Fałszywość po kres: biskup obejmuje pseudożonatego księdza-geja

Bp Giuseppe Zenti z włoskiej Werony po różańcu 5 lipca wygłosił kilka słów w parafii Selva di Progno, której ksiądz, Giuliano Costalunga, uciekł, by wziąć pseudo-ślub z Hiszpanem. Costalunga w tym czasie znajdował się w kościele.

Bp Zenti podkreślił, że Costalunga był niewiernym księdzem, którego często i na długo brakowało, a który z nieobecności się nie tłumaczył. Dopiero po obcięciu funduszy przyznał się, że zamierza zawrzeć gejowskie psudomałżeństwo.

Biskup powiedział też, że Costalunga skłamał, zapytany o to, czy niejaki Pablo, mieszkający z księdzem w prezbiterium, był jego kochankiem. Straszył też biskupa pozwem o "zniesławienie".

Biskup stwierdził że "nie ma prawa do sądzenia" [ale dlaczego w takim razie papież Franciszek sądzi cały czas?]. Jednak Zenti broni małżeństwa i wyjaśnia, że psudomałżeństwo gejowskie nie jest zgodne z wolą Boga.

Wszystko to jednak straciło znaczenie, kiedy na koniec homilii powiedział do Costalungi: "idź swoją drogą, jak chcesz".

Po nabożeństwie w otoczeniu kamer i dziennikarzy biskup objął swojego byłego podstępnego duchownego.

#newsPrkjytvewc
DanutaK
Ks. bp Zenti do Costalungi: "idź swoją drogą, jak chcesz". A Pan Jezus do Judasza: "Co chcesz czynić, czyń prędzej!" Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powedział. (J 13,28)
wacula25wp.pl
No smutny to widok w którym brak pokory Bożej .A zatem jak ma odróżnić prosty człowiek pokorę, którą rodzi Duch Boży, od pokory fałszywej, OTO JEST PYTANIE ?