Właśnie wracam ze spacerku. Pogoda wyśmienita na wyjście. Po drodze z parami same "psyny", "psurki", czyli "psiecka". Była nawet grupka 3 par. Wszyscy w sile wieku, ale już nie tacy pierwszej młodości... no i 3 doskonale zadbane, eleganckie czworogoni, wielkości może nie pod siodło, ale duże. Albo większość choruje na to co opisane w artykule, albo faktycznie nastąpiły radykalne spadki witalności …Więcej
Właśnie wracam ze spacerku. Pogoda wyśmienita na wyjście. Po drodze z parami same "psyny", "psurki", czyli "psiecka". Była nawet grupka 3 par. Wszyscy w sile wieku, ale już nie tacy pierwszej młodości... no i 3 doskonale zadbane, eleganckie czworogoni, wielkości może nie pod siodło, ale duże. Albo większość choruje na to co opisane w artykule, albo faktycznie nastąpiły radykalne spadki witalności, że co rusz to bezpłodni.
Dzisiaj żadnych dzieci z rodzicami (których tak w ogóle nie za wiele widuję). Jedyne dzieci, ale same i bawiące się w grupkach, biegające, łażące po drzewach, ścigające się na rowerach, itp., to... Ukraińcy.
Kiedyś mieli jednego psa, potem do towarzystwa dwa psy a teraz bardzo często widuje się z trzema psami. Psy biegają w różne strony, smycze się plączą. Żałosny widok.
Po drugie: bo to przełamuje niezdrowe tabu. Wiele osób wciąż oczekuje, że kobieta będzie miała męża, dzieci i będzie żyła w określony przez kogoś innego sposób. Nie wstydzą się dawać temu wyraz. ***************** Takie są teraz baby nie chcą być żonami, matkami, wolą być psiarami!!!Więcej
Po drugie: bo to przełamuje niezdrowe tabu. Wiele osób wciąż oczekuje, że kobieta będzie miała męża, dzieci i będzie żyła w określony przez kogoś innego sposób. Nie wstydzą się dawać temu wyraz. *****************
Takie są teraz baby nie chcą być żonami, matkami, wolą być psiarami!!!
Ależ bzdura ! Macierzyństwo trwa i przeważnie matka/ ojciec umierają przed potomstwem . I ta żałoba nie ma nazwy . Inne żałoby mają nazwy np. wdowieństwo , sieroctwo . Świat w swoim bólu nie nazwał straty dziecka . I jak się odnieść do czegoś takiego ? Nie potrafię . Strata niektórych zwierząt była dla mnie dużym smutkiem jednak nie współmierna ze strata zwierzaka.