Niestety, to wszystko jest od jakiegoś czasu bardzo pogmatwane. Franciszek zwany pieszczotliwie Frankensztajnem zezwolił/potwierdził ważność sakramentu pokuty w FSSPX, jak również, że można zawrzeć ważne małżeństwo po zgłoszeniu go w diecezji (Kanada). Więc to nie jest tak, że zupełnie odcinamy się od Rzymu. Przecież imię papieża wymieniane jest w Kanonie Mszy Świętej.
Ekskomuniki czy też "ekskomuniki" zostały unieważnione/zniesione, ale czy ewentualne wyświęcenie biskupa bez mandatu papieskiego nie zaciągnie ponownych kar suspensy etc.?
Oczywiście są to problemy, z którymi muszą uporać się władze FSSPX, ale wcześniej czy później również dotknie to wiernych.
Dlatego nie jest to żadna dyskredytacja czy węszenie sensacji.
Mamy prawo się interesować i ewentualnie dzielić wątpliwościami, od tego są fora i czaty, by była wymiana myśli.
A wygląda, że do czegoś takiego może wkrótce dojść, bo nagle pojawił się w mediach szwajcarski biskup-emeryt, który poszukiwał w Bractwie miejsca na cichą modlitwę i medytację...