„Net Zero” Agendy może oznaczać „zero” wszystkiego i wszystkich

Co właściwie oznacza termin „Net Zero”? Że nic nie pozostanie po osiągnięciu zerowej emisji dwutlenku węgla?

Redukując dwutlenek węgla do zera, zerowej emisji dwutlenku węgla, wszystkie rośliny, których wzrost jest zależny od tego gazu ziemnego, umrą. Co za tym idzie, wszyscy ludzie i zwierzęta zależni od tlenu wytwarzanego przez rośliny poprzez konwersję dwutlenku węgla w tlen również umrą. Podstawowa biologia ujawnia, że tak jest w rzeczywistości.


Tak więc wynalazcy „Net Zero” wydają się sugerować, że celem jest zakończenie wszelkiego życia roślin, zwierząt i ludzi do 2050 r. A może coś nie tak? Czy „oni” po cichu porzucili CO 2 jako główny złoczyńca ostatnich trzech dekad – a teraz próbują uczynić prosty „węgiel” źródłem wszystkich naszych nieszczęść?

W końcu to właśnie zrobili, potajemnie przenosząc „globalne ocieplenie” na „zmianę klimatu” kilka dekad temu. Klasyczna sztuczka ze strony Cabal Spin Doctors.

Przyjrzyjmy się historii nieco dokładniej. Światowe Forum Ekonomiczne („WEF”) działa jako główny gracz w projekcie znanym jako „Stop globalnemu ociepleniu”. Projekt, który stwierdza, że spalanie paliw kopalnych powoduje śmiertelną formę antropogenicznego „ocieplenia”, a zatem deklarowaną potrzebą jest całkowite zrezygnowanie ze wszystkich paliw kopalnych do 2050 r.

Ale po przeprowadzeniu małego podstawowego badania okazuje się, że to, co widać na wszechobecnych fotografiach w mediach, wychodzących z kominów fabrycznych, nie jest CO 2 . Jest to głównie para wodna, a także tlenki azotu, tlenek węgla, metan, para wodna i różne formy cząstek stałych, przy czym szkodliwy CO 2 stanowi mniej niż 5% tych emisji.

Potwierdzają to badania naukowe przeprowadzone na składzie górnych warstw atmosfery, z których wynika, że wytworzony przez człowieka CO 2 stanowi zaledwie 0,04% więcej niż naturalny CO 2 z atmosfery .

Zatem to, co robią sprawcy „Net Zero”, polega na zabraniu istotnego składnika natury, bez którego ani my, ani życie roślinne nie moglibyśmy przetrwać, i zrobieniu z niego demona, odpowiedzialnego za spowodowanie katastrofalnych zmian klimatu na świecie.

Jest to oczywiście skandaliczny wniosek; ale czy jego skandalizm powinien unieważnić jego logikę? Czy to możliwe, że wszystkie dwa tysiące „naukowców” zatrudnionych przez Międzynarodową Komisję ds. Zmian Klimatu (IPCC) nie zdało egzaminu z biologii w szkole średniej – a potem zostało emerytowanymi ekspertami w dziedzinie zmian klimatycznych?

Faktem jest, że „Net Zero” mówi nam, że „my, ludzie” mamy zostać zniszczeni wraz z florą i fauną planety; podczas gdy elitarna kabała kierująca tym oszukańczym biznesem stworzyła swoją własną, unikalną, podziemną ekosferę składowania CO 2 , kwitnących roślin, czystej wody i wszystkich składników odżywczych potrzebnych do prowadzenia prawie jak wcześniej. Może lepiej?

Jeśli psychopaci stanowią większość kliki rządzącej tą planetą – a wydaje się to prawdopodobne – to ogłoszenie, że Wielki Reset/Zielony Nowy Ład przyjęło „Net Zero” do 2050 r., ma pewną logikę. Ponieważ dla psychopaty czujący ludzie są dziwnymi, nierzeczywistymi istotami, a ich emocje i uczucia są niezrozumiałe i obce.

Dlatego patrząc z perspektywy psychopaty, jedną z pierwszych rzeczy, które należy zrobić, aby „ocalić planetę”, byłoby znalezienie dobrego powodu do pozbycia się antropogenicznego (ludzkiego) czynnika sprawczego stojącego za „zniszczeniem planety”. czyż nie?

Ale w międzyczasie pan Schwab i jego aspirujący zespół popleczników chcą, abyśmy byli „szczęśliwi” i dlatego uznali za pomocne usunięcie całej naszej prywatnej własności i bogactwa i zatrzymanie ich dla siebie – gdy proces wyludniania będzie wystarczająco zaawansowany i pod warunkiem, że opór wobec ich podstępu będzie niewielki lub żaden.

Nasze „szczęście” będzie oczywiście wynikało z faktu, że Herr Schwab i jego główny doradca Noah Yuval Harari studiowali Biblię i zanotowali słowa Jezusa Chrystusa: „Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego”.

Więc uprzejmie wykonają dla nas zadanie usunięcia bogactwa, uwalniając nas od naszego prywatnego bogactwa, a tym samym uwalniając nas od materialnych więzów, które uniemożliwiają nam osiągnięcie wyższego stanu świadomości.

Po protekcjonalnym stosunku wujka Klausa do wybranych przez siebie dyktatorów widać, że jest dumny z tego, że znalazł tak dogodny sposób na otwarcie bram niebios dla ludzkości, a tym samym „uratowanie świata przed globalnym ociepleniem”. Upiec dwie pieczenie na jednym ogniu to upragnione osiągnięcie bezdusznego psychopaty.

Osiągnięcie „Net Zero” musi odbywać się z uśmiechem. W końcu wmawianie ludziom, że „aby uratować świat”, muszą przede wszystkim porzucić dotychczasową dietę i zamiast tego przeżuwać znacznie lepsze laboratoryjnie hodowane i przetwarzane udka z kurczaka, przyozdobione posypką zmielonych ciał owadów i specjalną stroną danie z genetycznie zmodyfikowanych pomidorów hodowanych hydroponicznie – może nie być łatwe.

Tak więc szeroki uśmiech w amerykańskim stylu powinien załatwić sprawę.

Jednak zmarszczenie brwi może być konieczne, aby przekazać powagę faktu, że jeśli krowy będą mogły pozostać częścią królestwa zwierząt hodowlanych, ich przetrwanie będzie zależeć od noszenia masek „blokujących metan” w stylu covid, które niedawno otrzymały specjalną nagrodę środowiskową od króla Karola III za ich wkład w spowolnienie globalnego ocieplenia.

Ale „uśmiech” może być ponownie konieczny, aby przekazać fakt, że rolników, którzy pielęgnują pola, mają zastąpić armie robotów, pozostawiając element ludzki „pod opieką” inteligentnych miast zasilanych przez 5/6G.

Miejsca, w których każda potrzeba zostanie zaspokojona przez wszechwidzącą i wszechdziałającą cyfrową sieć elektromagnetyczną znaną jako „internet rzeczy”. Elektromagnetycznie naładowana wersja Big Brothera, która będzie monitorować ludzkie działania 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i bez wątpienia zaaplikuje ostry wstrząs każdemu, kto przekroczy linię.

Wszystko to, rozumiecie, jest tylko prekursorem dla nas, „nie-psychopatów”, którzy zostaną ulepszeni w zaczipowanych i sklonowanych cyborgach, znanych jako Transhumans. Sprzedanie tego może nie być takie trudne, ponieważ hasło sprzedaży będzie brzmiało: „Pozwól nam myśleć za Ciebie”.

A ponieważ dość znaczna część ludzkości wydaje się w dużej mierze niezdolna do sensownego myślenia, dość łatwo może być sprzedanie im dodatkowej wygody polegającej na tym, że technologia przejmie to, co pozostało z uciążliwego zadania aktywacji komórek mózgowych.

Do 2050 roku ci Transludzie będą potrzebni jako służący w podziemnych pałacach psychopatów. Psychole wyssali z planety tlen i już wybili duży procent ludzi za pomocą uzbrojonych szczepionek i mnóstwa specjalnych chorób zaprojektowanych w laboratoriach.

Obawiam się, że nie jest to piękna historia do opowiedzenia. Ale czy ktoś może mi kategorycznie powiedzieć, że wszystko źle zrozumiałem? Że nie jest wymarzonym celem elitarnej kabały mieć klinicznie wysterylizowaną i „oczyszczoną planetę” do 2050 roku – co jest równoznaczne z rodzajem „eugeniki człowieka i natury”?

Czy taki obraz ma wyczarować Net Zero? Aby wystarczająco zachęcić nas do oddania życia za cokolwiek, co ma oznaczać? Punkt zerowy 2?

Na wolności krążą demony. Żyją w chaosie i strachu. Mieszają gazy cieplarniane, metan, węgiel i wszelkie inne elementy natury, które mogą sprzedać jako przyspieszenie nadejścia Armagedonu. Jest to swego rodzaju gra, w której w dowolnym momencie każdy czynnik może zostać wskazany jako zły czynnik zniszczenia planety.

Największą frajdę czerpią z odwracania trajektorii ludzkiego życia tak, aby stała się odwrotnością tego, co zamierza ewolucja. Lubią zniekształcać język i znaczenie słów, aby stworzyć wypaczoną wersję rzeczywistości.

Tak więc „Net Zero” to diaboliczny program sprzedawany jako formuła zbawiciela. Ale kiedy już to wiemy, jesteśmy więcej niż w połowie drogi do pokonania go. Świadomość jest kluczowym pierwszym krokiem naszego zbiorowego wyzwolenia.

o autorze

Julian Rose jest wczesnym pionierem rolnictwa ekologicznego w Wielkiej Brytanii, pisarzem, międzynarodowym aktywistą, przedsiębiorcą i holistycznym nauczycielem. Jest współzałożycielem Hardwick Alliance for Real Ecology (HARE”). Jego najnowsza książka „ Pokonywanie umysłu robota – dlaczego ludzkość musi przejść ” jest zdecydowanie zalecaną lekturą na ten czas.

The Agenda’s “Net Zero” could mean “zero” of anything and everything
Jadwiga Bob udostępnia to
599