Żenujące: Relacja Franciszka z konklawe pełna nieścisłości

LaNuovabq.it (3 kwietnia) pisze, że relacja Franciszka z konklawe w 2005 roku nie odpowiada prawdzie.

Franciszek twierdzi, że został "wykorzystany" przez kardynałów, którzy chcieli zablokować wybór kardynała Ratzingera, i że otworzył drogę do wyboru Ratzingera, mówiąc kardynałowi Darío Castrillón Hoyosowi, że nie zaakceptuje wyboru, tak że 40 głosów, które otrzymał, trafiło do Ratzingera, który został następnie wybrany.

W wersji Franciszka, jego wycofanie się było decydujące w przełamaniu impasu i doprowadzeniu do wyboru Ratzingera.

Według tego, co Lucio Brunelli, stronnik Franciszka, napisał o konklawe w 2005 roku, Bergoglio rzeczywiście otrzymał 40 głosów w trzecim głosowaniu.

Jednak według anonimowego kardynała, który złamał przysięgę konklawe i którego dziennik został opublikowany przez Brunellego, w czwartym głosowaniu głosy na Bergoglio nie spadły do zera, jak zrobiłoby to "ogłoszone" wycofanie kandydata. Nadal było 26 głosów na Bergoglio i wszystkie pozostałe na Ratzingera.

Gorsza nieścisłość dotyczy większości dwóch trzecich głosów, która według Franciszka była potrzebna do wyboru Ratzingera. Jednak rozporządzenie konklawe obowiązujące od 1996 roku zniosło kworum dwóch trzecich do pewnego momentu i zostało przywrócone przez Benedykta dopiero w 2007 roku.

Tak więc z głosami oddanymi na Bergoglio lub bez nich, Ratzinger zostałby wybrany później bezwzględną większością głosów.

Pompatyczna przysięga, którą obłudni kardynałowie składają przed konklawe, powinna zostać zniesiona, ponieważ stała się żenująca przed ludźmi i zwierzętami.

Obraz: © Mazur, CC BY-NC-SA, Tłumaczenie AI