Biskup Jerozolimy: Izrael musi zaakceptować prawo Palestyńczyków do życia

Biskup Pomocniczy Jerozolimy, Rafic Nahra, lat 64, powiedział w rozmowie z AsiaNews.it (10 października), że reżim Izraela nigdy nie poczuje się "bezpieczny", jeśli nadal będzie udawał, że pięć milionów Palestyńczyków "nie istnieje", jak ostatnio przyznał to izraelski minister finansów oraz inni politycy.

Pokój w Ziemi Świętej musi uwzględniać sprawiedliwość, przepisy oraz obopólne prawo do życia, dodaje Biskup.

"Nie wolno ignorować" Palestyńczyków. Nielegalne zasiedlanie terenów przez Żydów, czy też ostatnie naloty na Meczet Al-Aqsa, to wszystko tylko dolewa oliwy do ognia, podsycając nienawiść palestyńskiej ludności. Palestyńczycy czują się bezsilni, bo nie mają nic do powiedzenia.

Juz 187 tys. Palestyńczyków (chore) musiało opuścić swoje domy w strefie Gazy.

Pierwszym, niezbędnym krokiem do wygaszenia konfliktu na linii Izrael-Palestyna jest zagwarantowanie "godności" Palestyńczykom oraz zapewnienie im prawa do wolnego i bezpiecznego życia na ich własnej ziemi.

Dopóki to się nie stanie, "nie będzie żadnego pokoju". Z drugiej strony to ekstremiści działający po obu stronach [Likud i Hamas] obecnie osiągają swoje cele.

Grafika: Rafic Nahra, #newsSsezzmvibb