Podziwiam dokladnosc analizy na tym filmie. Zgadzam sie w 100%. Msza jest aktem tak wznioslym, tak swietym i jedynym, i to wlasnie dzieci najlepiej to przezywaja. Na mszy i po mszy dziecko powinno czuc sie uduchowione a nie rozbawione.
Przyklad slow Pana:¨pozwolcie dzieciom przyjsc do mnie....¨ Nie jest na miejscu poniewaz nikt nie zabrania dzieciom isc na msze. Wprost przeciwnie, dociekanie tego jak dziecko najlepiej rozwinie wiare jest prowadzeniem ich do Pana. Jest przeciez miejsce na katechezach aby dzialalnosc byla prowadzona odpowiednio do roznych grup, dzieciecych, mlodziezowych, i innych.

stanislawp 2014-06-05 04:51:57 Dojdzie wkrótce i do tego, że dla większej dziielnicy z duża ilościa dzieci Msze będą Koncelebrowane z dziećmi w Piaskownicy....
Dziś już to ma miejsce w parafii polskiej w Ottawie...czasem ze 25 dzieci przywołane jest do koncelebrowania całej Mszy z księdzem proboszczem Januszem Jajeśniakiem a po Mszy dookoła Ołtarza można nazgarniać wiadereczko piachu i postawić babkę!
Aby ludziom żyło się wesoło!.

Jezus czy Ks Roman ma rację oczywiście Jezus ?

"Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo

Widzisz aaa... święci towarzyszą Kościołowi od dwóch tysięcy lat. I nie sztuka być zgodnym w poglądach ze świętymi z ostatniego półwiecza. Dobrze być w zgodzie ze wszystkimi świętymi wszystkich czasów. Dla ułatwienia... Św. Wincenty z Lerynu przedstawił taką receptę:
(...) W samym zaś znowu Kościele trzymać się trzeba silnie tego, w co wszędzie, w co zawsze, w co wszyscy wierzyli. To tylko bowiem jest prawdziwie i właściwie katolickie, jak to już wskazuje samo znaczenie tego wyrazu, odnoszące się we wszystkiem do znaczenia powszechności. A stanie się to wtedy dopiero, gdy podążymy za powszechnością, starożytnością i jednomyślnością. Podążymy zaś za powszechnością, jeżeli za prawdziwą uznamy tylko tę wiarę, którą cały Kościół na ziemi wyznaje; za starożytnością, jeżeli ani na krok nie odstąpimy od tego pojmowania, które wyraźnie podzielali święci przodkowie i ojcowie nasi; za jednomyślnością zaś wtedy, jeżeli w obrębie tej starożytności za swoje uznamy określenia i poglądy wszystkich lub prawie wszystkich kapłanów i nauczycieli.

aaa
I słusznie, że Ewa dała Ci bana. Kolejnym komentarzem pokazujesz, jak neoni zrobili z Ciebie prawdziwego neona.
Kiedy odchodziłam z neo...., nie myślałam źle, o ludziach w tym ruchu . Będąc tutaj widzę, że to kompletni bezmózgowcy, pełni pychy, tak jak ich przywódca.
"Najedli" głupot i głupotę swoja pokazują.
Słusznie powiedział Ks. Powierża, że wielu porzuciło tradycyjną pobożność i wolą słuchać przewodników wątpliwych, nie do końca przebadanych ofert ruchów neo,kateo, afro, ameryko, judeo, pneumo, charyzmatyczno, pentakostalnych!!!