V.R.S.

Wychowanie do indultyzmu: notyfikacja z 28 października 1974

CONFERENTIARUM EPISCOPALIUM (28 października 1974) – Notyfikacja Kongregacji Kultu Bożego w sprawie mszału używanego przez kapłanów chorych lub w podeszłym wieku

“Niniejsza święta Kongregacja w notyfikacji opublikowanej 14 czerwca roku 1974 i zaaprobowanej przez Najwyższego Pasterza określiła rolę konferencji episkopatów w przygotowaniu ludowych wersji ksiąg liturgicznych oraz regulacje dotyczące ich zatwierdzania przez Stolicę Apostolską. Stopniowo zastosowanie wersji ludowych rozprzestrzeniło się wszędzie w takim stopniu, że po upływie właściwego czasu, jasno widać że dzieło jest niemal kompletne. Co do Mszału Rzymskiego [tj. Mszału Pawła VI nie mylić z Mszałem Rzymskim skodyfikowanym przez Św. Piusa V – przyp. wł.]: jeśli konferencja episkopatu ustaliła, że ludowa wersja Mszału Rzymskiego – lub jej część, taka jak Porządek Mszy – ma być używana na jej terytorium, od tego momentu nie można celebrować Mszy po łacinie ani w języku ludowym w rycie innym niż Mszał Rzymski promulgowany przez Pawła VI 7 kwietnia 1969 roku.

Odnośnie regulacji wydanych przez tę świętą kongregację na rzecz kapłanów, którzy z powodu zaawansowanego wieku lub słabego zdrowia mają trudności z używaniem Nowego Porządku Mszału Rzymskiego lub lekcjonarza mszalnego, jest jasne że ordynariusz może udzielić zezwolenia na używanie, w całości lub części, edycji 1962 Mszału Rzymskiego ze zmianami wprowadzonymi dekretami z roku 1965 i 1967. Jednakże zezwolenie to może zostać udzielone wyłącznie dla Mszy sprawowanych bez zgromadzenia. Ordynariusze nie mogą udzielić go dla Mszy sprawowanych ze zgromadzeniem. Ordynariusze, zakonni i miejscowi, powinni raczej próbować uzyskać akceptację przez kapłanów i świeckich porządku Mszy z nowego Mszału Rzymskiego. Powinni dopilnować aby kapłani i świeccy, dzięki zwiększonemu wysiłkowi i z większą czcią pojmowali skarby Bożej mądrości oraz liturgicznego i duszpasterskiego nauczania jakie [nowy mszał] zawiera. To co powiedziano nie odnosi się do oficjalnie uznanych rytów innych niż rzymski, lecz ma zastosowanie wbrew wszelkim [innym] podstawom, nawet obowiązującemu od niepamiętnych czasów zwyczajowi”.

Takimi to środkami, wbrew starożytnym zwyczajom i przywilejom, wprowadzano posoborowe bezprawie.

41,5 tys.
NOE NOE udostępnia to
1615
NOE NOE

youtube.com/watch?v=T1fh2VkJS24

V.R.S.

@sługa Boży
Z indultem posoborowym na Mszę w rycie rzymskim to jest tak że katolickość rytu mimo wszystko wymusza pewne rzeczy na przekór posoborowym dodatkom ideologicznym (jak racyngeriańska fikcja prawna dwóch form tego samego rytu) i duszpasterskim.

sługa Boży

To prawda - nawet w tak niegodziwy sposób posługując się rytem rzymskim,
nie mają wpływu na to, że ten dociera do serc zgromadzonych
- tych dobrej woli i ukierunkowanych na Boga i przemienia je
- początkuje i rozwija proces który owocuje głodem duchowości
która temu porządkowi przyświecała kształtując go.
Sam w sobie ryt rzymski jest drogowskazem który definiuje
prawdziwość intencji stojących przed nim.

sługa Boży

Ilu z nas swojego czasu uważało indult za "błogosławieństwo"...
Tym czasem to sprytny sposób na związanie tych nieco bardziej rozgarniętych, którzy zdecydowali się na krok wyjścia z "nom".
Bogu dzięki i ten kij na Katolicki kręgosłup ma dwa końce,
bo indult w zasadzie polaryzuje dwie grupy - na tych którzy szukają sobie
czegoś "egzotycznego" i na tych którzy prawdziwie czci Bożej szukają
i szybko budzą się, dochodząc do wniosku, że zdecydowanie nie jest to miejsce dla nich.