1) BLUŹNIERSTWO PRZECIW MARYI 2) VIGANO REAGUJE

Album ACTU
* * *
1). HOMILIA ZAWIERA BLUŹNIERSTWO:

MARYJA NIE NIEPOKALANA, NIE DZIEWICA, NIE WSPÓŁODKUPICIELKA...
(12/12/2019)


Dzisiejsza celebracja, teksty biblijne, które usłyszeliśmy, oraz obraz Matki Bożej z Guadalupe, który przypomina nam mniszkański mopohua, sugerują trzy przymiotniki dla niej: dama-kobieta, matka i mestiza.

Mary jest kobietą. Ona jest kobietą, jest damą, jak mówi Nican mopohua. Kobieta z dworu kobiety. Przedstawia się jako kobieta i przedstawia się z przesłaniem innego, to znaczy, że jest kobietą, damą i uczniem. Św. Ignacy lubił nazywać ją Matką Bożą. I to jest takie proste, ona nie udaje niczego innego: jest kobietą, uczennicą.

Pobożność chrześcijańska na przestrzeni wieków zawsze starała się wychwalać ją nowymi tytułami: były to tytuły synowskie, tytuły miłości ludu Bożego, ale w ogóle nie dotykały tej kobiety-ucznianki.

Bernard powiedział nam, że kiedy mówimy o Maryi, pochwała nigdy nie jest wystarczająca, tytuły pochwały, ale oni wcale nie tknęli tego jej pokornego ucznia. Uczeń.

Wierna swemu Mistrzowi, który jest jej Synem, jedynym Odkupicielem, nigdy nie chciała niczego zabrać od swego Syna. Nigdy nie przedstawiła się jako współodkupicielka. Nie, uczniu.

A jakiś Ojciec Święty mówi, że uczniostwo jest bardziej godne niż macierzyństwo. Pytania teologa, ale ucznia. Nigdy nic nie ukradła swojemu Synowi dla siebie, służyła Mu, ponieważ jest matką, daje życie w pełni czasu, jak słyszymy, że Syn zrodzony z kobiety.

Maryja jest naszą Matką, jest Matką naszych narodów, jest Matką nas wszystkich, jest Matką Kościoła, ale jest też postacią Kościoła. A ona jest matką naszego serca, naszej duszy. Pewien Ojciec Święty mówi, że to, co mówi się o Maryi, można powiedzieć, na swój sposób, o Kościele, a na swój sposób, o naszej duszy. Ponieważ Kościół jest kobiecy, a nasza dusza ma tę zdolność do przyjmowania łaski od Boga, i w pewnym sensie Ojcowie postrzegali go jako kobiecy. Nie możemy myśleć o Kościele bez tej szerzącej się mariańskiej zasady.

Kiedy szukamy roli kobiet w Kościele, możemy pójść drogą funkcjonalności, ponieważ kobiety mają funkcje do spełnienia w Kościele. Ale to zostawia nas w połowie drogi.

Kobieta w Kościele idzie dalej, z tą maryjną zasadą, która "maternalizuje" Kościół i przekształca go w Świętą Matkę Kościół.

Maryja kobieta, Maryja matka, bez innego istotnego tytułu. Inne tytuły - pomyślmy o Litanii z Loreto - to tytuły zakochanych dzieci, które śpiewają do Matki, ale nie dotykają istoty istoty bytu Maryi: kobiety i matki.

A trzecim przymiotnikiem, który powiedziałbym, patrząc na nią, jest to, że chciała, abyśmy byli półkrwi, pół-castami. Ale nie tylko z Juanem Dieguito, z ludźmi. Zmieszała się, by być Matką wszystkich, zmieszała się z ludzkością. Dlaczego? Bo skundliła Boga. I to jest właśnie ta wielka tajemnica: Maryja, Matka, mestizo do Boga, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, w Jej Synu.

Kiedy przychodzą do nas z historiami, że trzeba ją było ogłosić, czy też zrobić ten inny dogmat, nie zgubmy się w głupstwach: Maryja jest kobietą, jest Matką Boską, Maryja jest Matką swego Syna i Matką świętą hierarchicznego Kościoła, a Maryja jest gestem, kobietą naszych narodów, ale która skundliła Boga.

Niech mówi do nas tak, jak mówiła do Juana Diego z tych trzech tytułów: z czułością, z kobiecym ciepłem i z bliskością mestizo. Niech tak będzie.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

2) BISKUP VIGANO :
« PRZED TYM TEGO KOŚCIOŁA ZNISZCZONY, NIE MOŻEMY SPAĆ ! »


Drodzy przyjaciele Duc in altum, Monsignor Carlo Maria Viganò przesłał mi mocny tekst, w którym w sposób jednoznaczny wyraża swój osąd na temat obecnego pontyfikatu. Idziemy pełną parą, denuncjacją, w kierunku panteistycznego i bałwochwalczego Novissimus Ordo, pod sztandarem typowej dla modernizmu dwuznaczności i z symptomatycznym obniżeniem rangi Maryi. Prawdziwie druzgocący obraz, w niemal całkowitej ciszy kardynałów i biskupów.
(Aldo Maria VALLI)

Tak mówi Pan Bóg, który tworzy niebiosa i rozwija je,
rozciąga ziemię z tym, co się w niej rodzi,
daje ludziom, którzy tam mieszkają, przestrzeń do oddychania
i oddech dla tych, którzy po nim chodzą...
"Ja jestem Panem. To jest moje imię.
"Nie oddam swojej chwały innym.
ani mój honor dla idoli..."
Pan postępuje jak odważny człowiek,
jak wojownik podnieca swój zapał;
krzyczy i wykrzykuje wołanie wojenne,
pokazuje się dzielny przeciwko swoim wrogom.
Przez długi czas milczałem,
Byłem cicho, powstrzymałem się;
Teraz będę krzyczeć jak dziecko,
Będę jęczał i jęczał razem.
Sprawię, że góry i wzgórza staną się jałowe,
Zamierzam wysuszyć wszystkie ich ziele;
Zamienię rzeki w suchy ląd i osuszę bagna...
Wrócą pełne wstydu
jak wiele nadziei dla bożka, jak wiele mówi się do posągów:
"Jesteście naszymi bogami." …
Który porzucił Jacoba, by rabować,
Izrael do rajdowców?
Czyż nie był to Pan, przeciwko któremu zgrzeszyli?
nie chcąc chodzić po swoich ulicach
i nie przestrzegać jego prawa?
Dlatego wylał na niego
jego ognistym gniewem i przemocą wojny.
Boski gniew owinął go w jego płomienie
bez jego zauważenia,
spalił ją, nie zwracając uwagi.
(Księga Izajasza 42:5-17)

MARYJA NIEPOKALANA DZIEWICA MATKA
– Acies ordinata, ora pro nobis


"Czy w sercu Dziewicy Maryi jest cokolwiek innego niż imię Pana naszego Jezusa Chrystusa? My również chcemy mieć tylko jedno imię w naszych sercach: imię Jezusa, jak Najświętsza Dziewica".

Tragiczna przypowieść o tym pontyfikacie postępuje z naglącą sekwencją zwrotów akcji. Nie ma dnia: z najwyższego tronu Najwyższy Papież przechodzi do demontażu Stolicy Piotrowej, wykorzystując i nadużywając najwyższej władzy, nie po to, by się przyznać, lecz by zaprzeczyć; nie po to, by potwierdzić, lecz by wprowadzić w błąd; nie po to, by zjednoczyć, lecz by podzielić; nie po to, by budować, lecz by zburzyć.

Herezje materialne, herezje formalne, bałwochwalstwo, wszelkiego rodzaju powierzchowność: Najwyższy Papież Bergoglio nigdy nie przestaje uparcie upokarzać najwyższego autorytetu Kościoła, "demitologizować" Papiestwa, jak powiedziałby być może wybitny towarzysz Karl Rahner. Jego działanie ma na celu naruszenie Najświętszego Depozytu i zatarcie Katolickiego Oblicza Oblubienicy Chrystusa, poprzez mówienie i robienie, poprzez dysymulację i kłamstwo, poprzez te rażące gesty jego ostentacyjnej spontaniczności, ale skrupulatnie przemyślanej i zaplanowanej, poprzez którą wywyższa się, w ciągłej narcystycznej autoklebronie, podczas gdy postać Papieża Rzymskiego jest poniżana, przesłonięta przez postać Chrystusa Słodkiego na ziemi.

Jego działanie wykorzystuje magisterską improwizację, tego magisterium z ramieniem, płynnym, podstępnym jak piach, nie tylko na dużej wysokości, na łasce dziennikarzy z całego świata, w tych eterycznych przestrzeniach, które mogą uwypuklić patologiczne delirium iluzorycznej wszechmocy, ale także w najbardziej uroczystych funkcjach, które powinny wzbudzać święte drżenie i szacunek.

Przy okazji wspomnienia Dziewicy z Guadalupe papież Bergoglio po raz kolejny dał upust swojej wyraźnej maryjnej nietolerancji, która przywołuje na myśl Węża w opowieści o upadku, w tej Protoewangelii, która prorokuje radykalną wrogość wprowadzoną przez Boga między Niewiastę i Węża, oraz deklarowaną wrogość tego ostatniego, który aż do momentu wyczerpania się czasu będzie próbował podważyć Kalkagno Niewiasty i triumfować nad Nią i jej potomstwem. Ten Papież jest jawną agresją wobec prerogatyw i wzniosłych atrybutów, które czynią Niepokalaną Wieczystą Matkę Boga kobiecym dopełnieniem tajemnicy Słowa Wcielonego, ściśle z Nim związanej w ekonomii odkupienia.

Po zdegradowaniu jej do "sąsiadki z sąsiedztwa" lub do uciekinierki, lub do prostej świeckiej z wadami i kryzysami każdej kobiety naznaczonej grzechem, lub do uczennicy, która oczywiście nie ma nic do nauczenia nas; po zbanalizowaniu i zdesakralizowaniu jej, jak te feministki, które zdobywają popularność w Niemczech swoim ruchem "Mary 2".0", mający na celu zmodernizowanie Matki Bożej, aby uczynić z niej symulakrię, na ich obraz i podobieństwo, papież Bergoglio jeszcze bardziej ukarał Augustę Reginę i Niepokalaną Matkę Bożą, która "zmieszała się z ludzkością... i zmieszała samego Boga". Z kilkoma żartami uderzył w sedno dogmatu maryjnego i związanego z nim dogmatu chrystologicznego.

Dogmaty maryjne są pieczęcią nałożoną na katolickie prawdy naszej wiary, określone na Soborach w Nicei, Efezie i Chalcedonie; są one niezłomnym bastionem przeciwko herezjom chrystologicznym i przeciwko wściekłemu rozpętaniu Bram Piekielnych. Ci, którzy "mestizo" i profanują je, pokazują, że są po stronie wroga. Atakować Maryję, to zaryzykować przeciwko samemu Chrystusowi; atakować Matkę, to zmartwychwstać przeciwko Jej Synowi i zbuntować się przeciwko samej tajemnicy Trójcy Przenajświętszej. Niepokalane Totoki, "straszne jak armie i sztandary niewypowiedziane" - wyświęcone akademie - będą walczyć o ocalenie Kościoła i zniszczenie armii wroga, która wypowiedziała mu wojnę, a wraz z nim wszystkie demoniczne pachamy powrócą definitywnie do piekła.

Papież Bergoglio nie wydaje się już powstrzymywać swojej niecierpliwości wobec Niepokalanej, nie może też ukrywać jej pod tą pozorną i ostentacyjną pobożnością, zawsze w centrum uwagi kamer, podczas gdy dezerteruje z uroczystą celebracją Wniebowzięcia i odmawianiem różańca z wiernymi, którzy wypełnili dziedziniec San Damaso i górną loggię bazyliki św. Piotra z Janem Pawłem II i papieżem Benedyktem XVI.

Papież Bergoglio skorzystał z pachamamy, by oczyścić Guadalupanę. Piotra było niczym innym jak wypowiedzeniem wojny Pani i Patronce wszystkich Ameryk, która swoim objawieniem Juanowi Diego zniszczyła bożki demoniczne i podbiła Indian do Chrystusa oraz do adoracji "Boga Najprawdziwszego i Jedynego", dzięki Jej macierzyńskiemu Pośrednictwu. I to nie jest legenda!

Kilka tygodni po epilogu poświęconym wydarzeniu synodalnemu, które naznaczyło inwestyturę pachamamy w sercu katolicyzmu, dowiedzieliśmy się, że katastrofa soborowa Novus Ordo Missae przechodzi dalszą modernizację, włącznie z wprowadzeniem "rowu" do Kanonu Eucharystycznego zamiast wzmianki o Duchu Świętym, trzeciej Osobie Trójcy Przenajświętszej.

Jest to kolejny krok w kierunku regresji w kierunku naturalizacji i immanentizacji kultu katolickiego, w kierunku panteistycznego i bałwochwalczego Novus Ordo. Rosa", byt obecny w "teologicznym miejscu" tropików amazońskich, jak dowiedzieliśmy się od ojców synodów, stanowi nową immanentną zasadę zapłodnienia Ziemi, że "transubstancja" w panteistycznie związanej Całości, do której ludzie są przyswajani i podporządkowywani, ku chwale pachamamy. I tu zanurzamy się z powrotem w mrok nowego pogaństwa, globalistycznego i eko-plemiennego, z jego demonami i perwersjami. Z tego kolejnego przewrotu liturgicznego Objawienie Boże rozpada się od pełni do archaizmu; z hipostatycznej tożsamości Ducha Świętego ześlizguje się w stronę symbolicznej i metaforycznej ewazji właściwej dla rosy, którą już dawno temu uczyniła Gnoza masońska.

Wróćmy jednak na chwilę do bałwochwalczych posągów, o rzadkiej brzydocie, i do deklaracji papieża Bergoglio dzień po ich usunięciu z kościoła w Transpontinie i utonięciu w Tybrze. Również tym razem słowa Papieża pachną kolosalnym kłamstwem: kazał nam wierzyć, że statuetki zostały natychmiast ekshumowane z brudnych wód dzięki interwencji karabinierów. Zastanawiamy się, dlaczego ekipa VaticanNews, koordynowana przez Tornielliego i Spadaro di Civiltà cattolica, z reporterami i operatorami z prasy dworskiej, nie przyjechała, aby filmować wyczyny nurków i przechwytywać ratowanie pacham. Jest również mało prawdopodobne, aby tak spektakularna operacja nie zwróciła uwagi kilku przechodniów, wyposażonych w telefon komórkowy do filmowania, a następnie ponownego uruchomienia gałki społecznej. Jesteśmy kuszeni, aby przekazać pytanie osobie, która złożyła to oświadczenie. Na pewno i tym razem odpowiedziałby nam wymownym milczeniem.

Od ponad sześciu lat jesteśmy zatruti przez fałszywe magisterium, coś w rodzaju skrajnej syntezy wszystkich soborowych błędnych przekonań i posoborowych błędów, które były niepowstrzymanie propagowane, a których większość z nas nie zauważyła. Tak, ponieważ Sobór Watykański II otworzył nie tylko Pudełko Pandory, ale także Okno Overton, i tak stopniowo, że nie zdawaliśmy sobie sprawy z dokonanych przewrotów, autentyczności reform, ich dramatycznych konsekwencji, ani też nie podejrzewaliśmy, kto tak naprawdę stoi u steru tej gigantycznej operacji wywrotowej, którą modernistyczny kardynał Suenens nazwał "Kościołem katolickim z 1789 roku".

Tak więc, w ciągu tych ostatnich dziesięcioleci, Ciało Mistyczne było powoli odprowadzane ze swojej krwi życiowej przez niepowstrzymany krwotok: święty depozyt wiary był stopniowo marnotrawiony, dogmaty denaturowane, kult zsekularyzowany i stopniowo zbezczeszczony, moralność sabotowana, kapłaństwo szkalowane, Ofiara Eucharystyczna protestowała i przekształcała się w bankiet towarzyski...

Teraz Kościół jest bez życia, pokryty przerzutami, zdewastowany. Lud Boży jest obmacywany, niepiśmienny i ograbiony ze swojej wiary, w mrokach chaosu i podziałów. W ciągu tych ostatnich dziesięcioleci wrogowie Boga stopniowo uczynili ziemię spaloną przez dwa tysiące lat Tradycji. Z niespotykanym dotąd przyspieszeniem, dzięki wywrotowemu ładunkowi tego pontyfikatu, wspieranemu przez potężny aparat jezuicki, dochodzi do śmiercionośnego zamachu stanu łaski w Kościele.

W przypadku papieża Bergoglio - jak w przypadku wszystkich modernistów - nie można szukać jasności, ponieważ znakiem rozpoznawczym herezji modernistycznej jest właśnie dysymulacja. Mistrzowie błędu i znawcy sztuki podstępu, "starają się uczynić to, co jest niejednoznaczne, powszechnie akceptowane, przedstawiając to z jego nieszkodliwej strony, która posłuży jako paszport do wprowadzenia toksycznej strony, która początkowo była ukrywana". (Fr. Matteo Liberatore S.I.) Tak więc kłamstwo, uparcie i obsesyjnie powtarzane, staje się "prawdziwe" i akceptowane przez większość.

Typowo modernistyczna jest też taktyka potwierdzania, jak bardzo chce się zniszczyć, używając niejasnych i nieprecyzyjnych określeń, promująca błąd, nie formułując go nigdy jasno. Dokładnie to czyni Papież Bergoglio, rozpuszczając amorficzny amorfizyzm Tajemnic Wiary, swoje własne zbliżenie doktrynalne, poprzez które "mestizos" i burzy najświętsze dogmaty, jak to czynił z marianami Wiecznie Dziewicy Matki Bożej.

Rezultatem tej niesprawiedliwości jest to, co mamy teraz przed oczami: Kościół katolicki, który nie jest już katolicki; pojemnik opróżniony z jego autentycznej zawartości i wypełniony towarami wygodnymi.

Pojawienie się Antychrysta jest nieuniknione, jest częścią epilogu Historii Zbawienia. Ale wiemy, że jest to przesłanka do powszechnego triumfu Chrystusa i Jego chwalebnej Oblubienicy. Ci z nas, którzy nie dali się zwieść tym wrogom Kościoła, karmiąc się w kościelnym ciele, muszą zjednoczyć się i stawić czoła razem ze Złym, od dawna pokonanym, a jednak zdolnym zaszkodzić i spowodować wieczną zgubę tłumów, ale którego głowa Błogosławiona Dziewica, nasza Kondotiera, ostatecznie zmiażdży.

Teraz nasza kolej. Bez nieporozumień, bez dawania się wypędzić z tego Kościoła, którego jesteśmy prawowitymi dziećmi i w którym mamy święte prawo czuć się jak w domu, bez nienawistnej hordy wrogów Chrystusa, która sprawia, że czujemy się marginalizowani, schizmatyczni i ekskomunikowani.

Teraz nasza kolej! Triumf Niepokalanego Serca Maryi - Współodkupicielki i Pośredniczki wszystkich łask - przechodzi przez Jej "maluczkich", oczywiście kruchych i grzeszników, lecz całkowicie sprzecznych z członkami zaciągniętymi do armii wroga. "Maluczcy" poświęcili się, bez żadnych ograniczeń, Niepokalanej, aby być jej piętą, najbardziej upokorzoną i pogardzaną częścią, najbardziej znienawidzoną przez piekło, ale która razem z Nią zmiażdży głowę piekielnego potwora.

Saint Louis-Marie Grignion de Montfort zastanawiał się: "Ale kiedy ten triumf nastąpi? Bóg wie." Naszym zadaniem jest być czujnym i modlić się jak gorąco polecana przez św. Katarzynę ze Sieny: "O mój Boże! Że umieram i nie mogę umrzeć. Nie śpij już w niedbalstwie, wykorzystaj to, co potrafisz w dzisiejszych czasach. Pocieszcie się w Chrystusie Jezusie słodka miłość. Utopcie się w Krwi Chrystusa ukrzyżowanego, postawcie się na krzyżu z Chrystusem ukrzyżowanym, ukryjcie się w ranach Chrystusa ukrzyżowanego, wykąpcie się w Krwi Chrystusa ukrzyżowanego" (List 16).

Kościół jest spowity w mrokach modernizmu, ale zwycięstwo należy do naszego Pana i Jego Oblubienicy. Chcemy nadal wyznawać odwieczną wiarę Kościoła w obliczu oblegającego go rykiem zła.

Chcemy czuwać z Nią i z Jezusem, w tej nowej Getsemani końca czasu; modlić się i czynić pokutę w zadośćuczynieniu za liczne przewinienia im wyrządzone.

+ Carlo Maria Viganò
Arcybiskup Ulpiany
Nuncjusz apostolski

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

>>> Obrazy 15 tajemnic różańca
🙏
>>> AVE MARIA (LOURDES & FATIMA) : 600 audios do pobrania 🙏

Tymoteusz
Abp Carlo Maria Viganò :
Pojawienie się Antychrysta jest nieuniknione, jest częścią epilogu Historii Zbawienia. Ale wiemy, że jest to przesłanka do powszechnego triumfu Chrystusa i Jego chwalebnej Oblubienicy.”Więcej
Abp Carlo Maria Viganò :

Pojawienie się Antychrysta jest nieuniknione, jest częścią epilogu Historii Zbawienia. Ale wiemy, że jest to przesłanka do powszechnego triumfu Chrystusa i Jego chwalebnej Oblubienicy.”
Tymoteusz
Abp Carlo Maria Viganò :
„Rezultatem tej niesprawiedliwości jest to, co mamy teraz przed oczami: Kościół katolicki, który nie jest już katolicki; pojemnik opróżniony z jego autentycznej zawartości i wypełniony towarami wygodnymi.”Więcej
Abp Carlo Maria Viganò :

„Rezultatem tej niesprawiedliwości jest to, co mamy teraz przed oczami: Kościół katolicki, który nie jest już katolicki; pojemnik opróżniony z jego autentycznej zawartości i wypełniony towarami wygodnymi.”
4 więcej komentarzy od Tymoteusz
Tymoteusz
Abp Carlo Maria Viganò :
„(...) kłamstwo, uparcie i obsesyjnie powtarzane, staje się "prawdziwe" i akceptowane przez większość.”Więcej
Abp Carlo Maria Viganò :

„(...) kłamstwo, uparcie i obsesyjnie powtarzane, staje się "prawdziwe" i akceptowane przez większość.”
Tymoteusz
Abp Carlo Maria Viganò :
„Z niespotykanym dotąd przyspieszeniem, dzięki wywrotowemu ładunkowi tego pontyfikatu, wspieranemu przez potężny aparat jezuicki, dochodzi do śmiercionośnego zamachu stanu łaski w Kościele.”Więcej
Abp Carlo Maria Viganò :

„Z niespotykanym dotąd przyspieszeniem, dzięki wywrotowemu ładunkowi tego pontyfikatu, wspieranemu przez potężny aparat jezuicki, dochodzi do śmiercionośnego zamachu stanu łaski w Kościele.”
Tymoteusz
Abp Carlo Maria Viganò :
Od ponad sześciu lat jesteśmy zatruci przez fałszywe magisterium, coś w rodzaju skrajnej syntezy wszystkich soborowych błędnych przekonań i posoborowych błędów, które były niepowstrzymanie propagowane, a których większość z nas nie zauważyła.”Więcej
Abp Carlo Maria Viganò :

Od ponad sześciu lat jesteśmy zatruci przez fałszywe magisterium, coś w rodzaju skrajnej syntezy wszystkich soborowych błędnych przekonań i posoborowych błędów, które były niepowstrzymanie propagowane, a których większość z nas nie zauważyła.”
Tymoteusz
Abp Carlo Maria Viganò :
Herezje materialne, herezje formalne, bałwochwalstwo, wszelkiego rodzaju powierzchowność (...)”Więcej
Abp Carlo Maria Viganò :

Herezje materialne, herezje formalne, bałwochwalstwo, wszelkiego rodzaju powierzchowność (...)”
PiotrM udostępnia to
1,3 tys.
Bluźnierstwo przeciw Maryi!
woj_tek udostępnia to
11
Quas Primas
Maryja nie jest kobietą, jak zwykłe kobiety. Maryja jest Niewiastą, a to wielka różnica.
wlowoj
Ks Chavez w książce o Guadelupe analizuje pochodzenie tego słowa- od nazwy miejscowości w Hiszpanii, o rdzeniu arabskim które można by przetłumaczyć na "koryto rzeki". Maryja sama zażądała by tak ją nazywać. Droga wody, nie źródło, lecz droga wody życia dla ludzi. Ile jeszcze czasu prawowierna część Kościoła to zniesie?
przeciwherezjom
Super, że to wstawiasz. Dla porządku tylko sprostuję, że antypapież czyli bp Bergoglio jest Fałszywym Prorokiem - druga bestia z Apokalipsy z rogami baranka. Antychryst jeszcze się nie ujawnił - drogi przygotowuje mu Bergoglio.
Edward7
ostrzezenie.net/…/najswietsza-mar…
"Dla wierzących w Mojego Syna będzie to czas udręki. Będą ciągnięci w dwóch różnych kierunkach przez Kościół Katolicki.
Jedna połowa będzie wierzyć, z obowiązku, w potrzebę podążania za fałszywym prorokiem, Papieżem, który nastąpi po Papieżu Benedykcie XVI."
"Nowy fałszywy Papież już intryguje, nawet jeszcze przed wstąpieniem na tron Siedziby Piotrowej, aby …Więcej
ostrzezenie.net/…/najswietsza-mar…

"Dla wierzących w Mojego Syna będzie to czas udręki. Będą ciągnięci w dwóch różnych kierunkach przez Kościół Katolicki.

Jedna połowa będzie wierzyć, z obowiązku, w potrzebę podążania za fałszywym prorokiem, Papieżem, który nastąpi po Papieżu Benedykcie XVI."

"Nowy fałszywy Papież już intryguje, nawet jeszcze przed wstąpieniem na tron Siedziby Piotrowej, aby piętnować Nauki Mojego Syna. Następnie potępi Mnie, Błogosławioną Bożą Matkę, i wyszydzi Moją rolę, jako Współodkupicielki."...Piątek, 13.04.2012, godz.17.57
GChevalier udostępnia to
77
ACTU.
ActualitéWięcej
ACTU.

Actualité