VRS, ,,Orędzia Pana Jezusa Chrystusa do Kapłanów'' Ks. Ottavio Michelliniego są prawdziwe wydane zostały na podstawie dekretu Papieża Pawła VI z dn. 29 grudnia 1966r
Zajrzyj choć z ciekawości przeczytaj kilka Orędzi wybiórczo, abyś mógł wyrobić sobie zdanie o nich. Na czytanie i zgłębianie, ,,mądrości'', pisanych przez człowieka, nie szkoda ci czasu, a na słowa samego Jezusa, żałujesz czasu , który pochodzi od Boga i z którego będziemy osądzeni, jak go wykorzystaliśmy? Gorąco polecam.
www.objawienia.pl/michelini/michel0.html

V.R.S.
Jeżeli moje pytania są "w typie neomarksistowskim tj. oderwane od rzeczywistości", to już nie powinienem nic pytać, bo temat nie jest łatwy i do głosu dochodzą emocje.
No dobrze, jest jak jest, ale jest jakiś pozytyw w moim rozumieniu:
"subiektywnie rozumiane przez siebie dobro Kościoła woli pewne rzeczy z tego długiego pontyfikatu - przepraszam za kolokwializm: "zamieść pod dywan" "
---
To prawda, że Dobro Kościoła jest najważniejsze, bo też najważniejsze jest Zbawienie, a sami sobie nie udzielimy Sakramentów Świętych koniecznych na naszej drodze życia.
Czy pomoże nam "wymiecenie na zewnątrz dywanu" tych "złych rzeczy",a jednocześnie pomijanie tego dobra, jakie było w Pontyfikacie Jana Pawła II ?
Dodam, że te "złe rzeczy" nie są tak oczywiste, jak by to chcieli krytycy Jana Pawła II.
To oczywiste, że Jan Paweł II jest znaną postacią, który swoją działalnością publiczną wywarł duży wpływ na wydarzenia na świecie.
Jeżeli mówi się o sobie że się jest wierzącym to skąd taka nieprzejednana krytyka Jana Pawła II ?
Mamy precedens, usunięto pomnik kapelana Solidarności, prałata Jankowskiego w Gdańsku i zniesławiono Go.
Czy chcecie, by Jan Paweł II podzielił los prałata Jankowskiego ?
Czy to jest Ewangeliczna droga prowadząca do Zbawienia ?
Jeżeli tu na gloria są zamieszczane wiadomości (pozytywne) o Janie Pawle II, to często pojawiają się komentarze nie na temat, tylko z reguły to jest nieprzejednana krytyka Jana Pawła II.
A dlaczego tak jest ?
Św Jana 15:20
"Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać"
---
Jan Paweł II był przede wszystkim kapłanem katolickim, który głosił Ewangelię, byśmy trwali przy Jezusie Chrystusie i przy Matce Bożej, byśmy mogli dostąpić Zbawienia.

@fartuszniak leszek
Panie Leszku nie zaglądam Panu do intencji - zakładam że Pan chce dobrze.
Pan chce żeby o Janie Pawle II pisać pozytywnie - ja chcę żeby o Janie Pawle II pisać prawdę.
Jeśli ktoś tu napisze - jak wyżej - że Jan Paweł II pocałował Koran i jest to gest niezrozumiały biorąc pod uwagę co Koran zawiera i biorąc uwagę tradycyjne podejście Kościoła do Koranu to gdzie tu "nieprzejednana krytyka"?
To jest raczej smutny cierń, który siedzi w duszy, który nie doczekał się żadnego poważnego wyjaśnienia. I będzie siedzieć dopóki się tego nie wyjaśni bo to za poważna sprawa by o niej zapomnieć.
Podobnie to cytowanie Talmudu na katechezie,palenie chanuki w ogrodach watykańskich, Asyże, modlitwa by Jan Chrzciciel chronił islam czy opowiadanie o tym że kto spotyka judaizm talmudyczny spotyka Jezusa. To są gesty i słowa u "kapłana katolickiego" jak Pan pisze niezrozumiałe. Oddziałujące na Kościół w Polsce choćby w postaci takiego trwałego dziedzictwa tego pontyfikatu jak dni judaizmu i islamu. Nad tym wszystkim nie dość że przechodzi się do porządku dziennego, bo to by było pół biedy ale próbuje się to wszystko "kanonizować " i jeszcze teraz podnieść do rangi dzieł "doktora Kościoła"
(ps to trochę szkoda że ciągle o tym Koranie bo ja bym chętnie porozmawiał np. o Redemptor hominis gdzie Jan Paweł II nakreślił program swego pontyfikatu czy o innych jego dokumentach - nawet o motu proprio Ecclesia Dei wydanym przy okazji rzekomej "schizmy" abp Lefebvre, nie musi być o tych nieszczęsnych żydach czy islamistach)

@fartuszniak leszek
Ma Pan rację - podobnie jak tkwiąc w fałszu ściągamy na siebie niewolę. Prawda wyzwala choć czasem boli.
A nie stając w prawdzie nie będziemy w stanie odróżnić dobra i zła. I stajemy rozbrojeni. Dam przykład wcale nie abstrakcyjny: powie Pan komuś że lepiej nie chodzić do kościołów na te nieszczęsne dni judaizmu a on odpowie że czemu ma nie chodzić skoro patronował im sam Jan Paweł II. I co wtedy?

@fartuszniak leszek
Dzieje Kościoła to dzieje wywyższania dobra i ostrzegania przed złem, nie dzieje propagowania "pozytywnego myślenia".
A do obecnej sytuacji doprowadziło m.in przymykanie oczu przez ostatnie ponad 50 lat na ów "dym szatana", który czuł już Paweł VI ale nie zlokalizował jego źródła.
Chce Pan przykłady dobra - proszę bardzo.Bardzo dobrze że Jan Paweł II jednoznacznie wypowiedział się o kwestii święceń kobiet, promował kult o. Maksymiliana Kolbe czy o. Pio, że potępiał zło aborcji.Tyle że to nie powód by udawać że nie było np. wymienionych wyżej sytuacji i nie ostrzegać przed ich trwającymi do dziś skutkami.