Ryzyko życia, ryzyko miłości...

Jeśli człowiek obawia się chodzić, niech nie wypuszcza ręki swej matki,
Jeśli obawia się upaść, niech siedzi,
Jeśli obawia się wypadku, niech zostawi samochód w garażu,
Jeśli obawia się wspinaczki, niech pozostanie w schronisku,
Jeśli obawia się, że spadochron nie otworzy się, niech nie skacze,
Jeśli obawia się burzy, niech nie podnosi kotwicy,
Jeśli obawia się, że nie będzie umiał zbudować swego domu,
niech go zostawi na papierze,
Jeśli obawia się zabłądzić, niech pozostanie w domu,
Jeśli obawia się wysiłku, ofiary i przyszłości,
niech wyrzeknie się życia i przelękniony niech się zamknie i skurczy...

A wówczas...

Może będzie mógł przeżyć, ale nie będzie człowiekiem,
bo tylko człowiekowi właściwe jest to,
że może rozsądnie ryzykować swoim życiem.

Będzie mu się wydawało, ze kocha, ale nie potrafi kochać,
bo kochać to być zdolnym do ponoszenia ryzyka
i zarazem chcieć ryzykować życiem dla innych.

Będzie mógł dać życie, ale nie będzie ani ojcem, ani matką,
bo być ojcem czy matką to na podobieństwo ziarna rzuconego w ziemie,
przyjąć najwyższe ryzyko,
stracić swoje życie,
żeby mógł się narodzić kłos.

Jeżeli nie ma się dla kogo żyć to...
Życie nie jest życiem, a jedynie suchą, mroczną, samotną egzystencją...
moje własne... z autopsji... abyśmy zawsze mieli dla kogo żyć...
To wszystko jest strasznie trudne... ciągłe wzloty i upadki...
Ważne jest by był Ktoś - kto zawsze pomoże powstać
i zachęci do dalszego wędrowania...

Michel Quoist

PRZEBACZENIE

Pewien dobry, aczkolwiek słaby chrześcijanin spowiadał się,
jak zwykle, u swojego proboszcza. Jego spowiedzi przypominały zepsutą płytę:
zawsze te same uchybienia, a przede wszystkim ten sam poważny grzech.

- Koniec tego! - powiedział mu pewnego dnia zdecydowanym tonem proboszcz.
- Nie możesz żartować sobie z Boga.
Naprawdę ostatni już raz rozgrzeszam cię z tego przewinienia.
Pamiętaj o tym!

Ale po piętnastu dniach człowiek znów przyszedł do spowiedzi wyznając ten sam grzech.
Spowiednik naprawdę stracił cierpliwość:

- Uprzedzałem cię, że nie dam ci rozgrzeszenia.
Tylko w ten sposób się nauczysz...

Poniżony i zawstydzony mężczyzna podniósł się z klęczek.
Dokładnie nad konfesjonałem, zawieszony był na ścianie wielki, gipsowy krzyż.
Człowiek wzniósł nań swe spojrzenie.
I właśnie w tym momencie gipsowy Chrystus z krzyża ożywił się,
podniósł swoje ramię i uczynił znak przebaczenia:
"Rozgrzeszam cię z twojej winy..."

Każdy z nas związany jest z Bogiem, pewną nitką.
Kiedy popełniamy grzech, ta nić się przerywa.
Ale kiedy ubolewamy nad naszą winą - Bóg zawiązuje na nitce supełek
i w ten sposób staję się ona krótsza. Przebaczenie zbliża nas do Boga.

Asceta i myszka

Pewien wielki i znany na całym świecie święty asceta mieszkał w ukrytej jaskini. Przez cały dzień zagłębiał się w medytacji, a jego myśli były zawsze zwrócone w stronę Boga.

Jednak pewnego dnia, kiedy oddawał się rozmyślaniu, z dziury wyszła myszka i zaczęła obgryzać mu sandały. Pustelnik otworzył oczy ze wściekłością.

- Dlaczego mi przeszkadzasz medytować?

- Bo jestem głodna - zapiszczała żałośnie myszka.

- Uciekaj stąd, paskudztwo - krzyknął asceta - jak śmiesz przeszkadzać mi właśnie wtedy, kiedy rozmawiam z Bogiem?

- Ciekawe w jaki sposób udaje ci się z Nim porozumieć - zapytała myszka - jeśli nie potrafisz rozmawiać nawet ze mną?

Czasami nam się wydaje, że potrafimy rozmawiać z Bogiem,
a tym czasem nie chcemy się nawet porozumieć z Jego stworzeniami.

Autor nieznany

Zgadzam się. I to nie tylko można ale trzeba wywiesić szyld:

"Portal Gloria.Tv jest w trakcie modernizacji. Przepraszamy za utrudnienia.
Ewentualne wnioski w sprawie ułatwień w korzystaniu z naszego portalu będą
mile widziane. Z poważaniem - Redakcja".

Można tak? Można. I nie o zdolnosci chodzi. Ale o normalne korzystanie z funkcji,
jakie są dostępne na każdym jednym szanującym się portalu.

Popieram. Nigdy jeszcze nie było takich utrudnień jak obecnie.
Wielojęzyczny portal, ale o Polakach jakby się nie pamięta.
Po co i na co są potrzebne te zmiany? Żadne funkcje nie działają sprawnie.
Zatrudnić jednego i rzetelnego informatyka, a nie nastu podrzędnych.
GLORIO.TV przywróć stan wczesniejszy. Polak chce pisać po polsku!

sss Co to ma być? Serwery są w Moskwie? Od kiedy?
Redakcja w Szwajcarii? A Mołdawia, skąd są Panie Lucia i Doina
z Redakcji - co tam jest? Pralnia? Biuro?

@mkatana 2014-12-01 18:58:38

Słowa czwartej zwrotki:
...krwi się zachciało słupskim bandytom,
są aluzją do znajdującej się w Słupsku szkoły milicyjnej (teraz to chyba policyjnej).

W filmie "Czarny czwartek" Krystyna Janda śpiewa chyba o "czerwonej kokardzie".
Fakt faktem, że Słupsk słynie ze szkolenia elit kordonu policyjnego...
Tak więc Biedroń może spać tam spokojnie z mężem.

Korekta: z partnerem, bo ślub chcą ale w Polsce ni ma!

...matko, "macie dzieci lizaczka"...

Przez Polskę przeszło tsunami apokaliptycznej głupoty.

@aron

zgadza się!

Jaki tytuł nadać fotce?
@tahamata

Darowałam wszystko wszystkim.
Mój opluty, sponiewierany, skatowany, wyszydzony Król tak nakazał.
Czynić wszystkim dobrze; darować kary, winy, długi, krzywdy.
Stąd bierze się WOLNOŚĆ w Panu!
Jestem bogata, bo jestem dziedziczką Króla.
A Ty Tahamata...?
Blokujesz mnie, bo jesteś zniewolony lękiem.
Uwolnij się z więzów i stań się WOLNYM!!

Na ostatni wpis:
@tahamata:
Baby masz ale w nosie. A plucia uczysz sam na forum.
Na odległość. Kto dalej splunie, ten ma fory...

Psalm 1 (wersety 1 – 6) Dwie drogi

Szczęśliwy, kto nie słucha rad bezbożnych,
nie wstępuje na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz upodobał sobie w Prawie PANA,
nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad strumieniami wody,
które przynosi owoc w swoim czasie.
Jego liście nie więdną,
i wszystko, co robi, jest udane.
A bezbożnicy - przeciwnie:
są jak proch, który wiatr unosi.
Dlatego bezbożni nie ostoją się na sądzie
ani grzesznicy wśród sprawiedliwych.
Bo PAN zna drogę sprawiedliwych,
a droga bezbożnych zaginie.

@Inquisitor
Kłamiesz w żywe oczy. Drogę szeroką i wiodącą do piekła wybrali Twoje idole pokroju Rysia i Salija, którzy odpadli od Kościoła i Wiary Katolickiej.
.....

Kim jesteś mały nędzny człowieczku, że masz czelność ubliżać
Naszym Polskim Biskupom i Kapłanom.
Kim jesteś niedouczony zaledwie maturzysto, że masz czelność
"pluć w twarz" wielkim Kapłanom Polakom?
Kim jesteś nędzo moralna, że masz czelność urągać
Największemu z Rodu Polaków Świętemu Janowi Pawłowi II Wielkiemu?
Kim jesteś "biedny, zapluty" Przemusiu - bez honoru i bez ambicji..?

Dla onej: Pies okazuje więcej wdzięczności niż człowiek
Nawet Sam Pan Bóg cierpi, kiedy nie okazujemy Mu należytej wdzięczności.
Człowiek - sama chodząca niedoskonałość - wzrasta o tyle, o ile widzi, że wyświadczanie dobra ma sens, bo druga osoba potrafi powiedzieć: "dziękuję", "przepraszam" etc.
Prywatne słowa kapłana pozostają tylko Jego słowami. To nie oznacza, że mamy tylko DAWAĆ i DAWAĆ bez umiaru, nie oczekując w zamian wdzięczności. Matka też uczy dziecko postawy wdzięczności, nakłania do słowa: "dziękuję", "przepraszam". I takie dziecko staje się wzorem dla innych, wychowywanych bez ogłady. Osobom wychowywanym "przez ulicę" słowo "dziękuję" nie przejdzie przez usta, bo nie nauczyli się być wdzięcznymi ani Bogu, ani tym bardziej ludziom.
Czystość intencji możliwa jest "u świętych". Ludzie są grzesznikami z zadatkami na świętych, pod warunkiem, że przy innych będą wzrastać a nie karleć.

Ja tego kolesia już widziałam...

On bidny jest bardzo, bo ciągle "ktoś" mu "coś robi".

A ku-ku!