Pius XI: źli katolicy (egoistyczni bogacze) rzyczynili się do powstania komunizmu

Jak to jest, kiedy na podstawie starego rozeznania – biorąc jakiś dokument z przed lat stawia się współczesną tezę niejako dzisiaj prawdziwą i obowiązującą? Razi mnie, kiedy Duch Święty w danych tematach często poucza lub już pouczył dając łaskę poznania a człowiek GO ignorując „plecie” swoje jeszcze się na Niego niekiedy powołując. Obecnie istnieją, tzw. „katolicy”, dla których Kościół Katolicki nie stanowi nic innego jak: polityczne pojęcie „winda” i w (Kościele) jest podobnie kreujący się na „katolika” zdobywa głosy i winduje na stanowisko – a później jego „katolicyzm” gwałtownie słabnie.
Tytuł pośrednio sugeruje uczestnictwo Kościoła Katolickiego w powstaniu komunizmu. W czasach Piusa XI nie było to takie oczywiste rozeznanie – owoce dopiero następowały -stąd taki delikatnie pisany tekst pn. 50 Encykliki – oczywiście nie jest to prawda poza tym, że opór istniał, ale to akurat nazywa się Walką Duchową w przestrzeni publicznej.
Jeżeli już to temat należy rozpatrywać na całej dziejowej przestrzeni upadku człowieka – Biblijnie – W mojej ocenie „grzechem pierworodnym” upadek obecnych nam czasów wyraźnie został zapoczątkowany z powodu dopuszczenia w KK lichwy tj. „synagogi szatana” Pan Jezus raz jedyny w swojej działalności użył siły i to wobec „bankierów” – myślę, że znał naszą przyszłość. Komunizm wyrósł na relacji: kapitał - człowiek – praca - finanse – kryzys. Według mnie żaden w przeszłości kryzys nie powstał samorzutnie. P.S. Walka z KK trwa – komuna nie zniknęła - także poprzez dziwne (edytowane tytuły) i treści.