samo życie... tyle chamów -;)
wszem i wobec, impertynenckich, zniecierpliwionych, bezdusznych... typowe obrazki nie tylko z tramwaju ale z przysłowiowej ulicy... niestety... dlatego tak cudowna jest atmosfera Kościoła... tam przynajmniej nikt zazwyczaj nie śmie "się wychylać" z "uprzejmościami"

******************************************

Pytanie: Kiedy Pan Jezus zgrzeszył?
Podpowiedź: gdy miał 12 lat.
Odpowiedź: Jest napisane: "I zwinąwszy księgi odszedł".

Pytanie: Jakiego zawodu był św. Józef?
Odpowiedź: Był kolejarzem, bo jest napisane: "I z kolei wrócił do Maryi".

Pytanie: Jak miał na nazwisko święty Józef?
Odpowiedź: Pośpiech, bo jest napisane: "Maria poszła z pośpiechem...".

Józef... no właśnie... idealny przekaz męskiego myślenia...

**********************************************

Ksiądz z kościelnym odprawiali drogę krzyżową. Pech chciał, że w jej trakcie na plebanię przyjechał biskup. Ksiądz polecił poprowadzić resztę drogi krzyżowej, ale nie pozwolił mu zakończyć, mówiąc, że posadzi księdza biskupa i zaraz przyjdzie. Biskup jednak nie chciał księdza puścić. Kiedy wreszcie po godzinie ksiądz zdołał się wyrwać, wpada do kościoła, widzi klęczących ludzi i słyszy zaśpiew kościelnego:
- Stacja trzydziesta szósta - św. Szymon żeni się ze św. Weroniką

... i tym optymistycznym -;) akcentem życzę pogodnego dnia mimo szarości za oknem, niestety piękny, bielutki śnieg znikł...

Wyskoczył czlowiek z samolotu ze sadochronem, który to nie za bardzo chce się otworzyć. Spanikowany spadochroniarz wzywa Boga i obiecuje, że nie bedzie się włóczył po kochankach, będzie chodził do kościoła i nie będzie nadużywał alkocholu. Spadochron się otworzył a on wyladował na ziemi. Wyprzęgł spadochron, otrzepał spodnie i mówi sam do siebie;
Jakie to glupoty może człowiek w stresie wygadywać?

- niewątpliwie to pewne jak 2 razy dwa

*********************************************
Na pustyni wyczerpany człowiek wdrapał się na wielką wydmę. Na dole oaza... więc już całkiem bez sił zsuwa się w dół. Nagle patrzy, a na dole siedzi lew i się oblizuje na jego widok.
- Panie Boże, wzbudź w tym lwie jakieś chrześcijańskie odruchy - woła przerażony wędrowiec!
Na to lew
- Pobłogosław Panie ten posiłek...

News z rekolekcji.O przemijaniu.
Wczoraj w Kościele usłyszałam zdanie które od dawien dawna za mną chodziło, prześladowało jeszcze w dzieciństwie, no i wreszcie padło uroczyście z ambony.Wzbudziło trwogę w zgromadzeniu i ,jak zauważyła moja córka,aż "antenki beretów siedzących przed nami - zadrżały!"
A brzmiało to tak "Pewne jest ,że za sto lat,w tym miejscu,w tym kościele,nikogo z nas już nie będzie!"

Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. Święty Piotr mówi:
- Ty kierowco do nieba, a ty, księże, do czyśćca.
- Ale czemu tak? - pyta ksiądz.
- Bo widzisz, jak ty prawiłeś kazania, to wszyscy spali, a gdy on prowadził autobus, to wszyscy się modlili.

Święta Teresa z Avila, szesnastowieczna karmelitanka i reformatorka, otwarcie krytykowała zbytnią powagę katolicyzmu. „Smutna zakonnica to zła zakonnica" - mawiała. „Bardziej się obawiam jednej ponurej zakonnicy niż stada złych duchów"

Uczennica ma streścić fragment Ewangelii o duchach nieczystych- odpowiada: "Wtedy duch nieczysty powraca i przyprowadza ze sobą siedmiu innych duchownych, jeszcze gorszych od niego".

dla Ciebie:

J'aime ta présence, Jésus
J'aime ta présence, mon Bien-Aimé

Et ton amour est là
Puissant, infini
Ton amour est là
Guérissant ma vie
Et ton amour est là
Coulant de la croix
Ton amour est là
Ravivant ma foi

J'aime ta présence, Jésus
J'aime ta présence, mon Bien-Aimé

Et ton Esprit est là,
Saint consolateur
Ton Esprit est là,
Libérant mon coeur
Et ton Esprit est là,
Répandu sur terre
Ton Esprit est là
Révélant le Père

J'aime ta présence, Jésus
J'aime ta présence, mon Bien-Aimé