pl.news
11,9 tys.

Strata czasu: koptyjski biskup wyjaśnia koniec "dialogu ekumenicznego" z Watykanem

Dialog ekumeniczny nie przynosi rezultatów, Kyrillos, koptyjski biskup prawosławny z Los Angeles i współprzewodniczący międzynarodowego dialogu teologicznego między katolickimi i schizmatyckimi grupami prawosławnymi, powiedział Aleteia.org (18 kwietnia).

23 grudnia biskup Kyrillos zwrócił się do watykańskiej Dykasterii ds. Promowania Jedności Chrześcijan o wyjaśnienie homoseksualnej propagandy Franciszka "Fiducia Supplicans" dla Wschodnich Kościołów Prawosławnych.

W styczniu 2024 r. Watykan świętował 20. rocznicę "dialogu" ze wschodnimi prawosławnymi, ale trzy miesiące później, 7 marca, Synod Biskupów Koptyjskiego Kościoła Prawosławnego ogłosił, że go zawiesza.

Kyrillos bronił tej decyzji z dwóch powodów: "Fiducia Supplicans" oraz faktu, że spotkania przyniosły niewiele rezultatów i unikają trudnych kwestii.

Spotkania ekumeniczne utknęły na wstępnym etapie i nigdy nie prowadzą do rozwiązania różnic, powiedział: "Po prostu je identyfikujemy i zapisujemy, a potem idziemy dalej".

Jako przykłady różnic Kyrillos wymienia doktrynę czyśćca, kwestię zbawienia niewierzących, sakramenty i kapłaństwo, Niepokalane Poczęcie oraz Sobór Chalcedoński (451), który określił, że Chrystus ma naturę boską i ludzką, doktrynę, która nie została zaakceptowana przez grupę Kyrillosa.

Kyrillos przeoczył ważny punkt: "dialog ekumeniczny" nie dotyczy doktryny wiary, która jest całkowicie nieistotna dla Watykanu, ale dobrego samopoczucia.

Obraz: Kyrillos Abdelsayed © wikipedia CC BY-SA, Tłumaczenie AI

V.R.S.
No siurpryza - z jednej strony Kościół, który za świętego uznaje Leona Wielkiego a Sobór Chalcedoński za sobór ekumeniczny. Z drugiej strony schizma mająca swego założyciela w "świętym" Dioskurze,przywódcy latrocinium efeskiego, potępionym właśnie na Soborze Chalcedońskim. No to jak to miało wyjść?
Problem mają jedynie nieszczęśni wierni Novusa Ordusa,którym papa Bergoglio wsadził do liturgii …Więcej
No siurpryza - z jednej strony Kościół, który za świętego uznaje Leona Wielkiego a Sobór Chalcedoński za sobór ekumeniczny. Z drugiej strony schizma mająca swego założyciela w "świętym" Dioskurze,przywódcy latrocinium efeskiego, potępionym właśnie na Soborze Chalcedońskim. No to jak to miało wyjść?
Problem mają jedynie nieszczęśni wierni Novusa Ordusa,którym papa Bergoglio wsadził do liturgii schizmatyków o zacięciu monofizyckim.