ODNALEZIONO SZCZĄTKI OFIAR NIEMIECKIEGO OBOZU KONCENTRACYJNEGO KL SOLDAU
![](https://seedus6826.gloriatv.net/storage1/5jk6zgfzbsh4br5fpbyp3ncat7zapf8x2wzaohs.webp?scale=on&secure=HFE54Z_5O6Ip9fBZvlibZQ&expires=1719802497)
W tym niemieckim obozie śmierć męczeńską ponieśli w 1941 r. m.in. błogosławieni arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski i biskup pomocniczy Leon Wetmański, a także nieustalona do dziś ilość innych duchownych z Płocka. Szczątki lub prochy błogosławionych męczenników, ale również od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy innych osób, zostały wywiezione i ukryte w różnych miejscach niedaleko obozu.
Sobotnie prace Stowarzyszenia miały na celu poszukiwanie takich miejsc, w szczególności miejsca ukrycia zwłok abp. Antoniego Juliana Nowowiejskiego, przy czym badania prowadzone w Działdowie są częścią projektu Stowarzyszenia „Wizna 1939”, mającego na celu poszukiwanie i dokumentowanie miejsc kaźni Polaków, ofiar totalitaryzmów, pomordowanych w okresie II wojny światowej. Poszukiwania były prowadzone we współpracy i z inspiracji Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej, które zajmuje się badaniem losów i poszukiwaniem miejsca ukrycia szczątków płockich duchownych, zamordowanych w KL Soldau.
![](https://seedus0275.gloriatv.net/storage1/gew8xpt2norz120rr9736z8koxy0j0toxwyq2w2.webp?scale=on&secure=oq7YDBQcJxh6ylxZy3Aqvw&expires=1719789206)
Przeprowadzona podczas sobotnich badań wstępna weryfikacja tych miejsc za pomocą specjalistycznego urządzenia do badań geofizycznych, a także wykonanego sondażowego wkopu, potwierdziła, że możemy mieć do czynienia z „dołami śmierci”. Już w pierwszym wytypowanym miejscu, w którym rozpoczęliśmy badania, natrafiliśmy na pojedyncze szczątki ludzkie, należące do kilku osób. W naszej ocenie (w ocenie antropologa), mogliśmy natrafić na dół poekshumacyjny, po przeprowadzonej pobieżnie ekshumacji.
![](https://seedus0275.gloriatv.net/storage1/7uyiulmjf10aftgt163wnrltzbatolp2gvqu7wz.webp?scale=on&secure=7ZN8_qPZWOV0ngD320ZbuA&expires=1719823903)
Warto nadmienić, że w lipcu tego roku prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu IPN Tomasz Jankowski, poinformował o odnalezieniu niedaleko miejscowości Iłowo Osada (las bałucki) masowych grobów, a w nich nawet 17,5 tony prochów ludzkich; były to najprawdopodobniej ofiary KL Soldau. Prace ekshumacyjne i badania przeprowadził wówczas zespół ekspertów pod kierownictwem dr. hab. Andrzeja Ossowskiego z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Nasze wstępne badania w Lasku Zwierskiego w Działdowie uprawdopodobniły wnioski płynące z analiz dostępnych dokumentów, map i relacji świadków, że w badanym miejscu wciąż mogą spoczywać szczątki ofiar niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Soldau. Na uwagę zasługuje fakt, iż wcześniej przez wiele lat badaniem i dokumentowaniem historii tego miejsca zajmował się śp. ks. kanonik Marian Ofiara – kustosz Sanktuarium Błogosławionych Męczenników Działdowskich, który także wskazywał to miejsce, jako miejsce ukrycia zwłok więźniów pobliskiego obozu.
Obóz koncentracyjny Soldau został stworzony przez Niemców dla potrzeb eksterminacji duchowieństwa i polskiej inteligencji. Prowadzono w nim także eliminację osób niepełnosprawnych umysłowo. Istniał w różnych formach od 1939 do 1945 roku, a jego pierwszymi więźniami byli żołnierze Wojska Polskiego, którzy zostali wzięci do niewoli podczas bitwy pod Mławą.
![](https://seedus0275.gloriatv.net/storage1/ykv1kr3wcyjyfk6qkw9d0oicnbo5ct8ekw4264o.webp?scale=on&secure=j_gw-jhlJb7LQZ-5eNkJIA&expires=1719813557)
Wprawdzie nie znamy szczegółów tej inwestycji, jednakże gdyby tak było, to w naszej ocenie ze względu na charakter miejsca i pamięć o ofiarach, lokalizowanie mieszkań w miejscu kaźni wydaje się rozwiązaniem co najmniej kontrowersyjnym. Warto podkreślić, że miejsce to, uświęcone krwią Polaków, ale też więźniów innych narodowości - także Żydów i Niemców, nigdy nie zostało uznane za były hitlerowski obóz zagłady - nie jest więc "Pomnikiem Zagłady". Oficjalnie jest to "inne miejsce odosobnienia - przejściowy obóz policji bezpieczeństwa (obóz internowania)", tym samym nie przysługuje mu taka sama ochrona prawna, jak innym obozom, w Oświęcimiu czy na Majdanku. To z kolei może w przyszłości skutkować kolejnymi przeinaczeniami i relatywizacją zbrodni niemieckich oraz zrzucaniem odpowiedzialności na Polaków, którzy byli ofiarami.
Stowarzyszenie „Wizna 1939” wraz ze Stowarzyszeniem Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej, w duchu odpowiedzialności i pamięci o ofiarach zbrodni niemieckich w Działdowie, będzie w tej sprawie apelować do władz państwowych o zmianę opisanego stanu rzeczy. Państwo polskie musi w odpowiedni sposób zadbać o historię tego miejsca, ze szczególnym uwzględnieniem obecnych i przyszłych pokoleń.
źródło : Stowarzyszenie "Wizna 1939"