Trudno w to uwierzyć: "Benedykt bronił mnie w sprawie par homoseksualnych" - Franciszek
Franciszek mówi w swojej książce "El Sucesor", że były Benedykt XVI nigdy nie ingerował w jego pontyfikat.
"Pewnego razu, gdy podjęto decyzję, której nie rozumiał, poprosił mnie o wyjaśnienie w bardzo naturalny sposób. Powiedział mi: 'Słuchaj, nie rozumiem tego, ale decyzja jest w twoich rękach', wyjaśniłem powody i był szczęśliwy".
Franciszek twierdzi, że były Benedykt XVI nigdy nie sprzeciwił się żadnej z jego decyzji: "Nigdy nie wycofał swojego poparcia. Być może było coś, czego nie podzielał, ale nigdy tego nie powiedział".
W swojej dobrze znanej obsesji na punkcie homoseksualności przypomniał, że Ex-Benedykt rzekomo bronił swojej skandalicznej pochwały cywilnych związków homoseksualnych przed katolickimi kardynałami:
"Kardynałowie przyszli do jego domu, aby praktycznie postawić mnie przed sądem, i oskarżyli mnie przed nim o promowanie małżeństw homoseksualnych. Benedykt nie zdenerwował się, ponieważ dokładnie wiedział, co myślę. Wysłuchał ich wszystkich, jednego po drugim, uspokoił ich i wszystko wyjaśnił".
Według Franciszka, były Benedykt powiedział kardynałom: "To nie jest herezja".
Szczęśliwy Franciszek kontynuuje: "Jak on mnie bronił!... Zawsze mnie bronił". Jak widać, Franciszek sprowadza wszystkie kwestie natury doktrynalnej i moralnej do swojej prywatnej osoby.
Nie udało się uzyskać komentarza od byłego Benedykta XVI.
Obraz: © Mazur CC BY-NC-SA, Tłumaczenie AI
"Pewnego razu, gdy podjęto decyzję, której nie rozumiał, poprosił mnie o wyjaśnienie w bardzo naturalny sposób. Powiedział mi: 'Słuchaj, nie rozumiem tego, ale decyzja jest w twoich rękach', wyjaśniłem powody i był szczęśliwy".
Franciszek twierdzi, że były Benedykt XVI nigdy nie sprzeciwił się żadnej z jego decyzji: "Nigdy nie wycofał swojego poparcia. Być może było coś, czego nie podzielał, ale nigdy tego nie powiedział".
W swojej dobrze znanej obsesji na punkcie homoseksualności przypomniał, że Ex-Benedykt rzekomo bronił swojej skandalicznej pochwały cywilnych związków homoseksualnych przed katolickimi kardynałami:
"Kardynałowie przyszli do jego domu, aby praktycznie postawić mnie przed sądem, i oskarżyli mnie przed nim o promowanie małżeństw homoseksualnych. Benedykt nie zdenerwował się, ponieważ dokładnie wiedział, co myślę. Wysłuchał ich wszystkich, jednego po drugim, uspokoił ich i wszystko wyjaśnił".
Według Franciszka, były Benedykt powiedział kardynałom: "To nie jest herezja".
Szczęśliwy Franciszek kontynuuje: "Jak on mnie bronił!... Zawsze mnie bronił". Jak widać, Franciszek sprowadza wszystkie kwestie natury doktrynalnej i moralnej do swojej prywatnej osoby.
Nie udało się uzyskać komentarza od byłego Benedykta XVI.
Obraz: © Mazur CC BY-NC-SA, Tłumaczenie AI