Do Rafal 28 - "Intronizacja" szatana w takim miejscu i czasie sprawowana przez wysokich urzednikow koscielnych i calkowicie przez nikogo nie zauwazona jest nieprawdopodobna.
Zakaladajac zas, ze cos takiego rzeczywiscie mialo miejsce swiadczyloby to jedynie o perwersyjnej glupocie niektorych owczesnych hierarchow i o niczym innym. Chyba nie chcesz powiedziec, ze Bog uzaleznia swe dzialanei od magicznycjh rytualow grupy zboczencow?

Ale jeszcze wiekszym idiotyzmem jest wysuwaniew zarzutow pod adresem wspolczesnych biskupow na podstawie owego opisu z powiesci sensacyjnej.
Jezeli ktos glosi kazania na podstawie podobnych zrodel jest najzwyczajniej w swiecie czlowiekiem conajmniej niepowaznym.

ks. Martin Malachi, w ksiazce Dom Smagany Wiatrem

skąd N+N wiesz że to fikcja??? to nie Pan Tadeusz!!!

Dał by tytuł Lucyfer na Watykanie a na pewno pozwolili by mu wydać tę książkę.

Penelka możesz podać źródło :

bp Pieronek opowiada takie brednie,że niedzielne kazanie jest dla mnie utwierdzeniem,że to wszystko prawda.

Do tahamata ... gwiazda zas mercedesowa posiada wiele znaczen i zastsowan. Jej pozytywny wymiar wskazuje na udzielanie informacji w ktorym miejscu konczy sie maska a zaczyna swiat zewnetrzny pozamercedesowy ... co m.in wyrazone jest w sentencji starozytnych Eskimosow: „bo bez gwiazdy nie ma jazdy”.
Moze ona tez posiadac wymiar negatywny i sluzyc jako celownik w polowaniu na pieszo poruszajacych sie wrogow kierowcy.

Do Jerzy 1 odnosnie symboliki krzyza Jana Pawla II

Jezeli komus wszystko sie z jednym kojarzy, to nikt nic na to nie poradzi. Na te przypadlosc nie ma chyba lekarstwa.
A oto zobrazowanie Twojego sposobu myslenia:
a. ojciec kroi chleb
b. kroi go nozem
c. nozem mozna zabic
d. zabojstwo to zbrodnia
e. zbrodnia to straszliwy grzech
f . straszliwy grzech to szatan
Konkluzja: ojciec jest wcieleniem szatana albo co najmniej satanista.

Odnosnie zas symboliki krzyza JP II to mozna ja widziec rowniez tak:
- Na krzyzu wisi umeczony Chrystus (a nie zaden nietoperz ... naprawde potrzeba wiele chorej fantazji aby w tym przedstawieniu Chrystusa widziec nietoperza)
- Wlasnie skonal...dlatego zwisa bezwladnie

- Swiat zakryla ciemosc ... nawet drzewo krzyza pochylilo sie oddajac ostatni hold zamordowanemu Bogu.
- Cialo Crystusa zwisa bezwladnie z krzyza pochylajac sie nad swiatem i ludzmi za ktorych sie ofiarowal.
- Trojkat tworzony przez rece Chrystusa i belke pozioma krzyza zwrocony jest ku dolowi, gdyz ta chwila jest momentem rozpaczy, „triumfem smierci”, ktorej kleska zajasnieje niebianskim blaskiem po trzech dniach (trzy katy trojkata po 60 stopni, ktory mozna odwrocic szpicem do gory wsazujac na niebo i triumf Zmartwychwstalego), gdyz to nie tylko czlowiek umarl ale Wcielony Bog.
- Dlatego pochyla sie On nawet po swej smierci nad tymi, ktorych przez nia odkupil ...a drzewo krzyza w tym mu pomaga. Jest on po Swej smierci rozpiety pomiedzy niebem a ziemia jako Ten, ktory „polaczyl” niebo z ziemia.
Moja interpretacja zawiera o wiele wiecej teologii i o wiele mniej sensacji anizeli Twoja. Dlatego jest prawdziwsza. Owe bzdury o trojkatach tez tutaj ujalem pokazujac, ze mozna to zinterpretowac pozytywnie.

Radek 33 napisal: „N+N tą muzykę nie puszczono w Kościele ale niedaleko na scenie przy boisku osiedlowym ..........”

Nie zmienia to (w moich oczach) niestosownosci podobnej muzyki w kontekscie Niedzieli Palmowej aczkolwiek puszczanie jej w kosciele byloby jeszcze bardziej glupie. Takie „incydenty” swiadcza o braku zrozumienia istoty Niedzieli Palmowej wyrazajacej chociazby dramat zmiennosci ludzkich wyborow i upadku czlowieczenstwa (ci sami ludzie, ktorzy witaja Jezusa jako Mesjasza za kilka dni zadaja dla Niego smierci) nie mowiac juz o czyms tak teologicznie oczywistym jak misterium odkupienczej smierci Wcielonego Boga w calej jego wieloaspektowosci.
Muzyka powinna zas kreowac atmosfere odpowiednia do istoty przezywanego zdarzenia. Techno tego nie czyni. Z tego samego powodu na pogrzebach nie gra sie muzyki tanecznej. Jest to element najogolniej rozumianej kultury.
Wybor techno na Niedziele Palmowa jest zatem wyrazem braku kultury u tego, kto tego dokonal.
Coz ... nie zapominajmy, ze Kosciol jest taki, jakie spoleczenstwo. Duchowni nie spadaja z nieba tylko wywodza sie ze spoleczensta.