pl.news
13,4 tys.

Bezcenne: arcybiskup Franciszka całkowicie zmieszany, gdy spytać go o działania Franciszka

Na konferencji prasowej kończącej 24 lutego watykański szczyt ws. nadużyć, dziennikarka CruxNow.com, Inés San Martín, zauważyła, że Franciszek sam przykrył sprawę Zanchetty i dodała:

"jak mamy wierzyć w »żadnego przykrywania więcej«, skoro pod koniec dnia papież Franciszek kryje kogoś, kto w Argentynie miał dziecięcą chłopięcą pornografię na swoim telefonie?" [nie ma dowodów, że Zanchetta miał takie materiały].

Pytanie zaskoczyło maltańskiego arcybiskupa Charlesa Sciclunę (co widać w mowie ciała na filmie poniżej): "W tej sprawie… Ja nie… Ja nie… Wiecie… Nie mam autory[zacji]. Chcę powiedzieć… Tak", zamilkł zmieszany.

Rzecznik Watykanu, Alessandro Gisotti, wszedł w słowo. Powiedział, że śledztwo trwa, a dziennikarze zostaną powiadomieni o jego wynikach.

#newsWrraihupvl

01:55
peccatoribus
Weronika....S;tekla i inni - a ja mam więcej obaw o zachowanie wolności człowieka i przeraża mnie fakt, iż istnieje w Polsce i świecie takie "prawo", iż na podstawie samej tylko aplikacji w telefonie czy w komputerze, można zniszczyć człowieka, oskarżając go o czyny tylko na podstawie programu komputerowego!!!Czy dzisiaj, kiedy każdemu można włamać się do komputera, wgrać wszystko co się komu …Więcej
Weronika....S;tekla i inni - a ja mam więcej obaw o zachowanie wolności człowieka i przeraża mnie fakt, iż istnieje w Polsce i świecie takie "prawo", iż na podstawie samej tylko aplikacji w telefonie czy w komputerze, można zniszczyć człowieka, oskarżając go o czyny tylko na podstawie programu komputerowego!!!Czy dzisiaj, kiedy każdemu można włamać się do komputera, wgrać wszystko co się komu podoba, przy czym niewielu ludzi jest w stanie udowodnić że operacja taka była działaniem osób trzecich-bo wymaga to naprawdę opłacenia specjalistów najwyższej klasy (a jak ma to zrobić szary człowiek który nie rzadku nie wie jak zbudowany jest komputer którego używa, którego nie stać na taką kancelarie adwokacką która posiadała by specjalistów od sprawdzenia czy nie ma tam oszustwa itd) , kiedy służby specjalne taki czy inne mogą zrobić dosłownie z każdego człowieka "bawidamka" , "prostytutkę" czy pedofila itd. otóż powtórzę - fakt iż ludzie bez mrugnięcia okiem godzą się na takie bezprawie w "prawie stanowionym", to mnie bardziej przeraza niż wiadomość iż ten czy tamten - nawet biskup, przegląda sobie w swoim komputerze czy telefonie nawet najstraszniejsze rzeczy wieczorem w fotelu swojego gabinetu! Lepiej dla zachowania prawa do wolności osobistej było by gdyby to była jego sprawa, a oprócz tego że budzi to moje zgorszenie i wywołuje obrzydliwość , to nie uważam żeby sama wiedza iż ktoś tam oglada sobie to czy tamto, było już dostatecznym powodem aby za to ludzi wsadzać do więzienia.Ciekawe iż te same środowiska, co to niby zgorszone sa pornografię taka czy inną w obrębie kościoła, jakoś nie są zgorszone pornografią w ogóle, i np. nie widać masowych protestów feministek pod domami publicznymi w dzielnicach wielkich miast na świecie, i kanałami tv zapodającymi takie rzeczy itd..itd.i ! Ludzie opanujcie się, ci co stanowią takie prawo realizują swój większy plan, że nie chodzi im o łapanie tego czy innego pojedynczego "przestępcy", ale działania te mogą zaprowadzić do totalnego ograniczenia wolności człowieka jako osoby ludzkiej w bardziej ważnych dziedzinach , takich jak np. swobodny dostęp do wody pitnej, własnej produkcji zdrowego jedzenia czy własności prywatnej! ps. a wy "tradycjonaliści" dalej podniecajcie się i gorszcie takimi drobiazgami jak całowanie w rękę "cywilów" przez Papieża.