m.rekinek
5769

Nowa adhortacja. Zakłopotanie... i smutek - Ks. prof. Paweł Bortkiewicz

Czytając niektóre wypowiedzi Biskupa Rzymu obserwując jego reakcje i obserwując w równym stopniu brak tych reakcji na niektóre zdarzenia, zdaje się, że nigdy dotąd Kościół nie był tak „otwarty” na …Więcej
Czytając niektóre wypowiedzi Biskupa Rzymu obserwując jego reakcje i obserwując w równym stopniu brak tych reakcji na niektóre zdarzenia, zdaje się, że nigdy dotąd Kościół nie był tak „otwarty” na świat, na ducha czasu. Tylko, że otwarcie się Kościoła w modelu aggiornamento nie miało znaczyć rozmycia się Kościoła w świecie - mówi w rozmowie z Pawłem Chmielewskim ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr.
Papież nie odpowiedział bezpośrednio krytykom swojej poprzedniej adhortacji, Amoris laetitia. A jednak w Gaudete et exsultate pisze, że ,,tęsknota za monolityczną doktryną” jest błędem i doktrynę można „różnorodnie” interpretować. Jak Ksiądz traktuje te słowa?
Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr: Z wielkim niepokojem czytam takie fragmenty papieskich wypowiedzi jak ten, że „tęsknota za monolityczną doktryną” nie zyskuje przychylności Biskupa Rzymu. Ja powiem wprost, ja za taką doktryną tęsknię! Wiem doskonale, że cechą mojego Kościoła jest uniwersalizm, który oznacza zdolność godzenia różnorodności …Więcej
Nemo potest duobus dominis servire !
PŁAKAĆ KATOLICY.. MODLIĆ SIĘ I POKUTOWAĆ W INTENCJI ODNOWY PAPIESTWA, POWROTU DO PRAWDZIWEJ KATOLICKIEJ WIARY !
"Wnikliwość" Franciszka oznacza "pozwolenie na grzech"
Antonio Socci w książce Ostatnie proroctwo (wydawnictwo Aromat Słowa, Kraków 2016) zawarł list otwarty do papieża Franciszka (str. 81 - 205).
Autor nawiązuje do dawnej tradycji upominania błądzących papieży przez święte Hildegardę …Więcej
PŁAKAĆ KATOLICY.. MODLIĆ SIĘ I POKUTOWAĆ W INTENCJI ODNOWY PAPIESTWA, POWROTU DO PRAWDZIWEJ KATOLICKIEJ WIARY !

"Wnikliwość" Franciszka oznacza "pozwolenie na grzech"

Antonio Socci w książce Ostatnie proroctwo (wydawnictwo Aromat Słowa, Kraków 2016) zawarł list otwarty do papieża Franciszka (str. 81 - 205).

Autor nawiązuje do dawnej tradycji upominania błądzących papieży przez święte Hildegardę i Katarzynę ze Sieny, i pisze, zarzucając Franciszkowi Bergoglio, iż

głosi miłosierdzie jako
przebaczenie bez wyznania win i bez szczerego żalu za grzechy,

przebaczenie bez nawrócenia. (…)


Socjologia góruje nad sprawami nadprzyrodzonymi,milczysz na temat naszego przeznaczenia wiecznego, to jest na temat groźby piekła, na temat czyśćca i nieba.

Podobnie też milczysz na temat grzechu

(str. 101).

Można odnieść wrażenie, że wolno nadal bezkarnie grzeszyć, ponieważ i tak Bóg przebaczy wszystko ”z góry” i nie ma potrzeby zmieniać życia(str. 102).

Wypowiadasz całą masę zdań niejasnych i wątpliwych (str. 173).

Stawiasz, jakby na równi wieczerzę protestancką z Mszą świętą katolicką,inaczej niż Luter, który napisał:


„Uważam, że

wszystkie domy publiczne,

morderstwa,

włamania,

zabójstwa i cudzołóstwa

są mniej podłe od tej obrzydliwości, jaką jest papistowska msza.


Gdy msza zostanie zniszczona, to uważam, że wraz z nią wywrócimy całe papiestwo”(str. 173).

Powinieneś zmienić kierunki Twego pontyfikatu.

Zamiast zajmować się selekcją śmieci,

broń zdrowej nauki katolickiej przed atakami świata i nowoczesności;

zamiast przestrzegać przed zmianami klimatycznymi,


przestrzegaj ludzkość przed przeraźliwą groźbą wiecznego potępienia;

zamiast encykliki na temat gatunków robaków i płazów,

napisz nową – poświęconą prześladowanym chrześcijanom i nienawiści świata do Zbawiciela (str. 199).
Nemo potest duobus dominis servire ! i jeszcze jeden użytkownik linkuje do tego wpisu
Nemo potest duobus dominis servire !
jak tam dzień dobry franciszku.. NAPISAŁEŚ CO WIEDZIAŁEŚ,,oda do radości-miłości... od razu przypomina mi się rewolucja masońska 1968.. i te propagandowe hasełka o miłości, pokoju w rytmie rock and rollu :)
To tytułem wprowadzenia.
a teraz do rzeczy.
1. TO CO Z TYM PIEKŁEM ?
2. TO CO Z KOMUNIĄ DLA CUDZOŁOŻNIKÓW ?
3. PISZESZ, ŻE PAN BÓG MA DLA KAŻDEGO ,,INDYWIDUALNY PLAN,, JA PISZĘ, ŻE PAN …
Więcej
jak tam dzień dobry franciszku.. NAPISAŁEŚ CO WIEDZIAŁEŚ,,oda do radości-miłości... od razu przypomina mi się rewolucja masońska 1968.. i te propagandowe hasełka o miłości, pokoju w rytmie rock and rollu :)

To tytułem wprowadzenia.

a teraz do rzeczy.

1. TO CO Z TYM PIEKŁEM ?

2. TO CO Z KOMUNIĄ DLA CUDZOŁOŻNIKÓW ?

3. PISZESZ, ŻE PAN BÓG MA DLA KAŻDEGO ,,INDYWIDUALNY PLAN,, JA PISZĘ, ŻE PAN BÓG MA DLA KAŻDEGO 10 PRZYKAZAŃ..

4. CO Z SODOMITAMI, ŻYDAMI, HERETYKAMI, POGANAMI..DLACZEGO NIE CHCESZ DAĆ IM BOGA KTÓRY JEST MIŁOSIERNY, SPRAWIEDLIWY I NIESKOŃCZONY ? NIE ZASŁUGUJĄ NA TO ? PO CO MAJĄ SIĘ BABRAĆ W SWOICH WYMYŚLONYCH PRZEZ DEMONY rELIGIACH ?

DLACZEGO POZWALASZ, ABY BŁĄDZILI W CIEMNOŚCI GRZECHU ?


DLACZEGO NIE PRZYPROWADZISZ ZBŁĄKANYCH OWIEC, DO JEDYNEJ BEZPIECZNEJ OWCZARNI - ŚWIĘTEGO KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO, ZAŁOŻONEGO PRZEZ JEZUSA CHRYSTUSA ?
Nemo potest duobus dominis servire !
„Papież proponuje zmianę doktryny Kościoła” – dominikański teolog o sporze wokół Amoris Laetitia
Bp Schneider: papież nie jest „właścicielem” Prawdy, ale jej sługą i wikariuszem
Read more: www.pch24.pl/o--pelanowski--…
Więcej
„Papież proponuje zmianę doktryny Kościoła” – dominikański teolog o sporze wokół Amoris Laetitia

Bp Schneider: papież nie jest „właścicielem” Prawdy, ale jej sługą i wikariuszem

Read more: www.pch24.pl/o--pelanowski--…
2 więcej komentarzy od Nemo potest duobus dominis servire !
Nemo potest duobus dominis servire !
Tym, co odróżnia różowe chrześcijaństwo od większości innych herezji, jakie znamy z historii, jest fakt, że jego zasady nie zostały wyraźnie wyartykułowane i nie doszło w nim do wyodrębnienia się wspólnoty odstępców jest ono głoszone przez tych, którzy należą do Kościoła. Ludzie ci nominalnie są chrześcijanami, choć w istocie rzeczy są do głębi przeniknięci rewolucyjnym, światowym duchem. …Więcej
Tym, co odróżnia różowe chrześcijaństwo od większości innych herezji, jakie znamy z historii, jest fakt, że jego zasady nie zostały wyraźnie wyartykułowane i nie doszło w nim do wyodrębnienia się wspólnoty odstępców jest ono głoszone przez tych, którzy należą do Kościoła. Ludzie ci nominalnie są chrześcijanami, choć w istocie rzeczy są do głębi przeniknięci rewolucyjnym, światowym duchem.

Działając od wewnątrz mogą doprowadzić do znacznie dotkliwszych szkód niż najbardziej zajadli zewnętrzni Wrogowie chrześcijaństwa.


Kard. John Henry Newman w swoim kazaniu Religia obecnego czasu scharakteryzował ten typ duchowości w następujący sposób:

„Nie zawiera ona prawdziwej bojaźni Bożej,

ani gorliwości w chronieniu czci Boga,

ani głębokiej nienawiści wobec grzechu,

ani przerażenia na widok grzeszników,

ani oburzenia wobec bluźnierstw heretyków,

ani zazdrosnego przestrzegania prawdy doktryny,

ani lojalności wobec Świętego Kościoła Apostolskiego, o którym mówi Credo,

ani uznania autorytetu religii jako czegoś zewnętrznego wobec umysłu:


jednym słowem cechuje ją zupełny brak powagi -i dlatego nie jest gorąca ani zimna, lecz letnia”.
..