Będziemy wygrywać wojny gdy uświadomimy sobie, że żyjemy na polu walki duchowej o Niebo, o zbawienie, że to jest ważniejsze od życia na ziemi, że najważniejszy jest Jezus i Jego zbawienna Nauka. Jak uświadomimy sobie co nas czeka po śmierci to przyjdzie pokora. Jak to odkryjemy to zmienimy hierarchię wartości i Bóg będzie na 1-szym miejscu. Wiadomo, zło będzie nas chciało zmusić do dawnego życia, do przyjęcia nauk i norm tego świata (niewolnictwo !) ale to można pokonać z pomocą Jezusa.... Wtedy modlitwa nie ustami ale naszym przemienionym życiem stanie się Bogu tak miła, że Sam zajmie się naszymi nieprzyjaciółmi i wrogami