiz, niosą za sobą katastrofalne skutki ekonomiczne i społeczne. Branża drzewna apeluje o zrównoważone podejście, które pozwoli na ochronę cennych przyrodniczo terenów bez narażania gospodarki na kolosalne straty.

Na podstawie apelu branży drzewnej, jb
wgospodarce.pl

Kryzys w branży drzewnej. Wielomiliardowe straty i utrata pracy?

Decyzja bez analiz: Gospodarcze tsunami Jak podaje Polska Izba Przemysłu Drzewnego, Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło moratorium …
Walczyć o prawdę
Upadek Polski jest obecnie większy niż za komuny, a także większe zagrożenie III wojną światową.
Dominik Grześkowiak shares this
81.9K
Wielomiliardowe spadki wartości produkcji branży drzewnej, straty i ograniczenie działalności wielu firm, utrata pracy przez dziesiątki tysięcy ludzi, działania szkodzące środowisku, a także wzrost cen wyrobów z drewna – takie mogą być skutki wprowadzonego moratorium na pozyskanie drewna w polskich lasach. W wyniku decyzji Ministerstwa Klimatu i Środowiska, wprowadzonych na początku 2024 roku, …More
Wielomiliardowe spadki wartości produkcji branży drzewnej, straty i ograniczenie działalności wielu firm, utrata pracy przez dziesiątki tysięcy ludzi, działania szkodzące środowisku, a także wzrost cen wyrobów z drewna – takie mogą być skutki wprowadzonego moratorium na pozyskanie drewna w polskich lasach. W wyniku decyzji Ministerstwa Klimatu i Środowiska, wprowadzonych na początku 2024 roku, cały sektor leśno-drzewny znalazł się w głębokim zakłopotaniu.

Decyzja bez analiz: Gospodarcze tsunami


Jak podaje Polska Izba Przemysłu Drzewnego, Ministerstwo Klimatu i Środowiska ogłosiło moratorium na pozyskanie drewna z dnia na dzień, nie przeprowadzając wcześniej żadnych konsultacji ani analiz dotyczących potencjalnych skutków gospodarczych. Jak dodaje, rządząca koalicja, w ramach której zapisano wyłączenie 20 proc. najcenniejszych obszarów leśnych z wycinki, nie przewidziała dalekosiężnych konsekwencji swojej decyzji. Według Izby, Minister Paulina Henning-Kloska niemal natychmiast po objęciu urzędu rozpoczęła wdrażanie tych zmian, ignorując potrzebę szeroko zakrojonych badań.

Umowa koalicyjna rządzących obecnie partii politycznych zawierała pośród innych również zapis o brzemiennych skutkach dla polskiego leśnictwa i nierozerwalnie powiązanego z nim przemysłu drzewnego. Oto jego brzmienie: „20% najcenniejszych obszarów leśnych zostanie wyłączone z wycinki, eksport nieprzetworzonego drewna zostanie ograniczony, a drewno będzie służyć przede wszystkim polskim przedsiębiorcom. Wprowadzimy zakaz spalania drewna w energetyce zawodowej. Ustanowimy społeczny nadzór nad lasami oraz wdrożymy program odnowy bagien i torfowisk. W porozumieniu z lokalnymi społecznościami zwiększymy powierzchnię parków narodowych.”

Apel branży drzewnej


Od samego początku przedstawiciele branży drzewnej apelowali do Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Lasów Państwowych o przeprowadzenie rzetelnych badań społecznych, ekonomicznych, gospodarczych i przyrodniczych. Tylko takie działania mogłyby pomóc w oszacowaniu skutków ekonomicznych oraz podjęciu działań zaradczych. Niestety, apele te pozostały bez odpowiedzi - podaje Izba Przemysłu Drzewnego.

Realne skutki ekonomiczne

Analiza wykonana przez przedstawicieli branży drzewnej, oparta na publikacjach naukowych, analizach ekonomicznych oraz materiałach z konferencji i spotkań branżowych, ukazuje druzgocący obraz. Zmniejszenie pozyskania drewna o 20% w lasach zarządzanych przez Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe spowoduje spadek wartości drewna o około 2,3 miliarda złotych rocznie. Straty te odbiją się szerokim echem w całej gospodarce drzewnej, której roczna produkcja sprzedana w 2022 roku wyniosła 178 miliardów złotych.

„Uznając za wysoce prawdopodobne, że każde ograniczenie dostępu do surowca drzewnego wywoła proporcjonalny skutek w postaci utraty możliwości prowadzenia produkcji we wszystkich gałęziach przemysłu drzewnego, meblarskiego i papierniczego, można te skutki tak podsumować:

• Nastąpi spadek wartości produkcji przemysłu drzewnego, meblarskiego i papierniczego odpowiednio o 7,0 mld zł, 8 mld zł i 12,7mld zł Łączne straty segmentu gospodarki Polski uzależnionego od dostaw drewna wyniosą ok. 27,7mld zł rocznie,

• Dodatnie saldo handlu zagranicznego sektora drzewno- meblarskiego spadnie o 2,1 mld €, czyli ok. 9,5 mld zł,

• Pracę może stracić ok. 70 tys. osób,

• Znaczna część ze 173 tys. obecnie działających podmiotów zostanie zlikwidowana, a wszystkie poniosą straty i zostaną zmuszone do poważnego ograniczenia działalności, albo przebranżowienia się,

• Cena wyrobów z drewna wzrośnie na krajowym rynku prawdopodobnie o ok. 15 do 20%, co bezpośrednio dotknie wszystkie gospodarstwa domowe i podniesie poziom inflacji.

Regiony na skraju upadku


Najbardziej dotknięte regiony to te, gdzie lesistość jest szczególnie wysoka, a życie lokalnych społeczności jest ściśle związane z gospodarką leśną. W gminie Płaska, gdzie lesistość wynosi 82,2%, roczne pozyskanie drewna spadło z 140 tysięcy m³ do zaledwie 35 tysięcy m³. Ludzie żyjący z lasu zostali pozbawieni źródła utrzymania, a alternatywy dla gospodarki leśnej w tych regionach praktycznie nie istnieją.

Straty dla przemysłu i gospodarki

Polski przemysł drzewny to jeden z najważniejszych sektorów gospodarki, generujący 11,8% wartości dodanej brutto przetwórstwa przemysłowego. Utrata dostępu do surowca drzewnego spowoduje nie tylko spadek wartości produkcji o około 27,7 miliarda złotych rocznie, ale także wpłynie na wzrost cen wyrobów z drewna na krajowym rynku o 15-20%, co bezpośrednio dotknie wszystkie gospodarstwa domowe i podniesie poziom inflacji. Ekologiczne Paradoxy

Decyzja zaszkodzi środowisku naturalnemu

Ironią losu jest fakt, że ograniczenie pozyskania drewna może paradoksalnie zaszkodzić środowisku. W miejsce drewna, które jest odnawialnym surowcem kumulującym węgiel, pojawią się substytuty takie jak beton, stal czy plastik, które mają znacznie większy ślad węglowy. Produkcja jednego metra sześciennego betonu emituje 265 kg CO₂, podczas gdy drewno pochłania węgiel w trakcie swojego cyklu życia.

Ograniczenie wykorzystania drewna na cele gospodarcze jest działaniem antyekologicznym i szkodliwym dla klimatu. Każdy produkt z drewna wiąże bowiem węgiel na dziesięciolecia, w tym czasie kolejne pokolenia lasu wiążą nadal CO2. Brak drewna w gospodarce wymaga użycia jego substytutów pozostawiających potężny ślad węglowy - podaje raport pigpd

Gdzie jest rząd?


Wprowadzone bez konsultacji moratorium na pozyskanie drewna wywołało gospodarcze tsunami, które dotknęło nie tylko przemysł drzewny, ale także całe lokalne społeczności uzależnione od gospodarki leśnej. Decyzje te, podjęte bez rzetelnych analiz, niosą za sobą katastrofalne skutki ekonomiczne i społeczne. Branża drzewna apeluje o zrównoważone podejście, które pozwoli na ochronę cennych przyrodniczo terenów bez narażania gospodarki na kolosalne straty.

Na podstawie apelu branży drzewnej, jb
V.R.S.
"straty i ograniczenie działalności wielu firm, utrata pracy przez dziesiątki tysięcy ludzi"
---
No i skończyło się pisowskie eldorado kosztem polskich lasów.
nihil quicquam
Taki ze mnie komuszek, jak z ciebie katolik, komuszku🤭
V.R.S.
@nihil quicquam
To już nie popieracie pisobolszewii, towarzyszu? A co to się stało?
nihil quicquam
Dzięki komuchom, Braunom itp Polska jest dziś zwijana, a towarzysz nadal w dobrym humorze???, pogratulować odklejenia od rzeczywistości, nawet zbliżające się mordowanie dzieciątek towarzysza nie wyprowadza z dobrego samopoczucia, cóż, komuch zostanie zawsze komuchem, choćby się kamuflował jak pan V.R.S.
V.R.S.
@nihil quicquam
Od Brauna to wy się nowogrodzki towarzyszu odklepcie, bo to,w przeciwieństwie do was, rozsądny facet jest. A mordowanie dzieciątek przez lata nie przeszkadzało będącemu przy władzy waszemu pato-guru,dla którego obłąkanego umysłu istnienie państwa syjonistycznego w Ziemi Świętej jest "cudem naszych czasów". Ale zbierzecie co posialiście. I bardzo dobrze, bo bez wstrząsu większego …More
@nihil quicquam
Od Brauna to wy się nowogrodzki towarzyszu odklepcie, bo to,w przeciwieństwie do was, rozsądny facet jest. A mordowanie dzieciątek przez lata nie przeszkadzało będącemu przy władzy waszemu pato-guru,dla którego obłąkanego umysłu istnienie państwa syjonistycznego w Ziemi Świętej jest "cudem naszych czasów". Ale zbierzecie co posialiście. I bardzo dobrze, bo bez wstrząsu większego nawet niż zamordyzm sanitarny, hiperinflacja i drenaż państwa na rzecz Ukrainy, nie wytrzeźwiejecie z waszego oczadzenia.
Tyle, bo z komuchami, czy tymi od tow. Czarzastego i Róży T., czy tymi od Jarosława, zasadniczo nie rozmawiam, bo szkoda mojego czasu na trudno uleczalną głupotę.
Magdalena Maria Kubiak
PiS wywiózł drewno 🥲
funkowal
No jak można wycinać Chazarskie lasy