UWAGA trole
Dziś w nocy wysypało tysiące memów ,komentarzy i obrazków na różnych forach atakujących i szkalujących- Naród Polski
- papieża Jana Pawła II
- partię Konfederacje
Pewnie i tutaj są takie trolle które próbują siać zamęt.
Ruska prawda lepsza niż ukraińska.
@. Leliwa
w Katyniu wymordowali polską elitę - 25 tys. oficerów, po 45 roku wymordowali wg różnych danych od 60 do 100 tys - tacy są oni "bezpieczni"
@Walczyć o prawdę Chcesz coś napisać to odblokuj możliwość odpowiedzi inaczej będę musiał usuwać takie komentarze.
"walczyć o ruska prawdę"
jak brakuje obiektywnej prawdy to się rzuca kalumnie ale to tylko potwierdza o czym pisałałem wcześniej
"walczyć o ruska prawdę"
skoro wyznajesz ruską prawdę to jesteś moskal a nie żaden Polak
- co do dzielenia Polaków to zawsze robili to ich wrogowie a więc wszystko się zgadza
"walczyć o ruska prawdę"
dobrze mówisz : ' "kto bierze udział w niekatolickich obrzędach jest ekskomunikowany."
Konstytucja dogmatyczna Kościoła Katolickiego wyklucza tych, którzy biorą udział w zgromadzeniach niekatolickich. Co wobec tego z Janem Pawłem II?
@. Leliwa Co ty za pierdoły opowiadasz. Posoborowie to sekta, która akceptuje sodomię i wielobóstwo. Konstytucja dogmatyczna Kościoła stwierdza, że kto bierze udział w niekatolickich obrzędach jest ekskomunikowany. Jeżeli ktoś akceptuje wielobóstwo i sodomię jest heretykiem, zgodnie z XX wiecznym nauczanie Kościoła Katolickiego, założonego na fundamencie nauczania Apostołów.
"oni się trzymają wiary katolickiej właściwie pojętej." - podobnie tak jak żydzi też rozumieją i "trzymają się wiary właściwie pojętej"
Nie ma czegoś takiego jak schizmatycy kapliczkowi, oni się trzymają wiary katolickiej właściwie pojętej. Po SW II wiara jest mocno niszczona i zniekształcana. I dlatego do czasów posoborowych pasuje określenie schizmatyk, odstępca itp.
każdy rozumny człowiek który doświadczył"wiary właściwie pojętej" będzie s....ł z takiego środowiska
Należy krytykować i piętnować złe zachowanie, nawet gdy to jest kościelna hierarchia. Nawet tym bardziej, gdyż to kapłani, biskupi, papieże mają nas prowadzić właściwą drogą. A jeżeli oni z tej drogi zbaczają i innych ciągną do zła, to przecież nie możemy tego chwalić i iść za nimi.
shizmatycy kapliczkowi mają najwięcej do powiedzenia na temat JPII a sami zachowują się gorzej od faryzeuszy w temacie wiary,
jad nienawiści cieknie z ust w stosunku do Polski i Polaków
Jan Paweł II głosił powszechność zbawienia w encyklice Redemptoris missio, a to jest wbrew nauczaniu Kościoła.
Czy Jan Paweł II nie wystąpił przeciwko prawdzie ,,jest jeden Bóg,, gdy jako jedyny papież w dziejach Kościoła modlił się w Asyżu ze wszystkimi religiami świata i brał nawet udział w pogańskich obrzędach. Do Asyżu przybył bez krzyża i nie pozdrowił zebranych tym znakiem.
@. Leliwa
"gada takie bzdury że JPII modlił się do obcych bogów"
---
Nie wiem do jakich bogów modlił się JPII, bo ciężko zrozumieć kogoś kto całuje Koran i nazywa żydów talmudycznych "starszymi braćmi w wierze Abrahama", chodzi do meczetu i pogańskiej świątyni oraz pogańskiego lasu na spotkanie z pogańskimi kapłanami wudu, ale co do stwierdzenia wyżej:
"modlił się w Asyżu ze wszystkimi religiami świata"
to jest nieścisłe o tyle, że nie było tam wszystkich religii.
"ktoś kto nie widział spotkania w Asyżu "
---
Spotkanie w Asyżu można sobie obejrzeć na filmach jakie nakręciła telewizja włoska, np.
Asyż 1986 czyli wylanie ducha czasu na …
a jego przebieg jeśli chodzi o program i wypowiedzi jest dostępny na oficjalnych stronach watykańskich.
Zatem jest to wydarzenie doskonale udokumentowane, podobnie jak skandale poprzedzające (m.in. braterska wizyta w synagodze rzymskiej) i kolejne w ramach niekatolickiego "ducha Asyżu".
Nie pokonają wiary i narodu Polskiego bez obrzydzenia im JPII.
I szkoda że wielu szczeka w tej grupie nie wiedząc chyba po co szczekają.
Co do Asyży ci przywódcy którzy byli na tyle blisko chrześcijaństwa modlili się razem z JPII do Boga Stwórcy razem , co którzy byli dalej od Boga , przesli do innych pomieszczeń aby pomodlić się tak jak umieli.
Wszyscy jednak byli pod wielkim dziełem misyjno-ewangelizacyjnym JPII , i nigdy już więcej nie udało się tak bardzo dużo zrobić w tej kwestii żeby przybliżyć Jezusa innym religiom.
@. Leliwa
Często zabobonne wierzenia związane z kultem jednostki JPII same, proszę pana, upadną - już upadają wraz z wymarciem uczuciowości do jego działalności, nie trzeba ich pokonywać. Jeśli coś nie jest oparte na prawdzie, to się samo rozwala i dzieli, por. np. bratni dla JPII protestantyzm "w niedoskonałej komunii" z nim samym.
PS To jest tak jak z "modą" na tzw. "osobowości telewizyjne" (celebrities), kończy się gdy widzowie telewizorni dostają nowe bożyszcza do czczenia.
Kult jednostki , zabobonne wierzenia - to bardziej przypomina mi Lefebrystów niż Katolików którzy uznają świętość JPII i rozumią jego wspaniałe słowa o Polsce i świece oraz jego nauki.
Rozumiem że nadal będzie Pan szczuł ludzi na świętego JPII , Wielkiego Polaka - ciekawi mnie tylko po co Pan to robi.
@. Leliwa
"Kult jednostki , zabobonne wierzenia - to bardziej przypomina mi Lefebrystów niż Katolików"
----
Przypomina panu pana projekcję jaką ma pan z neo-modernistycznych bajek o żelaznym wilku.
Sama nazwa "lefebryści" została ukuta, żeby narzucić nieświadomym wrażenie że jest to ruch, który opiera się na jakiś tam tezach wydumanych przez abp Lefebvre (oczywiście osobliwie posoborowa rewolucja nie mówi jednocześnie już o luteranach, kalwinach czy innych heretykach, bo to są teraz jej bracia w niepełnej/niedoskonałej komunii, posiadający nawet wspólną komunię świętych - por. niekatolickie Ut unum sint JPII oraz ostatnie działania Bergoglia i Prevosta [komisja ds. "nowych męczenników"], które mają przewrót pojęciowy utrwalić).
Tymczasem, jak się sięgnie do abp Lefebvre i przeczyta jego kazania i pisma, to wychodzi że był to niezwykle mało oryginalny człowiek, który po prostu chciał przekazać dalej to co sam w Kościele otrzymał (Wiarę i sakramenty).
Co niektórzy mieli mu za złe (np. że nie stanął na czele zdecydowanej opozycji przeciw posoborowej rewolucji, przyjmując sede vacante).
Bardziej jest już odpowiednie słowo "wojtylianie" o zwolennikach rewolucyjnej teologii i filozofii JPII (używa go np. ks. D. Olewiński nie związany z Bractwem św. Piusa X).
"Rozumiem że nadal będzie Pan szczuł ludzi na świętego JPII , Wielkiego Polaka"
---
Prawda, proszę pana, wyzwala (a nie szczuje) - powtarzał to nawet JPII i wie pan co, sam słyszałem pewnego nieświadomego kultystę JPII, który sądził że to słowa autorstwa JPII a nie Pana Naszego Jezusa Chrystusa.
Pan woli mity w imię obrony (fikcyjnej bo opartej na fałszu i już nieaktualnej) "jedności narodowej" - cóż, pana sprawa.
Natomiast, jak napisałem, te mity jako oparte na kruchej podstawie i tak już się walą, i odchodzą w przeszłość. I przypuszczalnie papa Bergoglio parę lat później z uwagi na opinię świata - nie dotyczącą kwestii ortodoksji bynajmniej lecz ukrywania pedo-skandali za czasów JPII - już by jego kanonizacji nie ogłosił, bo zamknęłoby się posoborowe (tj. zależne od świata) "okno Overtona".
,,Za to ktoś kto nie widział spotkania w Asyżu z przywódcami różnych religii ,"
---------------------------------------------------------
No i po co takie spotkania? Chyba tylko na szkodę naszej wiary. Każdy papież powinien z Watykanu modlić się o ich nawrócenie, o ich przystąpienie do prawdziwej wiary, a nie spotykać się z innowiercami, którzy modlili się według swojej ,,wiary".
@. Leliwa
"A JPII bedzie i był wielkim autorytetem Polaków..."
---
Niektórych Polaków tj. tych, którzy wyznają pseudo-mesjanizm polski (z Mickiewiczem, Słowackim w pakiecie) być może owszem, ale będzie to mało znacząca mniejszość.
Plus oczywiście będzie próbowała forsować mit JPII, podobnie jak forsuje mit Piłsudskiego, sitwa pisowska, wydając na to pieniądze z kieszeni podatnika.
"nie rozumieją tego o czym JPII mówił w kazaniach do Polaków."
---
Nie, to pan nie rozumie że JPII mówił do Polaków to co chcieli usłyszeć. Podobnie, dostosowywał swój przekaz do innego "targetu" np. żydów, muzułmanów, protestantów, animistów, hinduskich politeistów, buddyjskich nihilistów, itd., żeby każdemu się podobało.
Przykładowo, 13 maja 1982 JPII w Fatimie mówił o Maryi i Chrystusie, ale dzień później w modlitwie na spotkaniu z żydami, muzułmanami i pomniejszymi heretykami wyciął Trójcę Świętą, bo mogłoby to "obrażać" towarzystwo fałszywego dialogu.
Podobnie, w liście z okazji 500-lecia urodzin Ludra nie znajdzie pan nic o Matce Bożej czy Mszy Św., za to sporo o "prawdziwym duchu ekumenicznym", "wkładzie Ludra w jedność chrześcijańską", "głębokiej religijności Ludra... kierowanej z płomienną namiętnością przez kwestię wiecznego zbawienia", oraz roli braku zrozumienia [Ludra] po stronie władz Kościoła Katolickiego w "rozłamie jedności kościelnej". I tym podobne dyrdymały pod publiczkę protestancką.
Co do Jana Pawła II, to kto ma rozum i rozsądek nie będzie go wychwalał pod niebiosa i nazywał go wielkim świętym. Wiemy o jego niechwalebnych czynach podczas jego pontyfikatu, (co nie znaczy, że nic dobrego nie uczynił), i jeżeli ktoś mówi niemiłą prawdę, trudno to nazwać szkalowaniem, czy oczernianiem. Jan Paweł II był papieżem Polakiem, ale to nie znaczy, że zaraz ,,był wielkim świętym". A ponieważ był Polakiem-papieżem, więc wielu jest z tego dumnych i nie pozwala ,,nic na niego powiedzieć". Naród polski z kolei dowiódł, że pozwala sobą manipulować, jak było za fałszywej pandemii, a Konfederacja też jako partia nie jest do końca doskonała.
Jan Paweł II to pierwszy papież w dziejach Kościoła, który zaakceptował inne religie, nie głosząc im nauczania Apostołów, a powinien. Został ogłoszony świętym, jako papież nowego posoborowego Kościoła.
O, nie, absolutnie JP II nie jest największym apostołem, od niego byli lepsi papieże, ci przedsoborowi. Oni nie całowaliby bluźnierczego Koranu, nie obrażaliby Boga sympatią do obcych religii, szczególnie islamu. Trwali przy Tradycji i słusznie ekskomunikowaliby za coś takiego, jak łamanie 1 przykazania Bożego, szczególnie w taki sposób, jak dopuszczali się posoborowi papieże.
Byli lepsi , byli gorsi i uwaga byli o wiele gorsi również przez Soborem Watykańskim II
Ale powtarzania bredni z internetu bez zrozumienia o JPII właśnie tak się kończy że w imie tradycji katolickiej źle zrozumianej zabijmy cały Kościół i świętego papieża JPII.
Ale to nie o wiarę tutaj chodzi , ani w ogóle o Kościół Katolicki , JPII to autorytem 90% Polaków , to symbol wolnej Polski i to osoba która łączy i potrafi ożywić Polskę i popchąć ją w kierunku w którym popchnięta zniszczy cały układ sił Goga i Magoga .
Widać boją się tego zjednoczenia narodowego jaki jest możliwy wokół świętego JPII i jego słów o Polsce i do Polaków bo atakują go i ci co udają świętych tradycyjnych i ci którzy są w rzeczywistości protestantami w Kościele Katolickim
A tu chodzi o Polskę i Polaków - zawsze to było celem ale i przestrogą i przepowiednią której się bali rządzący tym światem.
Najgorsze to, że wielu nie chce przyjąć gorzkiej prawdy o JP II, i SW II, przez co zamiast w Boga i Jego Prawo są wpatrzeni w człowieka. A dla prawdziwego katolika JPII nie będzie autorytetem, autorytetem może być natomiast dla wyznających papolatrię i skłonnych do czczenia i ,,ubóstwiania" sławnych ludzi.
@. Leliwa
W przeciwieństwie do pana czytałem dzieła "filozoficzne" JPII i można byłoby się z nich pośmiać, gdyby nie były tragiczne (m.in. utopijna chęć pożenienia tomizmu z nowoczesnymi filozofiami subiektywistycznymi, np. filozofią dialogu Żyda Bubera), co do świętości - to liczne publiczne skandale mówią same za siebie.
Co do polskości, to słyszałem że coś tam z Żydami wspólnego miał po babci w pochodzeniu, jest to jednak dla mnie nieistotne, bo trzeba patrzeć na czyny człowieka a nie pochodzenie.
Co do spajania narodu, to ma pan rację, tyle że niestety Polacy mają skłonność do jednoczenia się wokół spraw i rzeczy fatalnych (np. Piłsudski, kult rewolucji i powstań, kult sekciarskich "wieszczów" w typie Mickiewicza i Słowackiego, itp.)