A może Zieliński ma wpływ na biskupów do tego stopnia, że tabernakulum wróci na środek ołtarza, wróci się do prawdziwych ołtarzy, nie malowideł, może presbiterium jak kiedyś bedzie miejscem najświętszym w kościele a nie sceną koncertową, może skoro tak naucza o Jezusie, ma wpływy na to, aby klękać do komuni sw., może zaczną się śpiewy kościelne a nie ubijanie bębenków i szarpanie gitar w kościele, może zaprzestanie się wpuszczania kobiet do presbiterium na wyręczanie księży z czytań, może na Święty, Święty lud upadnie na kolana twarzą pochyloną do ziemi ...???!!! Może trzeba zacząć od podstaw aby godnie głosić i słuchać Słowa Bożego a mikrofony i gitary zostawmy na plener.