Każdy "szafarz" choćby miał nie wiem jakie dokumenty - miał być po to żeby rozdawać komunię św. w nadzwyczajnych przypadkach gdy nie ma księdza, lub jest mnóstwo ludzi do komunii na jakiś wielkich spotkaniach , a ksiądz jest jeden
W praktyce jednak po kościołach w Polsce ksiądz w kościele siedzi , a szafarz za niego rozdaje komunię.
O takie nadużycia chodzi , a nie o to że szafarz bez legitymacji rozdaje komunię.

Mówił językiem tych ludzi ... gromadząc ich przy sobie

A to jest najważniejsze że przejął inicjatywę i stał się konkurencyjną opcją dla tych innowierców od masoneri.

Wiem jak sobie to tłumaczą ekonomiści , ale jestem księgowym i nie istnieje coś takiego jak zakładane przychody w bilansie.
To tylko jakaś liczba w fikcyjnym procesie planownia i budżetowania.

Niczego nikt nic nie stracił - po prostu mniej zarobił.

Asyż to nie był żaden synod, ani spotkanie katolików czy wręcz wyznacznik jak należy wierzyć.
Spotkanie modlitewne w Asyżu było świetnym sposobem aby religie pod przezwodnictwem JPII zbliżyły się do Boga , a w efekcie z czasem poznały Katolicyzm.
To też bardzo ważne żeby bo jeśli na takim spotkaniu przewodnikiem będzie JPII do nie zostaną oni tak łatwo przechwyceni przez masonerię.

Modlitwa w Asyżu o pokój choć tak bardzo krytykowana przez Lefebrystów to strzał w 10 , aby nikt nie przejął inny pałeczki nawracania innych religii.
Niestety Franciszek poddał zupełnie Islamowi budowanie takich struktur w Abu Zabi

@nihil quicquam ale oczywiście że generacja wypracowań czy nawet całych książek jest możliwa. Pamiętam czasy 20 lat temu gdy ktoś napisał na studiach prostu program do generowania piosenek Disco Polo (o dowolonej treści i długości)

Ale to raczej skutek tego że to co uznajemy w świecie naukowym za jakąś odkrywczą pracę doktoryzującą się na dany temat jest tak naprawdę w 90% przypadków guzik warta