V.R.S.
2234

Lew z Campos (5)

Ostatnia walka

Niezależnie od zmagań w obronie tradycyjnej Mszy Świętej, Biskup de Castro Mayer po zakończeniu funkcji ordynariusza Campos postanowił zakończyć współpracę ze środowiskiem TFP Plinia Correi de Oliveiry. Świadectwem tego jest jego list do jednego z wiernych świeckich z jesieni roku 1984 opublikowany w roku 1991 w brazylijskim czasopiśmie Folha da Manhã (tł. za), w którym Biskup wskazywał że zasada rządząca TFP tj. poddanie tej organizacji świeckiemu osądowi de Oliveiry podważa prawdy Kościoła Katolickiego. “Jest zwykle heretycką przewrotnością podążanie za świeckim nie będącym członkiem hierarchii jako rzecznikiem ortodoksji.” Jest to rodzaj szkodliwego dla Kościoła antyklerykalizmu a nawet fanatyzmu lekceważącego ustrój Kościoła: duchowieństwo zostaje umieszczone w tyle za charyzmatyczną osobą świecką z monopolem na ortodoksję. Rodzaj kultu jednostki – w tym wypadku Plinia Correi de Oliveiry, stanowiącego wynaturzenie religijności, prowadzącego do powstania heretyckiej sekty. Zerwanie z organizacją i osobą, z którą Biskup wcześniej współpracował było bolesne. Czterech kapłanów z Campos wybrało stronę TFP i zerwało współpracę z Biskupem de Castro Mayerem.

Tymczasem nasilał się konflikt z biskupem Navarro. W Varre Sai diecezja wystąpiła z pozwem eksmisyjnym przeciw ks. Antonimu Alvesowi de Siqueirze, który na prośbę wiernych dalej odprawiał Mszę Wszechczasów w miejscowym kościele. Sąd cywilny nakazał wydanie kościoła parafialnego przedstawicielom diecezji. Gdy 20 września 1984 roku w Varre Sai pojawił się komornik mający wyegzekwować wyrok, pod kościołem św. Sebastiana zebrali się wierni, odmawiając Różaniec. Gdy urzędnicy egzekucyjni próbowali wyważyć drzwi wierni zagrodzili im drogę by zapobiec możliwemu zbezczeszczeniu Najświętszego Sakramentu. Widząc to urzędnicy zgodzili się wstrzymać czynności do usunięcia Najświętszego Sakramentu, co nastąpiło nazajutrz podczas uroczystego nabożeństwa. Podobna sytuacja wydarzyła się w kaplicy św. Filomeny, gdzie zgromadzony tłum kazał odstąpić urzędnikom od wyważenia drzwi, wskazując że kaplica została wybudowana ze środków prywatnych dwóch miejscowych rodzin. W innej miejscowości komornikom zagrodziła drogę szereg miejscowych kobiet odmawiających Różaniec, których urzędnicy nie odważyli się usunąć siłą. Katolicy wygnani z kościołów i kaplic rozpoczęli budowę nowych miejsc katolickiego kultu Bożego.

Biskup de Castro Mayer wspierał duchowo kapłanów, uczestnicząc w ważniejszych Mszach i ceremoniach, święcąc kamienie węgielne wznoszonych kaplic i kościołów. 21 listopada 1983 roku wraz z abp Marcelem Lefebvre napisał list do Jana Pawła II, w którym obaj Biskupi wskazywali:

Przez ostatnie dwadzieścia lat sytuacja w Kościele przypomina stan okupowanego miasta. Tysiące członków duchowieństwa i miliony wiernych żyją w stanie niepokoju i zamieszania z powodu ‘samozniszczenia Kościoła’. Wprawia się ich w zamęt i nieład przez błędy zawarte w dokumentach Soboru Watykańskiego II, reformach posoborowych, zwłaszcza liturgicznych, fałszywych ideach szerzonych w oficjalnych dokumentach oraz nadużywanie władzy ze strony hierarchii. W tych przynoszących udrękę okolicznościach wielu traci Wiarę, miłosierdzie ziębnie a koncepcja prawdziwej jedności Kościoła w czasie i przestrzeni znika.” List zawierał też wymienienie przykładowych głównych błędów, które “leżą u początków tej tragicznej sytuacji a które nadto zostały już wcześniej potępione przez Twoich poprzedników (…)

tolerancyjne i ekumeniczne pojęcie Kościoła podzielonego jeśli chodzi o wiarę, potępione zwłaszcza w Syllabusie nr 18,
kolegialny rząd i orientacja demokratyczna w Kościele potępiona zwłaszcza przez Sobór Watykański I
(Den. 3055),
fałszywe pojęcie naturalnych praw człowieka, które w sposób wyraźny pojawia się w dokumencie o wolności religijnej, potępione zwłaszcza w Quanta cura (Pius IX) i Libertas praestantissimum (Leon XIII),
błędne rozumienie władzy Papieża (Den. 3115),
protestanckie rozumienie Świętej Ofiary Mszy i Sakramentów potępione przez Sobór Trydencki, Sesja XXII,
wreszcie, mówiąc w ogólności, wolne szerzenie herezji, czego wyrazem jest zniesienie Świętego Oficjum.”


Jak wskazują dalej autorzy “Święty Robert Bellarmin, wyrażając przy tej okazji ogólną zasadę moralną, oświadcza że należy stawić opór papieżowi, którego działania szkodzą zbawieniu dusz (De Rom. Pon., I.2, c.29).” Przypominają wreszcie błędy nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego i przesłanie z okazji 500-lecia urodzin Lutra jakie sporządził Jan Paweł II.

Obaj Biskupi wystosowali także 2 grudnia 1986 roku wspólne oświadczenie w odpowiedzi na wizytę Jana Pawła II w synagodze rzymskiej oraz skandal w Asyżu. Wskazywali w nim na zerwanie przez posoborowych papieży i biskupów z nauczaniem ich poprzedników. “Stanowisko jedenastu papieży, którzy od roku 1789 do 1958 potępiali rewolucję liberalną w swych oficjalnych dokumentach jest uważane za ‘brak zrozumienia ducha chrześcijańskiego jaki stanowił natchnienie dla Rewolucji.’ Stąd całkowity radykalny zwrot Rzymu od Soboru Watykańskiego II, który sprawia że powtarzamy słowa Naszego Pana do tych, którzy przybyli Go pojmać: ‘Oto godzina wasza i sił ciemności’ (Łk 22, 52-53). Przyjmując religię liberalną protestantyzmu i rewolucji, naturalistyczne zasady J. J. Rousseau, ateistyczne wolności Deklaracji Praw Człowieka, zasadę godności ludzkiej nie związaną już z prawdą i godnością moralną, władze rzymskie odwracają się od swych poprzedników i zrywają z Kościołem Katolickim, stawiając się w służbie niszczycieli chrześcijaństwa i powszechnego Królestwa Naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Obecne akty Jana Pawła II i narodowych episkopatów ukazują, rok po roku, ową radykalną zmianę w koncepcji Wiary, Kościoła, Kapłaństwa, świata i zbawienia przez łaskę. Apogeum tego zerwania z wcześniejszym Magisterium Kościoła miało miejsce w Asyżu po wizycie w synagodze. Publiczny grzech przeciw jednemu, prawdziwemu Bogu, przeciw Słowu Wcielonemu i Jego Kościołowi sprawia że drżymy z przerażenia. Jan Paweł II zachęca fałszywe religie by modliły się do swych fałszywych bogów – skandal niezmierzony i bez precedensu. (…) My, pozostający nieskazitelnie przywiązani do Kościoła Katolickiego i Rzymskiego wszechczasów, jesteśmy zobowiązani do zauważenia że ta modernistyczna i liberalna religia nowoczesnego soborowego Rzymu oddala się sama coraz bardziej od nas, którzy wyznajemy Wiarę Katolicką jedenastu papieży, którzy potępili tę fałszywą religię. Owo zerwanie nie pochodzi od nas, lecz od Pawła VI i Jana Pawła II, którzy zrywają ze swymi poprzednikami.

To podważanie całej przeszłości Kościoła przez owych dwóch papieży i naśladujących ich biskupów stanowi bezbożność nie do wyobrażenia przez tych, którzy pozostają katolikami w wierności z dwudziestoma stuleciami tej samej Wiary. Dlatego uznajemy za nieważne wszystko co pochodzi od tego ducha zaprzeczenia przeszłości: wszystkie reformy posoborowe i wszystkie akty Rzymu podjęte w tej bezbożności.

Polegamy na łasce Bożej i wsparciu Najwierniejszej Panny, wszystkich męczenników, wszystkich papieży aż do soboru i wszystkich świętych założycieli i założycielek zakonów kontemplacyjnych i misyjnych, że przyjdą nam z pomocą w odnowie Kościoła poprzez integralną wierność Tradycji.”


30 czerwca 1988 roku 84-letni Biskup Antoni znalazł się w Szwajcarii, w Econe by dokonać wraz z Arcybiskupem Lefebvre święceń czterech biskupów, którzy mogliby po śmierci obu starszych i schorowanych biskupów dokonywać święceń kapłanów wiernych Wierze Katolickiej i Mszy Świętej w rycie rzymskim. Biskup de Castro Mayer złożył wówczas następujące oświadczenie:

Moja obecność tutaj, na tej ceremonii jest sprawą sumienia, jest obowiązkiem wyznania Wiary Katolickiej przed całym Kościołem a zwłaszcza przed Jego Ekscelencją Arcybiskupem Lefebvre, wszystkimi kapłanami, zakonnikami, seminarzystami i wiernymi tu obecnymi. Święty Tomasz z Akwinu naucza, że nie ma obowiązku publicznego wyznania Wiary w każdych okolicznościach, lecz wtedy gdy Wiara jest w niebezpieczeństwie jest sprawą pilną by ją wyznawać, nawet ryzykując własne życie.

W takiej właśnie sytuacji się znajdujemy. Żyjemy w kryzysie Kościoła bez precedensu, kryzysie, który dotyka samą jego istotę a nawet jego substancję, którą jest Święta Ofiara Mszy oraz katolickie Kapłaństwo – dwie tajemnice istotowo zjednoczone, albowiem bez świętego Kapłaństwa nie ma Świętej Ofiary Mszy a w konsekwencji – nie ma żadnej formy publicznego kultu. Również na tej też zasadzie budujemy społeczne panowanie Naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Z tego powodu, ponieważ waży się zachowanie Kapłaństwa i Mszy Świętej oraz pomimo żądań i presji jakie wielu narzuca, jestem tu by wypełnić mój obowiązek: złożyć publiczne wyznanie Wiary. Bolesne jest oglądanie godnego pożałowania zaślepienia tak wielu współbraci w biskupstwie i kapłaństwie, którzy nie widzą lub nie chcą widzieć obecnego kryzysu ani konieczności stawienia oporu chwilowo rządzącemu modernizmowi aby zachować wierność misji, którą Bóg nam powierzył.

Pragnę tu okazać moje szczere i głębokie poparcie dla stanowiska Jego Ekscelencji Arcybiskupa Lefebvre, podyktowane jego wiernością wobec Kościoła wszystkich wieków. Obaj zaczerpnęliśmy z tego samego źródła, którym jest Święty Katolicki, Apostolski i Rzymski Kościół. Oby Najświętsza Panna, nasza Matka, która w Fatimie po matczynemu ostrzegła nas przed powagę obecnej sytuacji zesłała nam łaskę bycia zdolnym, przez nasze zachowanie do pomocy wiernym i ich oświecenia w taki sposób że zdystansują się od tych zgubnych błędów, których są ofiarami, zwiedzeni przez wielu z tych, którzy otrzymali pełnię Ducha Świętego. Niech Bóg błogosławi Arcybiskupowi Lefebvre i jego dziełu!”


Jan Paweł II nie wymienił nazwiska Biskupa de Castro Mayera w dokumencie Ecclesia Dei, również media pomijały jego obecność na konsekracji. Jednocześnie podróż do Europy nadwątliła siły sędziwego biskupa. Po powrocie wyświęcił jeszcze w Varre Sai na kapłana młodego seminarzystę, potem większość czasu spędzał w swoim skromnym domu w Campos. 30 czerwca 1989 roku, w rok po święceniach w Econe, udzielił ostatniego wywiadu prasie, wskazując że ogłoszone przez Watykan sankcje są niesprawiedliwe i nieważne a każdy kto stawia opór tym, którzy zerwali z Tradycją znajduje się po stronie Prawdy. Jak wskazał – przyszłość należy do Boga, w którym pokłada pełną ufność. Pogarszający się stan zdrowia Biskupa sprawił że od grudnia 1989 r. musiał pozostawać w łożu, co uniemożliwiało mu odprawianie Mszy. Zmarł 25 kwietnia 1991 roku, miesiąc po Arcybiskupie Lefebvre, tuż przed śmiercią przeniesiono go do szpitala. Mszę pogrzebową odprawiono jednym z kościołów “na wygnaniu” a ciało Biskupa pochowano w kaplicy Matki Bożej z Góry Karmel.
Tadeusz Kaktus
@V.R.S. Wzajemnie Szanowny Panie.
V.R.S.
W święto Kościoła Walczącego wszystkiego dobrego wszystkim korzystającym z tego forum wiernym katolikom życzę.