58:09
TOM 20 Księgi Niebios o Woli Bożej - część siódma. NAJDŁUZSZY TOM Księgi Niebios. W sumie 10 części. Ta jest siódma. Powróćmy jeszcze do PROROCTWA IZAJASZA. "Stanie się na Końcu Czasów". Biblia …Więcej
TOM 20 Księgi Niebios o Woli Bożej - część siódma. NAJDŁUZSZY TOM Księgi Niebios. W sumie 10 części. Ta jest siódma. Powróćmy jeszcze do PROROCTWA IZAJASZA. "Stanie się na Końcu Czasów". Biblia Tysiąclecia - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu - Iz 2 TAM jest też napisane TAK: "On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny." FIAT WOLI BOSKIEJ JEDYNIE będzie ZDOLNY DO TEGO. A CAŁA Księga Niebios JEST O NIM, O TRZECIM FIAT WOLI Bożej, który OD LUIZY PICCARRETA TORUJE SOBIE DROGI I SCIEZKI W SERCACH I DUSZACH LUDZKICH NA CAŁEJ ZIEMI. PRZYJMIJMY DO TEGO CELU FAKT, że PONAD 20 Języków świata, Księga Niebios OPANOWAŁA i DAJE SIEBIE poznać, przyjąć, oraz pokochać PRZEZ TYCH, którzy TO NAUCZANIE JEZUSA CHRYSTUSA TRAKTUJA JAK TRZEBA! PICCARRETA JEJ RUCH JEST CAŁY ODDOLNY, BEZ WIELKIEGO HAŁASU I ZGIEŁKU MEDIALNEGO. …Więcej
chrystusowiec
O Bożym Narodzeniu Potomka Dawida Mesjasza też Izajasz prorokował w ten sposób, aż się SPEŁNI! Biblia Tysiąclecia - Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu - Iz 9
chrystusowiec
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył,
a na życie rzucił światło przez Ewangelię. (Por. 2 Tm 1, 10b)
Alleluja, alleluja, alleluja.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 5, 21-43)Wskrzeszenie córki Jaira
Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, …Więcej
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył,
a na życie rzucił światło przez Ewangelię. (Por. 2 Tm 1, 10b)
Alleluja, alleluja, alleluja.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 5, 21-43)Wskrzeszenie córki Jaira
Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał. A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości. A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości». Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!» I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: «Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!» Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść. Oto słowo Pańskie.

Komentarz :Czytanie z Księgi Mądrości (Mdr 1, 13-15; 2, 23-24)Śmierć weszła na świat przez zawiść diabła
Śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się z zagłady żyjących. Stworzył bowiem wszystko po to, aby było, i byty tego świata niosą zdrowie: nie ma w nich śmiercionośnego jadu ani władania Otchłani na tej ziemi. Bo sprawiedliwość jest nieśmiertelna. Do nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka – uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła w świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą. Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY - Ps 30 (29), 2 i 4. 5-6. 11-12a i 13b (R.: 2a)
Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś.
Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś *
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, mój Boże, †
z krainy umarłych wywołałeś moją duszę *
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.
Refren.
Śpiewajcie psalm, wszyscy miłujący Pana, *
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, †
a Jego łaska przez całe życie. *
Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem wesele.
Refren.
Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną, *
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament, *
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.
Refren.
Czytanie z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian
(2 Kor 8, 7. 9. 13-15) Dzielić się dostatkiem z potrzebującymi
Bracia: Podobnie jak obfitujecie we wszystko, w wiarę, w mowę, w wiedzę, we wszelką gorliwość, w miłość naszą do was, tak też obyście i w tę łaskę obfitowali. Znacie przecież łaskę Pana naszego, Jezusa Chrystusa, który będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić. Nie o to bowiem idzie, żeby innym sprawiać ulgę, a sobie utrapienie, lecz żeby była równość. Teraz więc niech wasz dostatek przyjdzie z pomocą ich potrzebom, aby ich bogactwo było wam pomocą w waszych niedostatkach aby nastała równość, jak to jest napisane: «Nie miał za wiele ten, kto miał dużo. Nie miał za mało ten, kto miał niewiele». Oto słowo Boże.
Jezus zaś, zdając sobie sprawę z sytuacji, poprosił Jaira, aby nie poddał się atmosferze pesymizmu i rzekł do niego: «Nie bój się, wierz tylko!» (Mk 5,36). Jezus poprosił tego ojca o większą wiarę, wiarę zdolną wznieść się ponad wątpliwości i strach. A po przybyciu do domu Jaira Mesjasz przywrócił dziewczynce życie takimi słowami: «Talitá kum, co oznacza: ‘Dziewczynko, mówię ci, wstań!’» (Mk 5,41). Także my powinniśmy mieć większą wiarę, taką która nie wątpi w momentach trudności i życiowych prób, i która potrafi dojrzewać w bólu poprzez naszą łączność z Chrustusem, zgodnie z tym co proponował papież Benedykt XVI w swojej encyklice Spe Salvi (Nadzieją zbawieni): «Nie unikanie cierpienia ani ucieczka od bólu uzdrawia człowieka, ale zdolność jego akceptacji, dojrzewania w nim, prowadzi do odnajdywania sensu przez zjednoczenie z Chrystusem, który cierpiał z nieskończoną miłością».
Norman V. Peale w książce pt. „Moc pozytywnego myślenia” ukazuje rolę wiary w naszym życiu. Pewne zastrzeżenia budzi skoncentrowanie się na psychologicznym aspekcie wiary, która ma wprawdzie odniesienia do Boga, ale i tak jej zasadniczym celem jest osiągnięcie sukcesu w rzeczywistości doczesnej. Mimo tych zastrzeżeń może być to dobry punkt wyjścia do rozważań o wierze, która prowadzi do zbawienia. Dla ilustracji przytoczę jedno ze zdarzeń opisanych w tej książce. Po wykładzie Pealego podchodzi do niego mężczyzna i mówi: „Czy mógłbym z panem porozmawiać o sprawie, która jest dla mnie najwyższej, rozpaczliwej wagi. Brak mi wiary w siebie- powiedział strapionym głosem. Czuję się strasznie niepewnie. Po prostu nie wierzę, że mi się uda. Jestem zniechęcony i przygnębiony. Właściwie- jęknął- jestem prawie przegrany. Mam czterdzieści lat. Dlaczego przez całe życie dręczy mnie poczucie niższości, niepewność zwątpienie w siebie?” Peale dał mu taką radę: „Proponuję, aby w czasie wieczornego spaceru powtarzał pan pewne słowa, które podam. Proszę powtórzyć je kilkakrotnie, gdy pójdzie pan do łóżka. Kiedy się pan jutro obudzi, proszę je wypowiedzieć trzykrotnie. Niech pan to robi z wiarą, a otrzyma pan i zdolność, by poradzić sobie z tą sprawą. Później, jeśli będzie pan chciał, zajmę się analizą pańskiego zasadniczego problemu, ale cokolwiek z niej wyniknie, formuła, którą zamierzam panu podać, będzie ważnym czynnikiem ostatecznego wyleczenia. Oto sentencja, którą mu poleciłem: „Wszystko mogę w Chrystusie, który mnie umacnia”. Po pewnym czasie Peale otrzymał list od swego pacjenta, który donosi, że ta prosta formuła sprawiła cud: „Wydaje się niewiarygodne, że kilka słów z Biblii może tyle zdziałać”. W życiu tego mężczyzny nastąpiły zasadnicze zmiany. Zyskał pewność siebie, wróciła radość życia i wszystko zaczęło się dobrze układać. Nadal jednak, codziennie powtarza fragment Biblii zalecony przez Pealego. Pytanie na ile jest to działanie mocy bożej, a na ile działanie technik psychoterapeutycznych, zapewne pozostanie bez odpowiedzi.
W medycynie bardzo ważna jest wiara pacjenta w wyzdrowienie, bez niej pacjent może umrzeć, mimo, że z medycznego punktu widzenia nie było powodów śmierci. Bywa też odwrotnie, ktoś wraca do zdrowia, mimo, że medycyna nie dawała mu szans. W takim wypadku możemy także pytać na ile jest to działanie łaski bożej, a na ile siły ukrytej w ludzkiej psychice. Są jednak przypadki, kiedy powrót do zdrowia może wytłumaczyć tylko ogromna wiara i działanie łaski Bożej. Te przypadki nazywamy cudami. W sanktuariach całego świata są księgi cudów a w nich opisane zdarzenie, które są odpowiedzią Boga na wiarę człowieka. Oto fragmenty wyznań Anny Korsak z Lublina, która doznała uzdrowienia z nieuleczalnej ślepoty przed cudownym obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. „29 maja 1921 roku weszłam do Cudownej Kaplicy. Wzruszona głęboko, przygnębiona świadomością, że z nikąd na ziemi nie mogę się spodziewać pomocy, czułam, że jeśli gdzie, to tu jedynie dokonać się, może moje uzdrowienie. (…) Jakimi były moje myśli, jakie wypowiadałam słowa? Nie wiem. To tylko pewne, żem nic nie widziała i nic nie słyszała. Bez wątpienia modliłam się każdym nerwem, każdą kroplą krwi. (…) I znowu podniosłam oczy. O Boże! Co to? Korona na główce Dzieciątka. Widzę, ja widzę krzyknęłam. Utkwiłam wzrok w Obraz, kule ogniste znikły, z Obrazu spojrzała na mnie słodka twarz Jasnogórskiej Pani”. Ewangelia zawiera opisy wielu cudów dokonanych przez Chrystusa, a wśród nich cuda uzdrowienia. Cudowne uzdrowienia przez Chrystusa zawsze były odpowiedzią na ogromna wiarę chorego. Również wskrzeszenia dokonywały się kontekście wiary. Jair z dzisiejszej Ewangelii wierzy głęboko, że Chrystus może uzdrowić jego córkę. A gdy w drodzy doniesiono, że córka jego córka nie żyje, Jezus zachęcał go: „Nie bój się, tylko wierz”. Wielka wiara przywróciła do życia zmarłą dziewczynkę. Tu dosłownie sprawdza się powiedzenie: „Wiara czyni cuda”. Te wszystkie formy wiary powinny prowadzić do najważniejszego jej wymiaru, w którym staje się ona podstawą zbawienia i życia wiecznego. Chrystus mówi: „Każdy, kto wierzy we Mnie, choćby i umarł, żyć będzie.” Te słowa są szczególnie dla nas ważne w najtrudniejszych momentach naszego życia, takich jak na przykład śmierć kogoś bliskiego. Chrystus mówi wtedy do nas: „Nie bój się, tylko wierz”. A zatem od naszej wiary i postępowania według niej zależy nie tylko doczesność, ale przede wszystkim nasze zbawienie i nasza wieczność (z książki Ku wolności).