V.R.S.
11.2K

Ks. Gregorius Hesse na święto Najświętszego Serca Pana Jezusa

(03.06.2005)

Prawo Mojżeszowe stanowi że ciało przestępcy nie powinno wisieć przez noc “albowiem powieszony jest przeklęty przez Boga i nie powinien kalać waszej ziemi, którą Pan Bóg wasz pragnie byście posiadali” (Pwt 21,23). Dodatkowo, w Parasceve, dzień przygotowania do szabatu nie można było wykonywać pracy (stąd też Feria Sexta in Parasceve na Wielki Piątek). Wedle obliczeń Jana, ów piątek był początkiem Paschy, Parasceve Paschy. (…)

Żydzi proszą zatem Piłata by połamał nogi Ukrzyżowanemu. Śmierć na Krzyżu była jedną z najwolniejszych, zwykle trwającą 72 godziny. W tym kontekście zrozumiałe było oczekiwanie żydów, lecz pokazuje to także ich okrucieństwo, gdyż wyraźnie zażądali crurifragium, to jest połamania goleni pałkami. Zwykłym skróceniem kary krzyża był cios włóczni w pachę, który powodował wykrwawienie. Połamanie kości kończyn dolnych powodowało że ukrzyżowany tracił możliwość oddychania i się dusił. Taką właśnie śmierć żydzi zamierzyli dla Chrystusa.

Żołnierze, którzy mieli to uczynić zorientowali się okiem znawcy że Chrystus już nie żyje. Jako osoby praktyczne, już dłużej nie myśleli o pałkach, nie zdając sobie sprawy, że w ten sposób stają się narzędziem Opatrzności: „kości jego nie będą łamane” (Wj 12,46). Jeden z nich, którego tradycja nazywa Longinusem, chce sprawdzić dokładnie i „otworzył włócznią bok jego i zaraz wypłynęły krew i woda”. Jeśli chcesz się przekonać czy ktoś jest martwy nie wbijasz włóczni w prawą stronę, gdzie są jedynie płuca, lecz w lewą, w serce – przeciwnie do tego co wiele przedstawień chce byśmy wierzyli. (…)

Jan zaświadcza o tych faktach, przy czym, jak zwykle, unika użycia swego imienia, lecz dodaje: „On wie że mówi prawdę abyście i wy wierzyli” ( Et ille scit, quia vera dicit, ut et vos credatis). Jeśli spojrzycie na listy Janowe z jego stałym „On”, nie byłoby czymś dziwnym, gdyby Jan pragnął wspomnieć tu o samym Chrystusie jako świadku, pod Bożym natchnieniem co do dwóch, na pozór incydentalnych kwestii, niezależnych od ludzkich działań, wskazujących na spełnienie proroctw i Chrystusa jako prawdziwego Mesjasza:

Dwukrotnie w Prawie Mojżeszowym, przy okazji przygotowania Baranka Paschalnego, jest przepisane: kości jego nie będą łamane (Wj 12,46, Lb 9,12). (…) Nietypowy przebieg ukrzyżowania wskazuje tak bardzo na Chrystusa jako Baranka Paschalnego, jak zapowiedział to Jan Chrzciciel (J 1,29).
W Księdze Zachariasza czytamy: „lecz na dom Dawida i na mieszkańców Jerozolimy, gdy wyleję ducha łaski i modlitwy, będą patrzeć na mnie, którego przebodli…” (12,10). Odwołanie do przebitego Boga jasno wynika również z kontekstu tego tekstu prorockiego i jest jednym z licznych odwołań do Bóstwa Chrystusa. Przypadki zdarzają się jedynie matematycznie albo w kiepskich powieściach, lecz nie wtedy gdy głos Boży mówi o sobie jako o „przebitym”.

Spójrzcie ponownie na przebite Serce Jezusowe. Jednym z medycznie wiarygodnych wyjaśnień na wypłynięcie krwi i wody byłoby jako powód śmierci – dosłownie – pęknięcie serca (…) Serce od tak dawna jest symbolem miłości, że nie byłoby przesadą mówienie, jeśli chodzi o powyższy kontekst, o części pierwotnego objawienia. Albowiem wyrazem Bożej miłości Chrystusa jest Jego Serce, z którego wypływają Krew Eucharystii i woda Chrztu św.: Bóg zechciał by Jego jedyny Syn umarł w ten sposób że pękło Mu serce i zostało przebite „tak aby otwarte Serce, skarbiec Bożej hojności, zlewało na nas strumienie zmiłowania i łaski; aby to Serce, które nigdy nie przestało płonąć ku nam miłością, było schronieniem dla pobożnych, a dla pokutujących otwartą bramą zbawienia” (Prefacja o Najśw. Sercu).

Aby móc to wszystko zrozumieć konieczna jest krótka refleksja nad znaczeniem słowa: „miłość”. Czym jest miłość w prawdziwym znaczeniu tego słowa? Bóg stworzył świat i stworzył nas. Dlaczego? Nie musiał przecież ich mieć? Wieczny, niezmienny, doskonały, nic, w Jego absolutnej prostocie i rozkoszy, nie może przynieść Mu przyjemności ani cierpienia. Zatem dlaczego stworzył świat? Z miłości. To jest rzeczywistej, prawdziwej miłości, miłości, która nie pragnie korzyści z miłowania. Niestety, jeśli chodzi o ludzi, trudno pozbyć się tej ukrytej motywacji osobistej korzyści, mimo całej wiary.

To jest przypuszczalnie najważniejsza nauka jaka płynie ze święta Najświętszego Serca Jezusowego: miłość Chrystusowa do nas, niegodnych, jest tak niezmierzona, że nie tylko nic z niej nie uzyskał, lecz – przeciwnie – przeszedł przez najgorsze do wyobrażenia męki, wypełniając wolę swego Ojca, aby nas wybawić. (…)

Dlaczego Chrystus objawił swe Najświętsze Serce św. Małgorzacie Marii Alacoque? Św. Pius X rozmyślał przez co najmniej jedną bezsenną noc nad tym co może powiedzieć zwykłemu księdzu aby zatrzymać go w Kościele. Jak wielu papieży przed nim posiadało takie ojcowskie serce zamiast pozostawić tego typu sprawę biurokracji kongregacji? W czasach św. Małgorzaty każdego biskupa pilnowano jeśli chodzi o ortodoksję. I dobrze! Jednak jak wielu biskupów otrzymało reprymendę za ich zachowanie wobec duchowieństwa i ludu?

W dzisiejszej lekcji św. Paweł wyjaśnia relację między wiarą a miłością: „Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości zakorzenieni i ugruntowani, wraz ze wszystkimi świętymi zdołali ogarnąć duchem, czym jest Szerokość, Długość, Wysokość i Głębokość, i poznać miłość Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abyście zostali napełnieni całą Pełnią Boga” (Ef 3).

tł. za

JESZCZE O NAJŚWIĘTSZYM SERCU JEZUSOWYM:

Pius XII: Haurietis aquas
Twemu Sercu cześć składamy
Ks. Gregorius Hesse: Człowiek na obraz Boży (1)
Ks. Gregorius Hesse: Człowiek na obraz Boży (2)
Mniszka z Paray-le-Monial
Serce Jezusa i serce Jezusowi miłującemu poświęcone
Raciborskie początki konsekracji Ekwadoru
100 lat minęło: 03.06.1921-03.06.2021
“Niewdzięcznością naszą i grzechami zasłużyliśmy na Twoją karę”
Memoriał Episkopatu Polskiego do Papieża Klemensa XIII
Ostatnia zasługa I Rzeczypospolitej
Święty Jan Eudes
Sacre Coeur
Desiderium collium aeternorum
Dom Prosper Gueranger o formularzu Miserebitur
O. Honorat Koźmiński – Powieść nad powieściami (1)

V.R.S. shares this
465
To jest przypuszczalnie najważniejsza nauka jaka płynie ze święta Najświętszego Serca Jezusowego: miłość Chrystusowa do nas, niegodnych, jest tak niezmierzona, że nie tylko nic z niej nie uzyskał, lecz – przeciwnie – przeszedł przez najgorsze do wyobrażenia męki, wypełniając wolę swego Ojca, aby nas wybawić.