- Report
Social networks
PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ POZOSTAŁ W TRADYCJI, sprzeciwia się nauce Kościoła, nie uznaje grzechów cudzych i stawia się wyżej od kapłana, który wyjaśnia czym są grzechy cudze. Postawił Księdzu groźną minę
.
----------
A to ode mnie dla ciebie minki
przedsoborowcu'', który uważasz się za świętego, bo rączki składasz i klękasz a w sercu masz żmijowisko i plujesz na wszystkich jadem …More
PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ POZOSTAŁ W TRADYCJI, sprzeciwia się nauce Kościoła, nie uznaje grzechów cudzych i stawia się wyżej od kapłana, który wyjaśnia czym są grzechy cudze. Postawił Księdzu groźną minę
.
----------
A to ode mnie dla ciebie minki
przedsoborowcu'', który uważasz się za świętego, bo rączki składasz i klękasz a w sercu masz żmijowisko i plujesz na wszystkich jadem żmijowym.
----------
A to ode mnie dla ciebie minki
,,Kto w jakikolwiek sposób pomaga innym do grzechu, staje się winny popełnionego czynu. Rzecz oczywista, jeżeli pomagamy komuś do dobrego, mamy zasługę, jeżeli zaś pomagamy do złego sprawiamy, że nasz bliźni grzeszy i my grzeszymy razem z nim.
Wreszcie każdy, kto zamiast jasno i po chrześcijańsku nazwać zło - złem, broni i usprawiedliwia grzechy bliźniego staje się współwinny. To tak, jakby …More
,,Kto w jakikolwiek sposób pomaga innym do grzechu, staje się winny popełnionego czynu. Rzecz oczywista, jeżeli pomagamy komuś do dobrego, mamy zasługę, jeżeli zaś pomagamy do złego sprawiamy, że nasz bliźni grzeszy i my grzeszymy razem z nim.
Wreszcie każdy, kto zamiast jasno i po chrześcijańsku nazwać zło - złem, broni i usprawiedliwia grzechy bliźniego staje się współwinny. To tak, jakby ktoś bronił oprawców Pana Jezusa.''
Wreszcie każdy, kto zamiast jasno i po chrześcijańsku nazwać zło - złem, broni i usprawiedliwia grzechy bliźniego staje się współwinny. To tak, jakby ktoś bronił oprawców Pana Jezusa.''
,,Kto sprawuje jakąkolwiek władzę, ma obowiązek karać zło popełnione. Inaczej sam będzie ukarany. Pismo Święte opowiada o arcykapłanie Helim, który nie chciał karać swoich synów za ich grzechy. Grzechy synów stawały się coraz cięższe, a w końcu Pan Bóg ukarał ich śmiercią, podobnie jak ich ojca, zaniedbującego obowiązki rodzicielskie.''