Servum servorum Dei Widzisz, że rozmowa ze mną nie ma sensu i myślisz że jestem wartościowym i dobrym człowiekiem... ![🤔](/emoji/f09fa494)
Ciekawe rzeczy piszesz.
Okazuję miłość poświęcanym czasem i zaangażowaniem,
(miłość to postawa, nie chemia i emocje)
wskazując kłamstwa i herezje w których nas wychowano.
Wieczność duszy to nie przelewki, więc ułóż sobie definicję miłości wobec tego.
Czym ona dla Ciebie jest ? Wyprowadzaniem choćby twardym słowem
z błędu ? Czy głaskaniem, powtarzaniem że Pan Bóg jest miłosierny,
że żeby być zbawionym wystarczy wyznać że Jezus jest Panem itd...
No wybacz - ja nie jestem do podobania ani do głaskania, ani od głaskania
i rozumiem, że dla żyjących w kłamstwie - prawda jest agresją,
bo według tego co słyszą, musieliby zmienić w swoim życiu religijnym wszystko,
więc bliżej im do ataku i wynajdywania co rusz innych argumentów
aby tylko głębszej w sobie refleksji nie wzbudzać i nie dopuścić do myśli,
że mogą tkwić w błędzie - a im zasadniejsze argumenty słyszą,
tym większą "agresję" przypisują rozmówcom,
brak miłości i masę innych bzdurnych zarzutów, które od dawna wysłuchuję.
Czasem są tak głupie, że ręce opadają...
Kto zechce, zacznie kopać i oczytywać się, kto prawdy pragnie
- ta go odnajdzie.
Ja też od dziecka byłem karmiony kłamstwami modernistów,
więc rozumiem że wyście może być procesem, ale nie zrażam się
- nie zostało mi dużo czasu, więc w kółko Macieju - robię co robię - jak długo będę zdolny.
Kto zechce skorzysta, kto nie chce - temu powodzenia w żalu doskonałym przy śmierci...
Przyda mu się jeśli trucizną posoborowia żyje - fałszywym posłuszeństwem,
fałszywym pojmowaniem Miłosierdzia Bożego - balansując nieustannie na krawędzi piekielnej
grzechu niewybaczalnego wobec Ducha Świętego "zuchwałej ufności w Miłosierdzie Bożej".
Jeśli kto tym grzeszy odcina się od możliwości zaistnienia żalu doskonałego
i poleci w ogień razem z heretykami protestantami.
"I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie" - o to Ci chodzi ?
Posłuchaj sobie tego.
Pod materiałem do wysłuchania masz namiar na filmik z Bergoglio,
gdzie nazywa heretyków swoimi braćmi i takie tam...
Jeden, pośród wielu aktów apostazji Bergoglio – Gloria.tvA to chyba widziałeś ? (obrazek)
Błyskawica uderza w figurę Św. Piotra w rodzimej diecezji Bergoglio w Argentynie
- warto dodać, że ominęła piorunochrony które miały chronić figur jeśli nie wiesz.
Obok stała inna figura - pozostała nietknięta.
Uderzyła w dzień podpisywania pedalskiego dokumentu,
który dla sprawienia sobie przyjemności Bergoglio podpisywał w swoje urodziny.
Niebiosa nie oszczędzają znaków.
A trochę ich było - zacięcie dzwonów które miały oznajmić jego wybór,
zaatakowane i zabite najprawdopodobniej "gołąbki pokoju" które wypuścił
na oczach zgromadzonych. Tylko wyleciały - zostały zaatakowane przez dzikie ptaki
- jak nigdy wcześniej. Pewnie o wielu rzeczach jeszcze nie wiemy...
Oczywiście można zamykać oczy, zatykać uszy i zatwardzać serce na prawdę...
Jestem Katolikiem - a Bargoglio nie jest moim papieżem i nie jest nim wcale
- jak i wcześniejsi od masońskiego brata JXXIII, któremu masoneria w strukturach "Kościoła"
założyła czapkę, aby zwołał dla nich ekumeniczny sobór, otworzył okna, przewietrzył...
I do dzisiaj z górki - po równi pochyłej do samego piekła.
Jeśli chcesz prawdy, to jej szukaj - już wystarczająco dużo czasu Ci poświęciłem.
Jeśli chcesz prowadzić ze mną polemikę na argumenty i ciągnąć to w nieskończoność
- nie mam czasu i sił. Twoje zbawienie - Twoja sprawa. Prawda ?
Ja jestem obcą osobą, która bezinteresownie poświęciła Ci,
jak uważam wystarczająco czasu.